Witam
Bardzo długo mnie tu nie było, ale musiałem przejść przez krętą drogę życia i wiele spraw wyjaśnić i ułożyć od nowa. Generalnie wszystko wróciło (prawie) do normy czyli: jestem szcześliwym mężem, ojcem, dziadkiem i cały czas kochanym, łuszczyca jak była tak jest, a zdrowie jak na 58 lat wspaniałe.
A co do "małpeczki" to - od ostatniego zaleczenia proderminą, do dzisiaj stosowałem radziecki dziegieć który poleciła mi szater (wielkie dzięki Krysiu), który mieszałem z maścią natłuszczającą dla łuszczyków ( zestaw jest na foto), i wg. mnie jakoś zeszłą jesień i zimę przetrzymałem w niezłej kondycji łuszczycowej, co widać na załączonych foto. Od dzisiaj "jadę" z proderminą (systematycznie codziennie na 2 godziny) i myślę że latem znowu odwiedzę plażę nudystów bez jakiegokolwiek stresu (no chyba ze jeden mały )
Życzę wszystkim i
Witam
A tak moja @ wyglądała 5 maja 2015. Zmotywowany chęcią wystartowania w konkursie MISTER NATURYSTA (kategoria old star - rocznik przedwojenny) - walczę dalej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum