Wysłany: Nie Lut 01, 2009 11:55 am Krost(k)owica dłoni i stóp
Witajcie. Od listopada stwierdzono u mnie Krost(k)owicę dłoni i stóp. Celowo tak piszę, bo różnie lekarze to nazywali. Nie potrafię już tego wyleczyć, czuję się załamana i brak mi sił do dalszej walki z chorobą. Objawiła się malutkimi pęcherzykami na dłoniach. Myślałam, że to uczulenie na jakiś środek chemiczny (płyn do naczyń, proszęk, itp.). Zaczęłam robić wszystko w gumowych rękawicach. Niestety, zamiast pomóc zaczęło się zdrowo rozwijać. W chwili obecnej mam rany na dłoniach, bąble z płynem surowicznym, a z pękniętych pęcherzy, tworzy się sucha, łuszcząca skóra. Sama skóra dłoni pęka. Ręce, pomimo stosowania różnych maści natłuszczających, nadal są przeraźliwie suche i niewielki ruch powoduje głębowkie pęknięcia. Do tej pory stosowałam:
- Bedicort
- Flonidan
- Diprosalic
- Unidox (antybiotyk)
- Zyrtec
- Maść robiona (skład: Neomecyna - 4,0; Hydrocortyzon - 4,0; wit A-2,0; wit E-2,0; coś 3% bo nie moge rozczytać i wazelina w ilości uzupełniającej 300gramowe opakowanie)
- Oxycort spray
To wszystko nie pomogło. Maść robiona wywołała ostry świąd i większą ilość pecherzy. Teraz próbuję maść Delatar, ale dopiero pierwszy dzień. Efekt - świąd dłoni się zmniejszył.
Czy ktoś z Was spotkał się z tym? Czy ktoś wyleczył? Błagam, podpowiedzcie cokolwiek. Szukam lekarza, który mi pomoże. Mieszkam na Mazurach ale jeśli dobry lekarz jest na drugim końcu Polski to już się pakuję i jadę.
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Wto Lut 03, 2009 4:26 pm
Nie wiem ale ja mam łuszczycę krostkową, która zlewa się później w placki, natomiast co do lekarzy to nie licz zbytnio na nich, bo u nich istnieją sterydy i masci, które mało pomagają, poza tym musisz próbować maści, kremów i dopasować pod siebie, ja po sterydach mam skórę, na którą nie działają już prawie żadne maści. Szukaj najlepiej maści niesterydowych, bo po nich skóra się uodparnia na inne maści
Wysłany: Sro Lut 04, 2009 9:25 am krostkowica dłoni i stóp
Witajcie !!
Mam krostkowicę od maja 2008 roku, zaczęło się niewinnie od kilku krostek az potem w listopadzie zrobiły mi się takie rany na stopach, że leciała mi krew, skóra pękała, nawet prysznic sprawiał wielki ból. Ręce tez były nie najlepsze. Przetestowałam wszystkie maści które Ty
dragonnia stosowałaś. Działały na kilka dni i potem krostki wracały podwójnie. Męczyłam się strasznie i czułam się jak więzień, gdyż nie miałam jak wyjść na dwór bo nie mogłam założyć butów.
Mama wysłała mnie do homeopaty, który zaleczył już ten sam typ łuszczycy mojemu bratu. Bardzo byłam oporna ponieważ nigdy nie wierzyłam w takie leczenie i nawet ten "cud" jakim jest bark od 10 lat u mojego brata łuszczycy nie przekonywał mnie. Ale tak mi juz te rany dokuczały, że musiałam tego spróbować. Od 3 tygodni biorę leki, które mi zapisał i muszę wam powiedzieć, że wczoraj założyłam kozaki !!!!!!!!!! Stopy wyglądają o wiele lepiej, nie mam pęknięć i ran, skóra mnie dużo mniej się łuszczy. Wiem, że to za szybko żeby się cieszyć ( moj brat leczył się rok ), ale dla mnie to juz ogromny sukces. Mam zdjęcia z okresu zanim zaczęłam się leczyć więc jak będzie lepiej pochwalę się różnicą.
Mam nadzieję, że będę miała czym I może wtedy ktoś z Was się zdecyduje ?! Pozdrawiam i jeśli ktoś ma ochotę pogadać to piszcie na gg
Dokładnie, dla mnie każde info jest na miarę złota. znajomi smieją się, że mam stygmaty. Tak to już wygląda. Wyobraźcie sobie, siędze przed kompem w pracy, a na dokumenty raptem KAPIE krew z pękniętych ran. Świra idzie dostać.
Uważam ,że lepiej jak każdy z Was trafi do homeopaty bo z tego co on mi mówił to dla każdego człowieka ustala się inny zestaw leków po badaniu, ale mogę Wam podać Hepato-drainol krople, nux vomica-homaccord, psorinoheel N to wszystko krople 3razy dziennie po 10 kropli , i arsenicum album 15 ch 3 rdz po 5 granulek. To jest pierwszy zestaw jaki dostałam na oczyszczenie organizmu. Pozdrawiam
Czyli podstawa to oczyszczenie organizmu, to to ja wiem bez chomeopaty, i robie to w inny sposób bardziej naturalny. Bardzo ważna wiadomosć dla początkujących zaleczajacych się : pamietajcie, że gdy zaczynacie zaleczanie luszczycy , oczyszczacie organizm moze wystapić wzmożony wysyp łuszczycy, może ale nie musi, wazne jest wtedy aby nie załamywać się i spokojnie dalej zaleczać, po pewnym czasie wszystko ustepuje i nastepuje poprawa. Ja a to mówie , że ta cholerna "pani ł" broni sie i nie chce wyjść z naszego organizmu:)
Homeopatia jest także naturalna !!!i chyba skuteczna skoro mi pomaga a co do wysypu łuszczycy przy oczyszczaniu to u mnie to nie wystąpiło, po pierwszym tygoniu było już troszkę lepiej , a potem tylko lepiej. Pozdrawiam
Podkreslam , że nie u wszystkich tak jest , moze a nie musi. Pisze to tylko dlatego aby ludzie sie nie zalamali myślą , ze jest gorzej zamiast byc lepiej .
Co się dzieje?????? Delatar od X czasu, dermatolog dołozyła maść robioną z kwasem salicylowym i siarką, a tu powiększa się wysyp. Staram się nie denerwować, dbam o siebie jak trzeba, stosuje dietę oczyszczającą (doskonale się czuję, zero osłabienia). Skąd taka reakcja?? Testy już miałam i absolutnie na nic nie jestem uczulona.
Co jest do cholery??
Zaatakowało stopy i głowę. Ręce? Przypominają jakiś horror. Ja juz nie mam zdrowgo miejsca na dłoniach - same rany
dragonnia.... sprawdz zęby, to może śmieszne ale mnie już od dłuższego czsu nic nie wysypywało a tu kiedyś niedawno zaczęły swędzieć mnie dłonie i stopy, myslałam że oszaleje, rzadnej łuski tylko zaczerwienienie i swedzenie oraz w końcu pękanie skóry, mysle sobie zdrowa jestem, nie mam stresow, poszłam na co npółroczna kontrole do stomatologa a tu niby malutka dziureczka w zabku ale okazalo sie ze pod dziąslem bylo gorzej, zaleczyłam ząb i teraz stosując kremy do rąk i stóp jest coraz lepiej, wszystko sie goi. Może to tylko zbieg okolicznosći ale wydaje mi się że to od tego zęba.
Ostatnio byłem u dentysty wyleczyć zęby. Myślałem, że zasnę od tego światła jak mi tam dłubał i wiercił Ale co fakt to fakt. O zęby tez trzeba dbać gdy się ma łuszczycę.
Jeśli chodzi smarowanie rąk i stóp to polecam kremy z Avonu do stop o rąk z mineralami z morza martwego, ciemno szare opakowanie, i nie pisze tu jako jakas konsultantka avony bo nia nie jestem, ale wypróbowałam juz kilkanascie rodzajów kremow róznych firm i ta jest super, juz kiedys miałam dawno temu maske do ciala z tej serii i tez mi pomogła.
witam
czytam własnie twój temat i chciałbym Cie jakos pocieszyc ale naprawde jest to trudne
po 1wsze nie martw sie napewno znajdziesz na nie jakas skuteczna metode cierpliwosci
ja niestety tez miałem chyba podobna sytuacje
mi nic nie pomagało od masci przez lampy po sterydy wywołane to pewnie bylo tez tym ze
dłonie jak wiemy ciagle sa w uzytku zginasz starasz sie cos chwytac i pękaja a gdy jest rana to pani Ł znow sie tam buduje
jedyne co mi pomogło to wizyta w szpitalu
tutaj jest co nie co o tym
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum