Wysłany: Wto Sie 26, 2008 9:25 pm Trudności z diagnozą
Witajcie, mam trudności z diagnozą problemów skóry głowy.
Zawsz miałam trudności- od najmłodszych lat łupierz mijał i wracał. Potem pojawił się łojotok, wyeliminowany metodami babuni (jajka- acnosan) I tak do 40-tki.
W ubiegłym roku latem głowa mi się strasznie zaogniła. Zaczęła się strasznie sączyc, potem sypac i tak na przemian. Pod pachami - jak nigdy dotad - pojawoło zaczerwienienie. Tak samo w pępku. Pod nowymi oprawkami okularów pojawiły zrgowacenia.
Cóż - problemy skóry głowy brałam za letnie nasilenie problemów łojotokowo-łupieżowych (silniejsze niż dotąd) i zaczęłam zmieniac różne szampony. Zmiany pod pachami - za skutek stosowania antyperspirantów. Problemy z zaczerwienieniem i rogowaceniem pod oprawkami - za uczulenie na materiał, z którego zostały zrobione...
Nie byłam u lekarza, miałam inne problemy... (no własnie Zmieniałam pracę, a po miesiącu od zmiany weszłam w tzw. reorganizację... byłam na granicy wytrzymałości nerwowej. Kiedy się ochłodziło (i w pracy i na dworze - zimą) problemy zaczęły łagodniec.
Wróciły z nastaniem wiosny tego roku. Jeszcze mocniejsze niż w roku ubiegłym. Przedtem (z początkiem roku) straciłam pracę. Zmieniłam dietę (żeby stracic troche kg przeszłam na dietę proteinową)
Kiedy zaczęło łuszczyc mi się w uszach (ok. marca-kwietnia) poszłam do laryngologa. Uznal, że to oznaka nadmiernej dbalości o higienę uszu. Popatrzyl też za uszy, na zmiany od oprawek - zapisal FLUCINAR N - pomogło (za uszami) i dalej pomaga gdy jest oznaka nawrotu.
Natomista od maja narastaly zmiany na glowie... wreszcie polazlam do dermatologa.
I wyszlam wlasciwie bez diagnozy. Moze grzybica, moze bakteryjne zapalenie... Dostalam maści - antygrzybiczy pirolam i antybakteryjny metronidazol. Na zmiany pod pachami dostalam Travocort.
Pod pachami, w pępku i pod biustem pomoglo jak ręką odjął. Travocort zadziałal.
No i teraz sprawa głowy- najtrudniejsza. Żeby wmasowywac maści w głowę a nie w czubki włosów... zastosowałam golarkę bez nakładek. Tak, taka jest moja determinacja w walce z permamentym swędzeniem, wysiękami i sypaniem się ... "łupieżu".
Po zgoleniu włosów zobaczyłam dopiero jak to wygląda i przeszłam cykl zmian w stanie głowy. Stosując kilka różnych maści - pirolam, metronidazol, ale także travocort i fucinar n doprowadziłam do załagodzenia stanu głowy. Kiedy myslalam, że już jest OK i odstawilam smarowanie... wszystko wróciło. Cykl jest następujący:
Zaczyna się od zmiany koloru w niektórych miejscach na głowie. Za chwilę zmiany zaczynają się sączyc. Najpierw delikatnie... potem (po kilku godzinach) leje się jak z kranu (wycieram chysteczkami higienicznymi) Po nocy na poduszcze widzę tłuste plamki, ale pomiędzy nimi czasem widac kropki zaschniętej krwi.
Po 1-2 dniach wysięk zastyga. Na głowie tworzy się jakby srebrnawa skorupa i mam wrażenie jakbym miała na głowe za mały czepek kąpielowy. Strasznie ciągnie. Potem zmiany się złuszczają i sypią. A potem ... dookoła wojtek
Po nawrocie cyklu znowu poszłam do p. drmatolog. Łuszczycy nie bierze chyba pod uwagę po informacji, że nie znam przypadku łuszczycy w rodzinie. Ponadto łokcie mam OK.
Zapisała mi kolejne leki antygrzybicze (tym razem też doustne) sugerując grzybicę strzygącą odzwierzęcą (mam dwa koty i konia). Sugerując się tym poszłam do veta, z pytaniem o to czym nafaszerowac koty.
