Łuszczyca

chyba że ma się recepturę :wink:

Tak teraz już wiem :wink:

Ja i mój syn z własnego doświadczenia możemy powiedzieć że szpital nie był tak bardzo złym rozwiązaniem.

Syn zobaczył że nie jest jedyny na tym świecie z tą chorobą.
ja akurat mogłam wziąć urlop- więc codziennie do niego przyjeżdżałam - byłam tylko dla niego ( codzienne spacery do parku szczytnickiego, wspólny wypad do ZOO)

Jedno co mnie zaskoczyło to myślałam że będą go smarować różnymi maściami ziołowymi--a tu leciały sterydy :roll:

ale mówię jeśli masz możliwość spędzić ten czas przy dziecku--chociażby co drugi dzień to jest to dobre rozwiązanie.

dodam że był smarowany 3 razy dziennie + maść (olejek) na głowę na całą noc
3 razy dziennie kąpiele
jako że to był pierwszy raz to nie miał lamp.
ale one są ponoć bardzo skuteczne-- zresztą pewnie to wiesz :wink:

minęło już troszkę czasu więc pomyślałam że napiszę co u nas się zmieniło

po powrocie mojego syna ze szpitala skóra wygląda bardzo ładnie - jedyne co to na głowie ciągle utrzymuje się kilka łusek i nie mogę sobie z tym poradzić.

Dziecko na Ł. reaguje aż za dobrze :lol:

jakby mógł to całemu światu oświadczył by że ma Ł. :roll:

na co dzień używamy tej maści i świetnie skóra na nią reaguje-- syn bardzo lubi jej zapach

http://www.herba-med.pl/p...-Hautbalsam/568

ale to tak tylko zapobiegawczo puki skóra jest czysta ( pomijając głowę)

Lenka ciągle podczytuję forum ale nie wypowiadam się tylko dla tego że to ja od was mogę się dużo nauczyć a nie na odwrót

Szkoda że córeczka tak niechętnie akceptuje smarowania.

U nas nie ma z tym problemu---chociaż co ja mogę powiedzieć u nas smarowanie sporadycznie raz na jakiś czas.

trzymam za was kciuki aby szybko wszystko powróciło "do normy" :wink:

WITAM,

MÓJ SYNEK JUŻ W DOMU OD PONIEDZIAŁKU. mam straszne urwanie głowy bo porobiły mi się ogromne zaległości. więc napiszę krótko.

Stwierdzona łuszczyca Plackowata.

dwa razy dziennie smarowany był Cygnoiną, na czoło miał sterydy. jakieś olejki na głowę.
zrobiono mu komplet badań -- wszystko super :brawo:

do domu dostał: cygnolinę 1/4 % protopic, na głowę diprosalic

dziś jest piątek-nowe kropki już pojawiły się wokół uszów. :evil:

ja tylko na sekundę

lekarz stwierdził łuszczycę i dał skierowanie do szpitala.

jutro mój synek rozpoczyna leczenie.

mam bardzo mało czasu więc nie mogę nic więcej napisać ale nadrobię zaległości po powrocie :wink:

jutro po powrocie wszystko opiszę .

:mrgreen:

JUTRO JEDZIEMY DO dr n. med.Jan Gawlik :brawo:

basia44 ale myślisz że dermatolog mógł by pomylić skazę białkową z łuszczycą ?.

przed chwilą zrobiłam kolejne zdjęcia ale niestety fotografem nigdy nie zostanę -zdjęcia zrobione aparatem foto. są znów prześwietlone ,a inne niewyraźne.

a na dodatek syn znów się rozchorował :neutral:

ja tam podziwiam ludzi którzy nie jadają chleba - już nieraz próbowałam zrezygnować ale nie mam aż tak silnej woli.

