Kacha
Wiek: 50 Dołączyła: 08 Sie 2012 Posty: 3 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Sie 08, 2012 8:50 pm Xamiol
Witam wszystkich, to mój pierwszy post:)
Otóż, od jakiegoś czasu zmagam się z potwornym "łupieżem". Mam go na głowie, w uszach. Czasem pojawia się na karku i za uszami. Plus mam gdzie niegdzie czerwone plamki, np. na zgięciu łokcia, pod biustem. Skłonności do łupieżu miałam od dziecka, ale to mijało po szamponach aptecznych. A teraz się zaostrza.
Dziś byłam w końcu u dermatolożki i stwierdziła że to może być łuszczyca.
Zapisała mi xamiol na głowę, laticort na uszy a na resztę pimafucort. Xamio cenowo mnie zabił.
Nie mam bladego pojęcia o leczeniu łuszczycy, więc poradźcie, czy to dobry kierunek leczenia, szczególnie ten nieszczęsny xamiol mnie interesuje. Ufam tej dermatolog, ale chciałam zasięgnąć też innej opinii.
Aha, przeglądnęłam pobieżne trochę wątków i wiele razy jest polecana maść Cocis. Kupić i używać, czy już nie mieszać z tym xamiolem?
Pochodna Vit D3 + Steryd = Xamiol
przez Paweł 27 lip 2011, o 11:34
Pierwsze słyszę o tym specyfiku, ale zerknąłem w sieci na skład i jest to jeden z leków z pochodną witaminy D3 z domieszką silnego sterydu. Przy takim składzie raczej nie dziwie się, że pomógł. Mam nadzieję, że po odstawieniu tego leku (a trzeba go odstawić) nie będziesz mieć nawrotów.
Poradnik łuszczycowy
tu info na ten temat
ja bym zastosowała cocois zamiast tego lub próbowała na głowie clotrimazolum lub nizoralem dopiero potem włączyła co innego ale to ja ty zrobisz jak uznasz za stosowne
pozostałe dwa też sterydy
Kacha
Wiek: 50 Dołączyła: 08 Sie 2012 Posty: 3 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Sie 08, 2012 9:10 pm
Dzięki za odpowiedź:)
Ketokonazolu (czyli np Nizoral) już używałam, tak samo jak szamponów z piroksolaminą. Efekt był jak myłam głowę 2 razy dziennie. 12 godzin bez mycia powodowało niemal strupy.
A czy jest ktoś kto używał tego xamiolu? Czy faktycznie po zaprzestaniu używania go jest mega nawrót?
witaj kasia
nawrot zawsze moze byc ja bym ci jednak polecila (jesli nie masz tak duzo zmian) buska maske siarczkowa
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Kacha
Wiek: 50 Dołączyła: 08 Sie 2012 Posty: 3 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 09, 2012 12:37 pm
Cześć:)
A ta maska nadaje się na włosy? Bo na ciele mam mało zmian i specjalnie mi nie wadza, ale włosy to masakra. Wstyd z domu wyjść.
I jeszcze mam pytanie o ten cocois. Bo ktoś tu napisał że po nim trzeba koniecznie skórę nawilżyć i natłuścić.
Czyli jak to robić? Nałożyć cocois na głowę potrzymać 2 godziny, zmyć, wysuszyć, smarować linomagiem i znów myc?
xamiol to naprawdę dobra i nowoczesna kombinacja kalcypotriolu i betametazonu - ostatnio bardzo modna, powinien zapewnić szybki i raczej długotrwały efekt.
