Łuszczyca

mam łuszczycę. Choć nie do końca się do tego jeszcze przyznaję. Może dlatego że zmiany nie są agresywne...ale jednak są i nie wiadomo jak to będzie wyglądać później.
W wieku 12lat miałam z tyłu głowy czerwone plamy z płatkami... była jakaś maść, szampon nizoral i spokój. Nawet nie wiedziałam co to.
Teraz mam 21 lat, co jakiś czas na głowie w różnych miejscach pojawiały się delikatne zmiany, ale nizoral pomagał. Pół roku temu zmęczona walką z "łupieżem" odwiedziłam dermatologa gdzie usłyszałam że "wygląda mi to na zmianę łuszczycową"...
dostałam elocom którego nie stosowałam regularnie, niewygodnie mi było nakładać go na skórę głowy, nie widziałam gdzie mam zmiany.. chyba na dobre mi to wyszło. Dopiero dzięki takim stronom jak ta mogłam się dowiedzieć coś o chorobie.
Mam trochę żalu do dermatologa że nic mi nie powiedział, sama zrobiłam sobie krzywdę, zdrapywałam łuski - nie miałam pojęcia że nie można - i teraz wiadomo jaki efekt.. teraz czeka mnie rozmowa z mamą i chłopakiem. Wyjaśnie, może nie wystraszę..
Mam nadzieję że choroba będzie przebiegać łagodnie. Dzięki wam wiem co mam robić :grin: