 |
Łuszczyca
Leczenie, profilaktyka, wymiana doświadczeń
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Nawrót dziecięcego przekleństwa |
mucza
Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 19927
|
Forum: Twoja historia Wysłany: Wto Sie 27, 2013 5:52 pm Temat: Nawrót dziecięcego przekleństwa |
szater napisał/a: | paliłam i rzuciłam... |
Gratulacje
szater napisał/a: | -jak cos jest czerwone i piecze,swedzi czy boli wiadomo że jest silny stan zapalny...normalnie łuszczyca nie daje cały czas takich doznan |
Dokładnie. Zanim złapałem anginę to moja łuszczyca po prostu występowała w postaci suchego naskórka, który był prawie niewidoczny. Jedynie na nodze można było zauważyć, że w miejscu, gdzie mam łuszczycę mam mniej gęstsze owłosienie. Nie piekło, nie swędziało - po prostu była.
tygryska napisał/a: | warto natluszczac, nawilzac a nawet trzeba |
Boję się cokolwiek zrobić, bo teraz aż tak nie swędzi. Jedynie z tyłu głowy pojedyncze, bardzo małe wypustki. Bardziej swędzi mnie wysypka na dłoniach - ich wewnętrznej stronie, ale myślę, że jest to wywołane anginą i po antybiotyku ręce wrócą do normy. Mam także maść, którą zapisał mi lekarz ogólny (Laticort), ale dzisiaj jeszcze jej nie użyłem, bo wiem, że to steryd i warto z nim nie przesadzać, jeśli nie ma takiej potrzeby.
tygryska napisał/a: | panna ł mnie potrafi do furii doprowadzic swedzeniem... |
Owszem, miałem dzisiejszej nocy wystarczająco dużo wrażeń, aby się z Tobą zgodzić
tygryska napisał/a: | u mnie sie uaktywnila przy zapaleniu migdalow czyli to chyba angina |
Tak, zapalenie migdałów to angina. Łuszczyca uaktywnia się wtedy dzięki paciorkowcom. To przez nie jest wywoływane zapalenie. W sumie ten fakt trzyma mnie przy nadziei, że po kuracji antybiotykami (Biotyk oraz Biodroxil) stan zapalny łuszczycy minie.
Dzisiaj jest już trochę lepiej. Zapalenie na nodze zmieniło kolor na bardziej wyblakły niż wczoraj. Owszem, doszło kilka nowych krostek, ale nie zaskakują one wymiarami. Swąd też już tak nie dokazuje. Zobaczę jak będzie jutro.
Cały czas biorę antybiotyki. Wieczorem, przed prysznicem planuję posmarować niektóre miejsca Laticortem (napiszcie, czy to dobry pomysł, czy może lepiej nasmarować miejsca na noc, żeby maść wchłonęła się na dłuższy czas). Poczekam do jutrzejszego poranka, czy sytuacja jeszcze bardziej się ustabilizuje. Jeśli owszem, ustabilizuje się, będę myślał, że może jednak ten horror skończy się po 10-dniowej kuracji antybiotykami. |
Temat: Nawrót dziecięcego przekleństwa |
mucza
Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 19927
|
Forum: Twoja historia Wysłany: Wto Sie 27, 2013 12:44 pm Temat: Nawrót dziecięcego przekleństwa |
Nie udało mi się pójść do lekarza. Zasnąłem w nocy po zimnym prysznicu i po zrobieniu lekkiego przewiewu w pokoju. Rano zadzwoniłem do przychodni, ale lekarz był dostępny tylko do 11.30 i trudno było o wizytę. Żałuję, wczoraj mogłem zarejestrować do dermatologa, kiedy byłem u lekarza ogólnego...
Dziwi mnie, że swędzenie w nocy ustało - udało mi się chociaż wyspać porządnie. Dziękuję za Wasze wsparcie, to naprawdę pomaga. Tylko problem drogie Panie polega na tym, że mama poszła z biegiem czasu i zakupiła tylko prysznic. Także kąpiele odpadają. Myślę, że 190 cm miski też nie znajdę
Ciekawi mnie ta maść, którą przepisał mi lekarz. Myślicie, żeby ją stosować? Wczoraj w nocy posmarowałem tym najbardziej swędzący plac to trochę swędziało. Ten preparat raz pomaga, raz nie.
Dziwne jest to, że mimo tego lekkiego przewiewu w nocy czuję się lepiej w kwestii anginy niż wczoraj. Gardło zupełnie mnie nie boli. Tylko na dłoniach doszła jakaś wysypka od strony wewnętrznej - nigdy takiego czegoś nie miałem.
Ogólnie mam do Was kilka pytań.
1) Czy palenie papierosów jakoś wpływa na rozwijanie się łuszczycy?
2) Jakiego jedzenia unikać, żeby łuszczyca nie piekła, ani nie rozwijała się?
3) Czy warto natłuszczać suchą, podrażnioną skórę łuszczycy?
4) Czy stan, w którym te złuszczone miejsca są zaczerwienione i swędzą możemy nazwać stanem zapalnym? Jeśli tak to ile z reguły trwa taki stan zapalny?