mam nawet maszynkę do robienia chleba i bardzo lubię eksperymentować z nowymi smakami :mrgreen:

pisząc o diecie nie miałam na myśli żadnej konkretnej ,a tylko zdrowa rezygnacja z kilku produktów w diecie całej naszej rodzinie. bo wiadomo nie można objadać się np. słodyczami jak dziecko patrzy

zarejestrowałam syna do kolejnego dermatologa - ale już wątpię w to czy cokolwiek nam pomoże.

jutro przeszukam w necie informacje o dermatologach we Wrocławiu bo u nas nawet nie ma do kogo się udać

wkleiła ten cytat bo zainteresowało mnie to zdanie :
Udało pani się szybko pozbyć łuszczycy, ponieważ chorowała pani krótko i choroba jeszcze nie spowodowała trwałych zmian w skórze. Leku skutecznego na łuszczycę nie było, nie ma i nie będzie. Ale jest sposób. Tym sposobem jest żywienie optymalne. Zawsze usuwa łuszczycę u chorujących krótko, czasem usuwa łuszczycę u chorujących ponad 20 lat. Prawie u wszystkich występuje poprawa, po dłuższym czasie wyleczenie. Pani zauważyła, że je niewiele. Dobrego organizm potrzebuje niewiele, a złego trzeba jeść bardzo dużo. Piwko, szampan, drink jest dla ludzi i przy żywieniu optymalnym nawet w łuszczycy nie szkodzi.

czy to znaczy że po wysypie mogą pozostać blizny??

coś czuję że wysyp u mojego syna może też mieć związek ze złym odżywianiem- bo jak już wcześniej wspomniałam wiele rzeczy nie jada :evil:

przed momentem syn powiedział mi że pani ze świetlicy stwierdziła że to skaza białkowa :cry:

- fajnie my w pracy a one moje dziecko oceniają--zaczyna się :mad:

nowy wątek nowe pomysły nowe nadzieje.

poczytałam troszkę o dietach myślę że teraz czas na nas .

wyczytane gdzieś w necie :

http://www.luszczyca.pl/read.php?1,691

"Udało pani się szybko pozbyć łuszczycy, ponieważ chorowała pani krótko i choroba jeszcze nie spowodowała trwałych zmian w skórze. Leku skutecznego na łuszczycę nie było, nie ma i nie będzie. Ale jest sposób. Tym sposobem jest żywienie optymalne. Zawsze usuwa łuszczycę u chorujących krótko, czasem usuwa łuszczycę u chorujących ponad 20 lat. Prawie u wszystkich występuje poprawa, po dłuższym czasie wyleczenie. Pani zauważyła, że je niewiele. Dobrego organizm potrzebuje niewiele, a złego trzeba jeść bardzo dużo. Piwko, szampan, drink jest dla ludzi i przy żywieniu optymalnym nawet w łuszczycy nie szkodzi.

dr. Jan Kwaśniewski"

hmm ciekawe

mój syn to straszny niejadek - bardzo wybrzydza (mogła bym zrobić baaaaaardzo długa listę produktów których nie ruszy bo albo kolor albo smak albo zapach albo.....) więc z dietą u nas będzie ciężko ale warto spróbować :mrgreen:

jest jeden fajny lekarz w Legnicy - raczej był bo kobieta leczy teraz w Londynie.

chyba czas abym założyła temat w innym miejscu .

dziś byliśmy u dermatologa
lekarz stwierdził ze to na 100 % łuszczyca
powiedział także że takich badań nie ma: " Badanie genetyczne HLA-Cw6" :roll:

powiedziała że mam w dalszym ciągu smarować go tymi maściami z recepty (sterydy) - ale jeżeli już mi się kończą to ona chętnie przepisze następne :roll:

nie ma także żadnych maści robionych w aptece :roll:

zresztą już do lekarza nie musimy chodzić bo po co - mam tylko wystawiać go na słońce.

no i tak zakończyła się nasza dzisiejsza wizyta-- zastanawiam się tylko po co ja tam w ogóle poszłam.

za kilka dni pójdziemy do innego.

a u mojego Cyprianka ciąg dalszy-- smarowanie, smarowanie, smarowanie a plamek coraz więcej

:hmm: