Autor |
Wiadomość |
Temat: Dieta Dr Budwig |
Aleksandra
Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 21865
|
Forum: Metody leczenia Wysłany: Pią Wrz 24, 2010 10:17 am Temat: Dieta Dr Budwig |
dzięki bardzo za ten link - poczytam i wyciągnę jakieś wnioski tzn pewnie zacznę stosować bo olej już zakupiony;) |
Temat: Łuszczyca dziedziczna także u mnie? |
Aleksandra
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 29485
|
Forum: Dyskusje na inne tematy medyczne Wysłany: Sro Wrz 22, 2010 1:42 pm Temat: Łuszczyca dziedziczna także u mnie? |
czyli być nosicielem łuszczycy (ale to brzmi ) u mnie prababcia miała łuszczycę skóry głowy.. |
Temat: Neotigason |
Aleksandra
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 25105
|
Forum: Leki Wysłany: Sro Wrz 22, 2010 1:29 pm Temat: Neotigason |
no widocznie muszę się sama przekonać o tym i pewnie za 20 lat przyznam Ci rację...chyba jestem po prostu tak zdesperowana że chwytam się takich leków... |
Temat: Dieta Dr Budwig |
Aleksandra
Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 21865
|
Forum: Metody leczenia Wysłany: Sro Wrz 22, 2010 1:25 pm Temat: Dieta Dr Budwig |
Czy ktoś słyszał, stosował może dietę Dr Budwig ? czytałam co nieco o tym i nie mam bladego pojęcia jak się ustosunkować do tego. Podstawowym założeniem w tej diecie to jedzenie pasty która jest między innymi z oleju lnianego...
Link do strony gdzie przeczytałam o tym:
http://www.primanatura.co...id=14&Itemid=37 |
Temat: Jak rozpoczeła sie u nas Ł |
Aleksandra
Odpowiedzi: 357
Wyświetleń: 292345
|
Forum: Twoja historia Wysłany: Sro Wrz 22, 2010 1:01 pm Temat: Jak rozpoczeła sie u nas Ł |
no tak leczę się dość mocnymi lekami jednak w dość intensywnym życiu biednej studentki nie mam czasu ani idealnych warunków na robienie sobie np. kąpieli solankowych. Z racji tego że wyszła u mnie nietolerancja na mleko krowie i żółtko teraz moja dieta będzie jeszcze bardziej okrojona i powiem Wam,że wczoraj przeraziłam się w pozytywnym tego słowa znaczeniu (o ile można się pozytywnie przestraszyć;) ) ile tutaj jest tematów! nawet jeśli będę czytać cały dzień i noc nie dam rady tego przeczytać..także jak coś gdzieś powtarzam to wybaczcie-dopiero wchodzę w świat łuszczycowego forum ;D |
Temat: Emolium |
Aleksandra
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 18573
|
Forum: Leki Wysłany: Wto Wrz 21, 2010 6:25 pm Temat: Emolium |
U mnie też wrażenia po tych kremach takie sobie. Spodziewałam się czegoś lepszego. Pomimo nazwy;) zdecydowanie lepsza maść lipobase |
Temat: Neotigason |
Aleksandra
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 25105
|
Forum: Leki Wysłany: Wto Wrz 21, 2010 6:22 pm Temat: Neotigason |
Neotigason stosuje się w ciężkich postaciach łuszczycy i niestety jest szkodliwy. Tak jest z większością leków, że pomagają na jedno a na drugie szkodzą Jadłam neotigason 2 lata temu i pomijając skutki uboczne ( popękane i suche wargi, wypadanie włosów, rzęs, bóle głowy i brzucha) lek ten niekorzystnie wpłynął na wątrobę. Jak lekarz przykazał co 2 tygodnie robiłam badania i gdy wyszedł negatywny wpływ na wątrobę (normę miałam przekroczoną 5x) lekarz kazał odstawić neotigason a jeść leki na wątrobę. Jednak przyznam,że w połączeniu z lampami PUVA neotigason daje bardzo dobry efekt..jednak jakby nie było zawiera retinoidy przy których baardzo ważna jest antykoncepcja. Po 2 latach i dobrych wynikach wątrobowych;) znowu jem neotigason i od poniedziałku idę na naświetlania lampami PUVA. Także mój wniosek taki-stosować ale tylko w ciężkich przypadkach gdy się jest całkowicie zdesperowanym i świadomym konsekwencji i odpowiedzialności (w trakcie jedzenia neotigasonu: zero alkoholu, opalania i koniecznie antykoncepcja w trakcie i 2 lata po skończeniu leczenia) |
Temat: Curatoderm |
Aleksandra
Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 50911