5) Komuś z Was tak jak mi łuszczyca uaktywniła się podczas anginy? Ile po infekcji gardła walczyliście z wypustkami na skórze?
Jeszcze raz dziękuję za Wasze wsparcie |
Temat: Nawrót dziecięcego przekleństwa |
mucza
Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 19927
|
Forum: Twoja historia Wysłany: Wto Sie 27, 2013 2:06 am Temat: Nawrót dziecięcego przekleństwa |
Witam. Z łuszczycą borykałem się będąc jeszcze dzieckiem chodzącym do szkoły podstawowej. Zawsze pamiętam jak wstydziłem się obciąć krócej swoje włosy, gdyż wtedy moi rówieśnicy mogli by zobaczyć, że na mojej głowie znajdowały się nieciekawe strupy. Mama próbowała dopilnować tego, abym coś z tym robił. Pamiętam wiele wizyt u dermatologa, wiele łez oraz wyrzeczeń. Każdy lekarz zawsze powtarzał mamie, że łuszczyca to bardzo skomplikowana i nieprzewidywalna choroba, która może się ukryć na jakiś czas. Po kilku latach używania maści robionych specjalnie na zamówienie moja skóra na głowie zaczęła się regenerować, większość strupów po prostu zniknęła. Jakiś czas później ku zdziwieniu moim, mamy i doktorów moja skóra na głowie była praktycznie czysta!
Bardzo cieszyłem się z tego faktu, bo mogłem jak moi inni koledzy ganiać za dziewczynami i ciągnąć je za włosy licząc na to samo bez strachu, że odkryją moją dziwną tajemnicę. Tak korzystałem z tego, że nie mam już swojego problemu na głowie, że całkiem zapomniałem o tym, że łuszczyca dalej u mnie występowała, tylko, że w bardzo małych plamkach pod klatką piersiową, małą kaszką na plecach oraz kilkucentymetrowym podłużnym płatem w okolicy piszczela. Nie przywiązywałem do tego większej wagi, gdyż posmarowałem zawsze nogę w miejscu suchej skóry kremem Nivea, co dawało dobry efekt. Tak było do dziś...
Po ostatnich trzech latach podstawówki, trzech latach gimnazjum oraz dotychczasowych trzech latach technikum siedzę mając 19 lat w rozsypce, bo tam, gdzie kiedyś występowała nic nie znacząca sucha skórka teraz są czerwone place, które niemiłosiernie pieką.
Zaczęło się od gorączki. Dość wysokiej - podchodzącej pod 39 stopni. I bólu gardła. Rano postanowiłem udać się do apteki i kupić coś na obniżenie tej gorączki (Pyralginę) i profilaktycznie wziąłem Gripex MAX - w razie, gdybym poczuł się przeziębiony. Owszem - udało mi się pokonać gorączkę Pyralginą do wieczora, przyjmując tabletki oraz leżąc w łóżku. Ale dalej martwiło mnie gardło, przez które czasami nie mogłem praktycznie przełykać. Nie myślałem, żeby pójść do lekarza i przyjmowałem leki w postaci Gripex MAX. Kolejnej nocy sucha skóra w okolicy piszczela zaczęła mnie lekko swędzieć. Byłem do tego przyzwyczajony. Czasami, żeby sobie ulżyć brałem coś z bardziej ostrymi krawędziami, aby już nie swędziało. Tak też zrobiłem tej nocy, ulżyło - zasnąłem.
Rano obudziłem się z zaczerwienioną skórą tam, gdzie noc wcześniej drapałem łuszczycę. To był znak, że coś jest nie tak. Przez to, że podrapałem się w nocy obudziłem dawną chorobę. Lecz dopiero wieczorem dnia, w którym skóra się zaczerwieniła odkryłem kolejne place z czerwonymi krostkami i strupami na ich wierzchu (konkretnie kilka miejsc na plecach, z tyłu głowy, na lewej nodze dwa duże place, na prawej lekkie krostki oraz na twarzy).
Kolejnego dnia udałem się do lekarza ogólnego - stwierdził u mnie anginę. To wyjaśnia ten ból gardła, gorączkę oraz nawet nawrót łuszczycy. Dostałem skierowanie do dermatologa, do którego mam zamiar pójść w zasadzie dzisiaj (27 sierpnia). Lekarz ogólny zapisał mi Laticort - ale skóra dalej mnie strasznie piecze, nie mogę wręcz zasnąć Na prawdę mam ochotę czasami wziąć coś ostrego i drapać to z całych sił, ale się powstrzymuję, bo mam nadzieję, że po całkowitym wyleczeniu anginy mój problem skórny minie.
Co o tym myślicie? Jest wśród Was ktoś, kto miał podobną sytuację? Czy łuszczyca uaktywnia się w takich przypadkach na długo po wyleczeniu anginy? Naprawdę mam już tego dość. Strasznie chciałbym zasnąć, ale po prostu nie mogę. |
|
Polecane strony
montaż anten Warszawa
| |
|