Kiedy zachorowałam na ł miałam 14lat byłam cała wysypana znałam tą chorobę bo mój brat też ją ma.Leżałam w szpitalu na dermatologi 2mc byłam załamana tym że akurat ja ją mam,moi rodzie próbowali mi pomóc jak tylko mogli leczyłam się u Tybetańczyków przez 4mc(ogromny koszt leczenia na tamte czasy)pomogło tylko troszeńkę,znajoma mamy podpowiedziała aby podawała mi jodynę od 1kropli do 15 codziennie na szklankę mleka a potem od 15 do 1 no i pani ł sobie poszła. W tym roku urodziłam synka no i mój organizm chyba się wyczerpał bo zaczęło być okropnie na głowie mam wielka skorupę na łokciach pokazują mi się już plamki co prawda małe ale są i strasznie boje się ze wysypie mnie jak wtedy.Zaczynam brać znów jodynę ale boje się że nie pomoże tym razem. ale wy spróbujcie może uda się wam tak jak mi wtedy
Witam wszystkich jestem Asia na łuszczycę choruje już 13 lat połowę swojego życia,staram się uczyć z nią żyć chociaż w ogóle mi to nie wychodzi .Mam ł skóry głowy,paznokci i ostatnio po porodzie pokazały mi się plamki na łokciach a stan paznokci określam na krytyczny. Mam nadzieję że forum pomoże podnieść mi się na duchu.