Vet posluchal i kazal zmienic dermatologa z kilku przyczyn:
- diagnoza grzybicy bez badan mykologicznych
- inny objaw grzybicy strzygacej (u zwierząr) od opisu moich problemów
- po opisie moich dolegliwosci zalecil zdiagnozowanie sie pod kątem luszczycy.
Oczywiscie bardzo zastrzegal że diagnozowac musi mnie dobry dermatolog, z naciskiem na DOBRY.
No i teraz mam zagwozdkę... Ale wszystko zaczyna mi się ukladac w calosc. Stres-zaognienie-miejsce występowania (glowa,pachy, pępek).
Tylko czemu pomógl Travocort (maśc antygrzybicza)
Czy flucinar n tez lagodzi stany luszczycy? Znowu posmarowalam tym glowe i po kilku godzinach jakby lepiej (darmatolog odradzala to ale z kolei jak smaruje antygrzybiczym pirolamem to mnie piecze jak nie wiem co i strasznie wysusza powodujac narastanie lusek)
Czy opis mojej przypadlosci jest zbiezny z waszymi objawami luszczycy?
To dla mnie zupelnie nowy problem...
Nie stac mnie na eksperymenty coraz to nowch dermatologów...
łuszczyca się nie sączy - więc to bym raczej wykluczyła.
ale naprawde DOBREGO dermatologa MUSISZ odwiedzic bo z opisu wynika że to nie takie proste wyleczyć to co masz
może zapytaj jakąś panią farmaceutkę z apteki co by poleciła na Twój problem - one czasem wiedzą dobrze co poskutkuje
a na skórę głowy może popróbuj jakiś metod z forum - papka z drożdży może Ci troche ulzyć, może jakaś maść...... próbuj i powodzenia, trzymam kciuki
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Czw Sie 28, 2008 8:46 pm
Ja jak mi wysypie łuszczycę nna wewnętrznej stronie dłoni to mam ropne grudki pod skórą, które jak przekłuje sączą się ropą - nieprzekłute wyglądają jak skupisko białych lub zółtawych krostek, ja je przekłuwam, bo inaczej rozsiewało by mi się to Po przekłucu znika po jakimś czasie - około miesiąca. Ngdzie nie mam takich zmian jedyne na wewnętrznej stronie dłoni, reszta wygląda normalnie pokryta łuską, tylko od wewnątrz tworzą mi się te dziwne zmiany na dłoniach, miałem ten problem już 3 razy, na razie mam spokój ale może to wrócić.Nie stwierdzam, że to co masz na głowie to łuszczyca, ale piszę tylko co u mnie na dłoniach się robiło.U mnie wyglądało to - to tylko porównanie - jak liszaj tylko, że pod skórą - skupisko krostek białych i zółtych, póżniej po przekłuciu robiła się normalna łuszczyca, skóra się łuszczyła
A co do maści to nie tylko maści na łuszczycę pomagają w tej chorobie - inne też mogą na nie działać - być może grzybiczne też, ale tego nie wiem
Jak najbardziej łuszczyca może się sączyć, ja mam takie zmiany np. pod pachami, w pachwinach. Co do tego co się dzieje na twojej głowie, to doradzam abyś jak najszybciej znaleźć dermatologa (przypuszczam, że metodą prób i błędów, trafisz wreszcie na sensownego). Osobiście we włosach mam zmiany suche, więc nie wiem skąd u ciebie taki wysięk...
Co do Travocortu, to jest skuteczny bo to steryd i właśnie dlatego, że przeciwgrzybiczny to pomaga na zmiany wysiękowe. Sama go używałam (pachwiny), lecz nie miałam pojęcia co to jest. Niestety w tych delikatnych miejscach niewiele teraz mi pomaga. Ostatnio trafiłam na sensownego dermatologa, sam nie lubi sterydów ale do pachwin musiał wypisać mi coś ze sterydem ale o najmniejszym stężeniu. Dostałam Hydrocortisonum 1% i mieszam pół na pół z Clotrimazolum (ma działanie grzybobójcze), co zmniejsza ilość sterydu w dawce. Nadmienię, że gdy stosowałam Travocort wszystko znikało po góra 3 smarowaniach, teraz trwa to o wiele dłużej ale przynajmniej wiem, że "szkodzę" sobie minimalnie. Niestety "efekty" stosowania Travocortu też widać, więcej zmian i do tego opornych na inne środki.
Wiek: 44 Dołączył: 09 Maj 2009 Posty: 37 Skąd: Zabrze
Wysłany: Sob Maj 09, 2009 11:12 pm
Z tymi naszymi lekazami tak jest ja weszlem do dermatologa i po 3 min nawet zbytnio nieogladal powiedzial łuszczyca nasci dal i to wszystko dopiero potem czytalem o łuszczycy (dobrze ze jest internet) ale z ciekawostek kolega mial zmiany idealnie pasuja do luszczycy i tak sie leczyl 5 lat az se porobil badania i okazalo sie ze ma jakies zapalenie koncowek skory czy jakos tak niestety tez niewyleczalne
Ja jak jeździłam do Centrum Zdrowa Dziecka to było wszystko ok bo tam panie miłe i jakoś potrafiły pomóc, ale niestety wyrosłam
Teraz jak poszłam prywatnie do takiego faceta to nie dość że wziął dużo pieniędzy za wizytę to jeszcze jakoś niekomfortowo się przy nim czułam bo jak mnie oglądał to tak jakby mnie macał i dziwnie się patrzył więc przestałam do niego chodzić.
Następnie poszłam do takiej Pani doktor która nawet nie oglądała mojej choroby tylko przepisała maści które okazały się być sterydami i zawsze na kolejnej wizycie przepisywała mi steryd więc teraz już też nie chce do niej chodzić.
Obecnie jestem w trakcie poszukiwań następnego jakiegoś lekarza...
Jeśli chodzi o diagnostykę to bardzo rzadko opieram się na jednym lekarzu. Moja łuszczyca została zdiagnozowana po kilku latach leczenia!! Było to bardzo dawno temu lecz mając takie doświadczenia nie bardzo ufam pojedyńczej diagnozie.Poszukaj dobrego lekarza!!!!
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Lip 02, 2009 9:31 am
Maściożerca napisał/a:
Jeśli chodzi o diagnostykę to bardzo rzadko opieram się na jednym lekarzu. Moja łuszczyca została zdiagnozowana po kilku latach leczenia!! Było to bardzo dawno temu lecz mając takie doświadczenia nie bardzo ufam pojedyńczej diagnozie.Poszukaj dobrego lekarza!!!!
Zbyt wiele lat poswięciłam na znoszenie różnej "radosnej twórczości" i eksperymentow lekarzy.Lata doświadczeń,prób,błedów nauczyły mnie wiele.Zawsze potwierdzam diagnoze,sama szukam wiadomości na dany temat(forum to skarbnica wiedzy-w dodatku bezpłatna!) i starannie oddzielam ziarna od plew
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Wiek: 43 Dołączyła: 06 Lip 2009 Posty: 14 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Lip 07, 2009 9:47 am
szater napisał/a:
Maściożerca napisał/a:
Jeśli chodzi o diagnostykę to bardzo rzadko opieram się na jednym lekarzu. Moja łuszczyca została zdiagnozowana po kilku latach leczenia!! Było to bardzo dawno temu lecz mając takie doświadczenia nie bardzo ufam pojedyńczej diagnozie.Poszukaj dobrego lekarza!!!!
Zbyt wiele lat poswięciłam na znoszenie różnej "radosnej twórczości" i eksperymentow lekarzy.Lata doświadczeń,prób,błedów nauczyły mnie wiele.Zawsze potwierdzam diagnoze,sama szukam wiadomości na dany temat(forum to skarbnica wiedzy-w dodatku bezpłatna!) i starannie oddzielam ziarna od plew
Witam wszystkich,
Od kilku dni zaglądam tutaj do was na forum i już najwyższa pora potraktować je też jako moje. Prawie dwa tygodnie temu zdiagnozowano u mnie łuszczycę, którą wcześniej dwóch innych lekarzy pomyliło z lupieżem różowym Gilbert. W wyniku tej błędnej diagnozy, ponad 2 miesiące czekałam na samoczynne ustąpienie choroby, bo tak mi właśnie wmawiano. Gdy po dwóch miesiącach zamiast ustąpienia miałam nowe wysypy, pobiegłam do kolejnego specialisty, ktory oznajmił iż mam rozległe ogniska zapalne łuszczycy. I faktycznie, jestem zsypana całkowicie, twarz, szyja, ręce (najbardziej), brzuch, nogi, totalnie wszystko prócz dłoni i stóp. Wyglądam jak potwór i podobnie też się czuję. Jest gorąco a ja z racji wyglądu zakładam długie spodnie i długie rękawy bo aż strach na mnie patrzeć. Dostałam kilka maści, Cutivate na twarz (super zadziałało już po dwóch dniach, twarz i szyję i uszy mam teraz zupełnie czyste) i maść robioną (hydrokortizon, siarka i lekobaza) do smarowania reszty ciała, ale tu efektów raczej zupelnie brak. Choć wiem, ze obydwa smarowidła to sterydy, to jakoże jestem dopiero na początku mojej drogi z łuszczycą, to chętnie je stosuję, licząc na szybkie efekty. Jest ciepło i taaaaaaaak baaaaaaaaaaardzo chciałabym założyc koszulkę z krótkim rękawem (marzenie). I jeszcze koncząc mój wywód, dodam tylko, że łuszczyca wystąpiła u mnie po kuracji antybiotykowej po przebytej na wiosnę anginie. I co mi teraz pozostaje? Chyba tylko nauczyc sie z tym żyć.... choć nie ukrywam, że mam głęboką nadzieję ze ustąpi mi choćby w minimalnym stopniu..