w ketokonazol i klotrimazol się nie baw, to leki przeciwgrzybicze (genezą zwykłego łupieżu jest własnie infekcja grzybicza). ten lek w przypadku łuszczycy nie ma punktu uchwytu
cocois -w maści, także niewygodny do stosowania na skórę głowy, śmierdzi jak dupa szatana, wysokie stężenie smoły węglowej bo aż 12%. o skuteczności takiej kuracji na głowę się nie wypowiem, bo nie stosowałem. do nawilżania polecałbym Ci po prostu dobrą odzywkę do włosów - zalewanie głowy linomagiem to tortura jakaś musi być o_O
ja z łuszczycą skóry głowy walczę za pomocą dziegci, jednakże efekt dopiero po miesiącu także polecam zaleczyć te rozległe zmiany xantiolem a potem przerzucić się na szampony dziegciowe czyli:
Pix - jak dla mnie smród nie do przyjęcia
Polytar - 1% szampon dziegciowy - stosowałem przez bardzo długi czas, dobre efekty, specyficzny zapach, ale dla mnie akceptowalny
T/Gel Neutrogena - 2% szampon dziegciowy, świetny, miły zapach. miesiąc temu zakupiłem w wielkej brytanii za 6funtów, nie wiem jak z dostępnością w polsce
exorex lotion - 5% emulsja dziegciowa, trzeba potem zmywać, do dostania w polsce na allegro. póki co stoi u mnie na półce, nie miałem okazji przetestować jeszcze
jeżeli chodzi o sterydowe to do głowy mi przychodzi tylko
laticort lotio - emulsja do stosowania na skórę owłosioną
belosalic - alkoholow roztwór
ale mając do wyboru czysty steryd pozostałbym przy xamiolu
ale mym skromnym zdaniem xamiol mimo swojej ceny to dobry wybór, ma przyjemną do stosowania konsystencję. sam osobiście nie korzystałem nigdy z kombinacji steryd/kalcypotriol ale takie zestawienie to jedno z najnowszych metod leczenia łuszczycy i podobno bardzo skuteczne
w ketokonazol i klotrimazol się nie baw, to leki przeciwgrzybicze (genezą zwykłego łupieżu jest własnie infekcja grzybicza). ten lek w przypadku łuszczycy nie ma punktu uchwytu
ależ tak najlepiej strzelić od razu sterydem
clotrimazolum zalecany jest przez lekarzy przy kalcypotriolu
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Sie 13, 2012 8:12 am
moze tak spokojnie....czasami lepiej zastosowac krótkotrwale steryd a potem podtrzymywac leczenie łagodniejszymi srodkami niz babrac sie czyms co nie zadziała...w moim przypadku akurat dziegcie niestety bez wpływu na łuszczyce na przykład....poza tym po co doprowadzac do maga wysypu jak mozna zniszczyc lub powstrzymac w zarodku
zgadzam sie z rzeczową i wiarygodna propozycją me.how nie dajmy sie zwariowac
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Sie 13, 2012 2:45 pm
Kochani lecze sie intensywnie juz 40 i pare lat...róznie to leczenie przebiega,czasami i sterydy muszą isc wiec nie opowiadajcie bzdur ze kazde zaleczenie sterydem to :
-wysyp posterydowy
-mega wysyp
-uszkodzenie skóry
....i insze cuda wianki....nie choruje 5,10 czy 15lat tylko kawał czasu i z całą swadomoscia mówie ze uzycie sterydu to nie koniec swiata a wrecz czasami koniecznosc.
Wszystko co zwiazane jest z łuszczycą i jej leczeniem wynaleziono dla ludzi,naduzywanie wszystkiego również szkodzi wiec wskazany jest umiar.
Nie znam jednej ,jedynej osoby która by zaleczyła zmiany łuszczycowe naturalnymi srodkami,bez wspomagania farmakologia....a mam wiesci ze wiele próbowało...tak ze spokojnie,bez ekscytacji,bez straszenia i przekonywania ze tylko jedna,jedyna jest prawda....bo jak pokazuje doswiadczenie...łuszczyca jest nieprzewidywalna
PS
Wielokrotnie własnie powstrzymywałam stan ostry sterydem,przechodzac po wyciszeniu na srodki łagodniejsze....jakos sie udawało gdyby tak faktycznie było jak piszecie to moja skóra powinna przypominac conajmniej ser szwajcarski:byc pełna dziur i przebarwien...a tak nie jest.Powtarzam rozsądne uzycie TAK naduzywanie NIE
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum