 |
Łuszczyca
Leczenie, profilaktyka, wymiana doświadczeń
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: cygnolina |
celes
Odpowiedzi: 698
Wyświetleń: 485479
|
Forum: Leki Wysłany: Czw Maj 30, 2013 12:41 am Temat: cygnolina |
Cześć,
Mam takie pytanie dotyczące leczenia cygnoliną.
Czy mogę na dwa dni przerwać smarowanie cygnoliną? Zmiany łuszycowe synek ma smarowane cygnoliną od 5 tygodni. Obecnie jest już super (w końcu). Cześć zmian zupełnie znikła, pozostałe są już bardzo, bardzo resztkowe. wyjeżdżamy na dwa dni i zastanawiam się czy mam brać z sobą cyngolinę, czy na dwa dni dać skórze odpocząć. |
Temat: nasz początek życia z łuszczycą |
celes
Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 5992
|
Forum: Twoja historia Wysłany: Pon Maj 13, 2013 12:45 am Temat: nasz początek życia z łuszczycą |
Czytam forum od stycznia tego roku. Przekopałam niemal cały internet po polsku i częściowo po angielsku na temat łuszczycy.
A teraz nasza historia. Nasza ... bo dotyczy mojego synka.
Jaś ma 6 lat. Pierwsze podejrzenie pojawiło się prawie dwa lata temu, jakiś miesiąc po przebytej ospie (bardzo łagodnej). Na ciele pojawiły się dwie male plamki, dermatolog, jakaś maść na receptę i generalnie plamki nie znikły po smarowaniu, tylko dopiero same po jakiś 3-4 miesiącach. Rok później trafiliśmy do dermatologa ponownie z dziwnymi paznokciami (naparstkowe) - i znów podejrzenie. Wywiad rodzinny - ujemny.
W styczniu tydzień po przebytej grypie Jaśka totalnie wysypało - nogi, brzuch, plecy, ręce i głowa. Ponownie dermatolog - i tym razem diagnoza - łojotokowe zapalenie skóry i leczenie maścią cynkową. Maść cynkowa tylko pogorszyła sprawę. Potem kolejny dermatolog - i wróciło podejrzenie łuszczycy - leczenie - cygnolina 0,1%. Po tej cygnolinie stosowanej przez 10 dni nie było jakiś specjalnej poprawy. Potem trafiliśmy do dermatologa z NFZ (to był nasz największy błąd) - ponieważ rozpoczeliśmy leczenie starydami - Elocom, Cutative - i tak przez miesiąc. Chwilowa poprawa, potem infekcja i drugi wysyp.
Ostatecznie wróciłam do pierwszej pani dermatolog- decyzja - leczenie szpitalne.
Tuż przed szpitalem Jasiek dostał III wysypu -tym razem drobnogrudkowej.
W szpitalu spędziliśmy 10 dni. W zasadzie był to początek leczenia (na początek złuszczanie maścią borno-salicylową, pigmentem cast, potem cygnolina 0,5%, a później jak dosypało Jaska to zostały włączone dzięgcie (pix liquida pini), okolice intymne - Pimafucort. A na twarz Protopic. Natłuszczanie maścią mocznikową (nogi - co noc okluzje z maści mocznikowej). Na głowę - oliwa salicylowa a potem cygnolina 0,1% na którą zaregował tragicznie (podrażnienie) i leczenie głowy skończyło się Elocomem.
Wyszliśmy po 10 dniach w stanie dosłownie ciut lepszym. Teraz po dwóch kolejnych tygodniach leczenia w domu (nogi i ręce - cygnolina (zwiększona z 0,5 % do 1%), tułów - dzięgcie (trochę sama modyfikuję, bo dzięgcie musiałam również zastosować na drobnogudkową na rękach i nogach gdy zeszła z tułowia, a cygnolina 0,5% przerzuciłam na duże grudy na tułowiu i to chyba zaczyna w końcu mieć sens) , głowa - oliwa salicylowa (teraz maść borno-salicylowa) i szampon Pix) zaczyna wszystko wyglądać lepiej.
Dodatkowo zaczęłam podawać tran, eyeQ oraz Diclofor.
Ale od wczoraj Jasiek znów ma katar:( Boję się kolejnego wysypu:(
Ja jestem na granicy depresji, bo to leczenie idzie strasznie opornie:(
Ale jeszcze mam nadzieję i wiarę w to, że to będzie to jedyny taki wysyp na następne kilkadziesią lat. |
|
Polecane strony
montaż anten Warszawa
| |
|