Łuszczyca

ludzie też są różni, ale nie ustawiam ich w jednej lini do rozstrzelania no bo dobrzy też są, dlatego właśnie lubie koty, bo są takie... ludzkie:)

a prosił Cię żebyś go głaskał?

o rany, to juz miesiac... ale ten czas zapiernicza

witamy

hmmm, to moze wyslemy ją na jakiś odwyk;) bo moja ł tez jest odemnie wciąż uzależniona;)

hehe, no prawie, ja go tylko wymyslilem, namalowala go moja przyjaciolka;) ale mam nadzieje ze sie przyjmie:)

Witamy, witamy:) Widze ze powoli forum ozywa bo ostatnio wygladalo na wyludnione

Sprawa jest prosta, wystarczy przeczytac ksiazke Samoleczenie metodą BSM i zastosowac sie do zalecen odpowiednich dla obiawow np. za wysokie lub za niskie cisnienie... z tego co wiem to osoba ktorej to pomoglo nie czekala dlugo na efekty:)

faktycznie sennie sie zrobilo ostatnio na tym forum:) ale pogoda tez taka senna;)

jesli chodzi o pozycje BSM to ja z lenistwa jakis czas stosowalem tylko tak zachowawczo poz II bez lepszych efektow ale fakt faktem nic sie nie pogorszylo, do jakiegos tygodnia zaczalem sie bardziej przykladac no i z naciskiem na poz V i zauwazylem bardzo duzy postep w stosunku do tego ze nic sie ostatnio nie dzialo:) tj resztki zmian na lokciach i na glowie zrobily sie gladziutenkie!!:) myslalem ze to juz finisz i choc na lokciach poprawa sie utrzymuje to na glowie coprawda na mniejszej powiezchni ale znow sie pojawila luska:/ Stalo sie to dzien po ostrym maratonie w pracy, praktycznie 24 godziny na nogach i bez snu... mam nadzieje ze to tylko dla tego... tymczasem odespałem i walcze dalej...

tak jak pisalem, ostatnio znow sie troszeczke zaczalem bardziej przykladac, do tego nie pale, kawa w odstawce, czyli ogolnie znow ksiazkowo.... no i dolozylem na poczatek poz V.
Dzis rano przebudzilem sie, podrapalem po glowie... hmm, jeszczeraz... hmm:) dwa miejsca ktore tam dawaly sie wyczuc wprawdzie daja sie jeszcze namierzyc ale są plaskie... i prawie gledkie:) czyli tak jak kiedys inne miejsca przed zniknieciem:):):) no to ide sie poprzykladac dalej:)!

no ja tez drapalem, wrecz odzieralem sie...;) na to nie ma rady ale przejdzie z czasem razem z luszczyca...

jest taki plan, pisalem juz w tej sprawie do autora ksiazki jednak na ta chwile niestety trzeba jeszcze poczekac...

W imieniu wczesniej zgromadzonych i swoim -
Witamy Witamy

a więc... Wiolusia, jak na moje doswiadczenia z BSM to mysle ze jesli sie teraz przylozysz...:) to zimą mozesz nie miec co fotografowac i tego Ci zycze. Na logike, BSM leczy nie tylko skutek ale i przyczyne, zdaje sie ze za to odpowiada pozycja V...

wiolusia nie zapomnij o zdjeciach!:) i trzymam kciuki!

narmer, dobrze ze wspomniales o nadcisnieniu, mojej kolezanki mama ma z tym problem i mysle ze ta informacja doda jej wiecej optymizmu by jednak sprobowac na to BSM.