|
Forum: Leki Wysłany: Wto Wrz 21, 2010 6:10 pm Temat: Curatoderm |
curatoderm stosuję co jakiś czas i jestem zadowolona z tej maści. Praktycznie po paru smarowaniach widzę u siebie efekty...jednak po dłuższym czasie używania, gdy skóra się przyzwyczaja do tej maści - efektów nie ma. |
Temat: Jak rozpoczeła sie u nas Ł |
Aleksandra
Odpowiedzi: 357
Wyświetleń: 292345
|
Forum: Twoja historia Wysłany: Wto Wrz 21, 2010 5:42 pm Temat: Jak rozpoczeła sie u nas Ł |
U mnie łuszczycę zauważyła mama gdy byłam jeszcze niemowlakiem;). Zauważyła na jednej stopie pewną plamkę..i sądziła,że to samo zniknie...że to może jakieś przetarcie, jakieś uczulenie. Plamka się nie rozprzestrzeniała więc wszystko było ok. Niestety w wieku 7 lat zaczęły mi pękać opuszki palców i wtedy zaczęła się moja nieustanna walka z tą chorobą. Trafiłam do dermatologa który od razu zlecił wykonanie testów na alergie...i w ten sposób okazało się,że to alergia na kurz...wtedy moje narzekanie nieco zostało stłumione przez brak obowiązków takich jak sprzątanie nie zmywałam naczyń, nie odkurzałam, rodzice zakupili specjalny odkurzacz i masę innych przedmiotów które miały ułatwić mi życie. Brałam jakieś tabletki ale nic nie pomagało-opuszki palców dalej pękały i pojawiły się też plamy na stopach. Trafiłam do innego dermatologa który od razu stwierdził,że to łuszczyca. Tony maści, kremów i tak walczyłam z nią parę ładnych lat. Raz było lepiej, raz gorzej. Pod koniec podstawówki opuszki palców wróciły do normy ale łuszczyca objęła dłonie. W efekcie mam łuszczycę dłoniowo-podeszwową. Co 2 tygodnie chodziłam do dermatologa a on na mnie próbował nowych leków oraz naświetlań w szpitalu które były uciążliwe...bo np jechałam na 10 sekund naświetlania na dłonie i stopy...ale wiadomo-każdy z nas zrobiłby wszystko żeby się pozbyć tego paskudztwa. W gimnazjum jeździłam po różnych znachorach którzy "magicznymi" mocami obiecywali,że mnie uleczą. Tak się nie stało . Na początku liceum mama dowiedziała się o on-clinic, więc to było normalne,że i tam trzeba jechać i znaleźć cudowny lek na łuszczycę. Niestety po takich zapewnieniach oraz drogich lekach ( za 2 małe pudełeczka maści rodzice zapłacili 500 zł) powinni jedynie zostać nazwani oszustami. Po roku pocztą pantoflową trafiła do mnie wiadomość,że pewien pan farmaceuta jest bioenergoterapeutą...i wierzcie mi lub nie-naprawdę uważam,że w jakiś sposób mi pomógł. Jedynym warunkiem był fakt,że nie miałam nikomu o tym mówić co tam się działo, ponieważ pan nie brał za to pieniędzy i do tej pory nie wiem czemu się zgodził zająć się mną. Tak czy siak nadeszła zima, łuszczyca się zaostrzyła, wg. bioenergoterapeuty wciąż byłam "zablokowana" i już nie wiedział co ma ze mną poczynić, ja z kolei wiedziałam,że czas zdać prawo jazdy i usiąść do matury;) Na pierwszym roku studiów trafiła do mnie informacja o cudownym lekarzu z Gdyni z prywatnej kliniki derm-art i pojawiłam się u niego...i wiecie co? znowu zaczęły się tony maści, kremów, doszły tabletki neotigason, equoral, methotrexat i 3 razy w tygodniu naświetlania. Na razie jego leczenie okazało się najskuteczniejsze, pomimo różnych problemów z wątrobą i nerkami, nigdy w życiu nie pozbyłam się łuszczycy na 3 miesiące. To było dla mnie ogromnym sukcesem gdy nie wstydziłam się podając ludziom dłoń. Teraz dążę do tego samego i taka ciekawostka - dzisiaj dowiedziałam się,że mój organizm nie toleruje krowiego mleka |
Temat: Witam wszystkich nowych użytkowników! |
Aleksandra
Odpowiedzi: 679
Wyświetleń: 432489
|
Forum: Przywitaj się ! :-) Wysłany: Wto Wrz 21, 2010 4:56 pm Temat: Witam wszystkich nowych użytkowników! |
witam wszystkich...od bardzo dawna nie byłam na żadnym forum ale pomyślałam czemu by się teraz nie zapisać gdzieś i powymieniać spostrzeżeniami na temat łuszczycy pozdrawiam |
|