Witam Cię basiakasia niec sie nie stresuj, bo to tylko pożywka dla panny ł. poczytaj forum , jest tu wszystko opisane b. dokladnie, jak zaczać zaleczanie? ze sterydami postepuj ostroznie, ja nie jestem za tym aby ich wogole nie stosowac ale jednak ostroznie, smaruj cienko.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Lip 07, 2009 12:29 pm
Witaj kwiatuszku!Rozumiem Cię doskonale.Lato to dla nas najgorszy okres.Wszyscy eksponują swoje ciała a nam trudno przełamać się aby włożyć krótki rękaw.Jest to Twoje pierwsze lato,nie zdążyłaś się do niego przygotować.Następne będą łatwiejsze.Jak zdecydowana większość jestem przeciwna stosowaniu sterydów ale....,jest zawsze ale...Jeżeli dla swojego komfortu psychicznego potrzebujesz ich,to stosuj.Być może uda Ci się ukraśc chorobie chociaż parę dni lata.Musisz jednak wiedzieć że po sterydach następuje tzw.odbicie.Ponowny,silniejszy wysyp.Nie będę pisała o innych konsekwencjach stosowania sterydów,o tym poczytasz jak ochłoniesz.Wiem że chciałabyś szybko i bezboleśnie pozbyć się łuszczycy niestety tak się nie da.Poczytaj to co tu już napisane.Jeżeli będziesz miała pytania,chętnie pomożemy.Powodzenia
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Wiek: 43 Dołączyła: 06 Lip 2009 Posty: 14 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Lip 08, 2009 12:40 pm
daro napisał/a:
I uważaj bo łuszczyca lubi osłabienie organizmu wywołane anginami i innymi chorobami, często po takich chorobach lubi wysypać
Dziękuję Wam wszystkim za miłe przyjęcie.
Emocje mi powoli opadają i już powoli przyzwyczajam się do nowej siebie .
Ponadto wczoraj przez przypadek spotkalam kolegę, ktory jak sie okazało, od baaaaaaardzo dlugiego czasu choruje na łuszczycę. Spojrzał na mnie i stwierdził że muszę wyluzować, bo teraz mam ostry stan zapalny, który minie i sam miał taką sytuację dwa racy w życiu. Obecnie ma tylko kilka takich mniejszych lub większych białawych placków na ciele (bardzo mi się spodobały i zapragnęłam z mniejsca mieć takie ) i doradził mi, żeby owijać ciało po nasmarowaniu folią, co wsmaga ich lecznicze działanie. I tak też właśnie uczyniłam na noc, wysmarowałam się, wyzawijałam jak cukierek i hyc do łóżka. No i nie powiem, rano okazało się jakby moje jakże liczne w dalszym ciągu zmiany skórne były mniej łuszczące i lekko bledsze.
Zastanawia mnie tylko jeszcze jedna rzecz. Jak to jest możliwe, że na twarzy i szyi już po jednym dniu stosowanie kremu cutivate zniknęły dosłownie wszystkie zmiany a na reszcie ciała w ogóle nie reagują na leczenie. Na twarzy i szyi mam teraz pięknie wyglądająca skórke, jakby nigdy nic. Wieć dla eksperymentu posmarowałam sobie jedną kropę łuszczycową na ramieniu kremem Cutivate i z ciekawościa czekałam na rezultat. Już trzy dni tą samą jedną kropkę atakuję cutivate i efektu totalnie brak. Dziwne to bardzo. Przecież to jedna choroba, jedno ciało a tak róźne dwie reakcje na leczenie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum