Łuszczyca Łuszczyca - leczenie - forum Łuszczyca
Leczenie, profilaktyka, wymiana doświadczeń

Artykuły o leczeniu łuszczycy, Artykuły o Łuszczycy, Leczenie ŁuszczycyArtykuły  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Podkarpacie???
Autor Wiadomość
Betti 
Beata


Wiek: 56
Dołączyła: 02 Cze 2009
Posty: 127
Skąd: Krosno
  Wysłany: Pon Cze 15, 2009 7:38 pm   Podkarpacie???

Czy na Podkarpaciu nikt nie choruje na panią "ł"
_________________
Beata
"Zycie nie daje nam tego, czego chcemy, tylko to, co dla nas ma."
 
 
skylarkowa 


Dołączyła: 02 Lut 2009
Posty: 28
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pon Cze 22, 2009 2:03 am   

Ja choruję niestety. Jestem z Rzeszowa ;)
 
 
Betti 
Beata


Wiek: 56
Dołączyła: 02 Cze 2009
Posty: 127
Skąd: Krosno
Wysłany: Sro Cze 24, 2009 12:14 pm   

Witam serdecznie. Ja borykam się z Panią ł już ponad 10 lat. Teraz zaczynam stosować naturalne domowe sposoby leczenia. Nie wiem co z tego będzie ale mam nadzieje. Pierwszy mój krok to olej z wiesiołka. Może udzielisz mi rady, czy warto to stosować.Łapie się już wszystkiego.Sterydów mam dosyć i nie pomagają już wręcz przeciwnie jest Pani ł jestcoraz więcej.
Pozdrawiam rodaczkę
_________________
Beata
"Zycie nie daje nam tego, czego chcemy, tylko to, co dla nas ma."
 
 
skylarkowa 


Dołączyła: 02 Lut 2009
Posty: 28
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Czw Cze 25, 2009 3:07 am   

Hmm doświadczenia to ja za bardzo nie mam...
Bo choruje dopiero od roku.
Powiem Ci może jak to było w moim przypadku.
Otóż wysypało mnie na kolanach i łokciach, moja koleżanka gdy to zobaczyła powiedziała żebym poszła do dermatologa bo może to być łuszczyca ( jej tata na to choruje dlatego poznała ). Więc poszłam. Lekarz powiedział, że to łuszczyca i przepisał mi jakiś steryd, nie miałam pojęcia, że sterydy tak naprawde jedynie maskują a nie leczą wiec sie smarowałam, efektow nie było wiec przestałam i tak sobie chodziłam z tą łuszczycą 2-3 miesiące aż mi sie pogorszyło. Poszłam do innego lekarza, wtedy juz w naprawde zaawansowanym stanie. Głowa, ręce, nogi, no ogólnie całe ciało. Ten również przepisał mi sterydy ale łapałam sie wszystkiego byle tylko sobie pomóc. W ogóle wykonali mi biopsje skóry żeby się upewnić. No diagnoza była smutna bo potwierdziło się że to Ł. Te sterydy mi nie pomagały, byłam załamana bo z dnia na dzien było coraz gorzej. :(
Aż pewnego dnia mama zapytała czy pojade do Krakowa do OnClinic. Słyszałam o tej klinice wczesniej, ale ludzie piszą, że to oszuści itd. więc specjalnie nie wyrażałam chęci, ale pomyślałam, że co mi szkodzi. No wiec pojechałam, po pierwszej partii leków było gorzej, wszystko mnie piekło i swędziało, ale smarowałam się dalej i dalej. Trwalo to jakies 3 miesiące. ALE warto było :) Na chwile obecną mam z 5 malutkich kropeczek, które mi nawet nie przeszkadzają, ogólnie jestem czyściutka. Jeżeli masz cierpliwość i pieniądze to spróbuj, aczkolwiek nie gwarantuję, że to Ci pomoże bo niestety te leki nie pomagają każdemu :( co do oleju z wiesiołka to napewno nie zaszkodzi :) ja łykam kapsułki z wiesiołka. Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale chciałam Ci przybliżyć jak to mniej więcej ze mną było. :) Pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że mam okazję porozmawiać z kimś ze swoich stron. :)
 
 
daro 


Wiek: 48
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 928
Skąd: Polska
Wysłany: Czw Cze 25, 2009 4:34 pm   

skylarkowa napisał/a:
Hmm doświadczenia to ja za bardzo nie mam...
Bo choruje dopiero od roku.
Powiem Ci może jak to było w moim przypadku.
Otóż wysypało mnie na kolanach i łokciach, moja koleżanka gdy to zobaczyła powiedziała żebym poszła do dermatologa bo może to być łuszczyca ( jej tata na to choruje dlatego poznała ). Więc poszłam. Lekarz powiedział, że to łuszczyca i przepisał mi jakiś steryd, nie miałam pojęcia, że sterydy tak naprawde jedynie maskują a nie leczą wiec sie smarowałam, efektow nie było wiec przestałam i tak sobie chodziłam z tą łuszczycą 2-3 miesiące aż mi sie pogorszyło. Poszłam do innego lekarza, wtedy juz w naprawde zaawansowanym stanie. Głowa, ręce, nogi, no ogólnie całe ciało. Ten również przepisał mi sterydy ale łapałam sie wszystkiego byle tylko sobie pomóc. W ogóle wykonali mi biopsje skóry żeby się upewnić. No diagnoza była smutna bo potwierdziło się że to Ł. Te sterydy mi nie pomagały, byłam załamana bo z dnia na dzien było coraz gorzej. :(
Aż pewnego dnia mama zapytała czy pojade do Krakowa do OnClinic. Słyszałam o tej klinice wczesniej, ale ludzie piszą, że to oszuści itd. więc specjalnie nie wyrażałam chęci, ale pomyślałam, że co mi szkodzi. No wiec pojechałam, po pierwszej partii leków było gorzej, wszystko mnie piekło i swędziało, ale smarowałam się dalej i dalej. Trwalo to jakies 3 miesiące. ALE warto było :) Na chwile obecną mam z 5 malutkich kropeczek, które mi nawet nie przeszkadzają, ogólnie jestem czyściutka. Jeżeli masz cierpliwość i pieniądze to spróbuj, aczkolwiek nie gwarantuję, że to Ci pomoże bo niestety te leki nie pomagają każdemu :( co do oleju z wiesiołka to napewno nie zaszkodzi :) ja łykam kapsułki z wiesiołka. Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale chciałam Ci przybliżyć jak to mniej więcej ze mną było. :) Pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że mam okazję porozmawiać z kimś ze swoich stron. :)


Być może onclinic ci pomogło, chorujesz od roku - nie jest to długi okres choroby, ale napewno twoja skóra nie uodporniła się jeszcze na różne sterydy i maści. Po kilku latach często maści, które pomagały potrafią wywołać większy wysyp. Ja po wieluletnim stosowaniu sterydów i innych maści (oczywiście z umiarem) mam efekt odwrotny, prawie nic już na mnie nie działa. Skóra za bardzo się uodporniła na różne specyfiki
 
 
 
Betti 
Beata


Wiek: 56
Dołączyła: 02 Cze 2009
Posty: 127
Skąd: Krosno
Wysłany: Nie Cze 28, 2009 12:29 pm   

Witam. Daro ma troszeczkę racji. Ja choruję już 10 lat i dużo maści sterydowych używałam. Ale ważne jest to że możemy podzielić się swoimi doświadczeniami i popróbować. Ja właśnie zaczęłam z wiesiołkiem. Z początku bardzo się ucieszyłam bo zaczęło pomagać, zaczęło troszkę znikać, ale po kilku dniach stanęło w miejscu i nic się nie dzieje. Nadal jednak zażywam w nadziei że może jednak coś z tego będzie. :lol:
_________________
Beata
"Zycie nie daje nam tego, czego chcemy, tylko to, co dla nas ma."
 
 
agatkav 

Dołączyła: 14 Kwi 2009
Posty: 6
Wysłany: Czw Lip 02, 2009 11:50 am   

Ja również z podkarpacia. Zdiagnozowano mnie nie dawno, co prawda nie mam dużych wysypów, ale... Może ktoś poleci jakiegoś dobrego dermatologa na podkarpaciu, który na start nie da mi sterydów.
Moja dermatolog na dzień dobry dała mi Elocom. Dzięki radom z forum stosowałam go bardzo ostrożnie i krótko. Poprawę nie wielka (teraz przynajmniej już nie mam sączącej się rany tylko łuskę). Teraz na łuskę stosuję Seboderm, który zmiękcza łuskę dzięki czemu łatwo ją usunąć. Ponadto nie jest bardzo tłusty.
 
 
skylarkowa 


Dołączyła: 02 Lut 2009
Posty: 28
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pon Lip 06, 2009 2:09 am   

Agatko słuchaj, na pewno słyszałaś o onclinic. Wbrew temu co inni piszą o tej klinice mi udało się zaleczyć moją łuszczycę, a byłam już naprawdę w powaznym stanie. Jako, że Twoja łuszczyca jest jeszcze młoda tak jak i moja to gorąco polecam tą klinike. Jeszcze nie zdążyłaś się nafaszerować sterydami to może Ci pomoc. Faktem jest, że to naprawde kosztowne, ale czego się nie robi żeby to świństwo zaleczyć. No i z podkarpacia najbliżej masz do Krakowa, ale ja jeździłam, byłam na 3 wizytach i jest super. :) Jestem zupełnie czysta, miałam kilka małych kropeczek do niedawna, ale ostatnio się opalałam i mi je wypaliło :) Mogę cieszyć się wakacjami, słońcem i w ogóle :) Co do lekarzy na podkarpaciu to Ci nikogo nie polecę bo każdy mi ładował sterydy -.- jeśli nie masz możliwości leczenia się w onclinic to próbuj na różne sposoby, ale sterydów się wystrzegaj bo nawet jeśli pomagają to po tygodniu łuszczyca wróci :( i unikaj wódki, ja byłam na weselu, wypiłam troche a 2 tygodnie później byłam cała obsypana. :( pozdrawiam i życzę sukcesów w leczeniu :)
 
 
Betti 
Beata


Wiek: 56
Dołączyła: 02 Cze 2009
Posty: 127
Skąd: Krosno
Wysłany: Wto Lip 14, 2009 5:20 pm   

Witaj. Ja obecnie zażywam olej z wiesiołka w kapsułkach oeparol i smaruje się kremami natłuszczającymi. Poprawa jest. Nie ustąpiło jeszcze całkiem bo to wymaga czasu, a zażywam dopiero około 3 tygodni. Spróbuj bo warto, a i całą skórę będziesz miała ładniejszą.

Pozdrawiam
_________________
Beata
"Zycie nie daje nam tego, czego chcemy, tylko to, co dla nas ma."
 
 
agatkav 

Dołączyła: 14 Kwi 2009
Posty: 6
Wysłany: Czw Lip 16, 2009 9:57 pm   

Betti, spróbuję tych kapsułek, które mi polecasz. Jak pisałam wcześniej, do nawilżania zmian używam Sebodermu, a włosy myję na przemian żelem z Pharmaceris oraz szamponem z dziegciem. Żadnych sterydów.
Dzięki za rady :)
 
 
Betti 
Beata


Wiek: 56
Dołączyła: 02 Cze 2009
Posty: 127
Skąd: Krosno
Wysłany: Sro Lip 22, 2009 11:59 am   

Ja też używałam takiego szamponu ale nie pomagało. Od kilku lat myję głowę szamponem friderm tar i mam spokój. Jest to szampon ze smołą, nieprzyjemny zapach przy myciu, ale potem nie czuć. Często robię sobie żółtko z cytryną i oliwą z oliwek. Nakładam tak na godzinę a potem dokładnie myję. dobrze nawilża skórę głowy.To są moje wypróbowane sposoby, które mi osobiście pomagają.
Życzę powodzenia :grin:
_________________
Beata
"Zycie nie daje nam tego, czego chcemy, tylko to, co dla nas ma."
 
 
Betti 
Beata


Wiek: 56
Dołączyła: 02 Cze 2009
Posty: 127
Skąd: Krosno
Wysłany: Sob Sty 09, 2010 7:25 pm   

Skylarkowa co z Tobą???
_________________
Beata
"Zycie nie daje nam tego, czego chcemy, tylko to, co dla nas ma."
 
 
skylarkowa 


Dołączyła: 02 Lut 2009
Posty: 28
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pon Paź 04, 2010 1:38 am   

wybacz Betti, remisja tak mi się dała we znaki, że zupełnie zaniedbałam forum ! Ale wracam z łuszczycą na czole ;/
a co do on-clinic to niestety moja radość nie potrwała długo gdyż zachorowało mi się na zapalenie węzłów chłonnych i po antybiotyku zabawa zaczęła się na nowo, a maści z on-clinic nie podołały tym razem zadaniu. Cygnolina teraz jest moją przyjaciółką, ale ponoć jest zakaz używania jej na twarzy także moje czoło mówi NIE !
W każdym razie jeśli o polecanie czegokolwiek chodzi to miło mnie cygnolina zaskoczyła, w 3 tygodnie mnie wyczyściła zupełnie :) fakt, że potem miałam mnóstwo czarnych niemalże plam po wypalonej skórze, jednak 3 wizyty na solarium załatwiły sprawę :)
 
 
Betti 
Beata


Wiek: 56
Dołączyła: 02 Cze 2009
Posty: 127
Skąd: Krosno
Wysłany: Sro Paź 06, 2010 1:53 pm   

Strasznie się cieszę, że Ci cygnolina pomogła. Ja spróbuję cygnolinę, ale dopiero przed latem aby móc się rozebrać jeszcze do tej pory jej nie używałam. Czytałam właśnie o twoim problemie. Ja nie mam ł. na twarzy. Spróbuj krem nivea może pomoże. Ja zmiany ł. często smaruję kremem nivea i troszkę mi to wszystko blednie. Może nie rewelacja ale spróbować warto :wink:
_________________
Beata
"Zycie nie daje nam tego, czego chcemy, tylko to, co dla nas ma."
 
 
baca 

Wiek: 37
Dołączył: 13 Lis 2010
Posty: 14
Skąd: Górno
Wysłany: Pon Lis 15, 2010 5:28 pm   

ja też jestem z podkarpacia, około 30 km od rzeszowa w strone lublina
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Polecane strony montaż anten Warszawa