Akurat byla bardzo schorowana osoba nie zmienia to jednak faktu ze lekarz noge uratowal i tyle fakty .Faktem tez bylo ze choc 12 lat przed smiercia byl i lekarz co twierdzil ze nic juz na serce zrobic nie mozna inny profesor uratowal operacja zycie na 12 lat .Nie w agoni ale w calkiem niezlej kondycji jeszcze serca .Wiec daruj se cytownie swego mistrza czy tym podobne wywody ze ropa na ranie czy w gardle to normalka itp .Po to medycyna wymyslila takie leki itd bysmy z tego czerpali na ile sie da .Owszem przy lekkim przeziebieniu drobnych infekcjach moze nam przydac sie miod ale nie wtedy gdy problem duzo wiekszy .Nie widze jakos poparcja do tego twego guru ale uparcie chcesz wmawiac jakies madrosci jego .Nie to forum jednak chyba tam mozna tylko byc jego wyznawca wyznawcy popra jak nie pewnie jakies wymyslone itd .
Nie przytoczyłam ci żadnych cytatów guru więc o co bijesz pianę?
przytoczyłam przykłady z własnego podwórka potrafisz mi na nie opowiedzieć logicznie??
Oto następny
moja siostra z ostrą anginą ropną też nie była leczona antybiotykiem a przychodziła stara doświadczona pielęgniarka i pędzlowała gardło Pigmentem castelani twój ulubiony zdaje się i żyje ma się świetnie a podczas choroby nie mogła nawet płynów przyjmować
było to wiele lat temu do tej pory nie chorowała na angine
potrafisz mi odpowiedzieć jakim sposobem skoro nie brała antybiotyków
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Pisanie jak guru wystarczy za cytaty .Pigment Castelani czy moj ulubiony ??/.........no fakt na luszczyce skory bardzo skuteczny .A co do anginy sam mialem nie raz i bez antybiotyku .Jednak angina ropna i bakteryjna to juz dwie rozne sprawy .Drobne przeziebienia jestem za leczeniem domowymi sposobami .Zreszta przez kilka lat nie mialem problemow wogole z przeziebieniami odpornosc dobra byla bo nic mnie nie bralo .W tym roku roznie bywa ale to tez i praca nie pozwala na spedzenie paru dni w domu .
A co do anginy sam mialem nie raz i bez antybiotyku .Jednak angina ropna i bakteryjna to juz dwie rozne sprawy
ja pisałam o....
Cytat:
moja siostra z ostrą anginą ropną też nie była leczona antybiotykiem a przychodziła stara doświadczona pielęgniarka i pędzlowała gardło Pigmentem castelani twój ulubiony zdaje się i żyje ma się świetnie a podczas choroby nie mogła nawet płynów przyjmować
a nie o drobnym przeziębieniu
nic nie poradze że mam sposób wyrażania myśli podobny do GURU
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
świat istnieje 2 tys lat a od ilu lat mamy antybiotyki antybiotyki itp
Nie mogę się powstrzymać... świat istnieje od 2 tysięcy lat? Skupiacie się na tak wydumanych i abstrakcyjnych kwestiach że piszecie i nie potraficie zauważyć u kogoś tak bzdurnego twierdzenia, z dziedziny wiedzy którą uczą w podstawówce Podejrzewam, że to błąd przez niedopatrzenie i chęć jak najszybszego przejścia do meritum sprawy, ale to pokazuje, jak nieuważnie czytacie posty swoich rozmówców i redagujecie swoje własne.
Ta dyskusja jest bezcelowa, nie dlatego, że mamy różne opinie, ale dlatego, że jej poziom pozostawia wiele do życzenia. Można zarzucić się milionem przykładów babć, cioć i wujków, którzy przeżyli/zmarli dzięki pomocy lekarza i w drugą stronę to samo, ergo, to niczego nie udowadnia.
Żyjmy jak chcemy, dajmy żyć innym tak jak chcą, dopóki nikt nie krzywdzi ludzi dookoła i nie zmusza ich na siłę do picia/nakładania/łykania czegokolwiek.
Basiu, masz zapewne dużą wiedzę dotyczącą pomocy przy zaleczaniu łuszczycy za pomocą metod naturalnych. Dziel się nią, podpowiadaj, doradzaj, niech ludzie sami wybierają czy spróbują. Twoje poglądy są kontrowersyjne i musisz się z tym pogodzić, bo to po prostu fakt i ludzie będą się starali wyciągać od Ciebie dowody na potwierdzenie tez i będą Ci zaprzeczali. Mają do tego prawo, tak jak Ty masz prawo głosić swoje poglądy.
Szater jest zwolenniczką wkraczania w poważnych sytuacjach z poważnymi środkami i lekami - i jej doświadczenia są cenne dla tych, których droga I WYBÓR leczenia są podobne.
(podałam te dwa nicki ze względu na największy udział Basi w tej dyskusji i największy udział Szater na forum ogólnie i ze względu na przeciwne poglądy, nie po to by kogoś faworyzować czy piętnować)
Nie traktujmy siebie nawzajem jak baranów idących za stadem, a nawet jeśli niektórzy z nas są baranami, to mają do tego prawo, ich życie, ich sprawa, a nerwy nie pomagają ani zwolennikom jedynie naturalnych metod ani zwolennikom mieszanej metody leczenia, ani zwolennikom leczenia jedynie czysto medycznego.
A ja zaczynam się denerwować jak po kilku godzinach nieobecności na forum widzę 20 nieprzeczytanych postów w temacie odporność a łuszczyca, bo wiem co tam znajdę.
_________________ Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.
Freya protestuje zwracalem uwage na to istnienie swiata 2 tys lat mimo ze Basia to zignorowala ale .....do tego sie przyzwyczailem . Po za tym masz duzo racji choc nie do kanca sie zgadzam .Propagowanie tu tez wiedzy mistrza jest jednak mimo wszystko szkodliwe mysle przynajmniej tych wymyslow mistrza co idiotyczne i nie logiczne .Wiedza Basi co do naturalnych metod wspomagania leczenia luszczycy nie przecze ze jest choc i w wielu przypadkach nie zawsze one takie naturalne .
Basiu, masz zapewne dużą wiedzę dotyczącą pomocy przy zaleczaniu łuszczycy za pomocą metod naturalnych. Dziel się nią, podpowiadaj, doradzaj, niech ludzie sami wybierają czy spróbują. Twoje poglądy są kontrowersyjne i musisz się z tym pogodzić, bo to po prostu fakt i ludzie będą się starali wyciągać od Ciebie dowody na potwierdzenie tez i będą Ci zaprzeczali. Mają do tego prawo, tak jak Ty masz prawo głosić swoje poglądy.
zdaje sobie sprawe z moich kontrowersyjnych pogląfdów
jak i nie mogę czytać czegoś takiego
Cytat:
Freya protestuje zwracalem uwage na to istnienie swiata 2 tys lat mimo ze Basia to zignorowala ale .....do tego sie przyzwyczailem . Po za tym masz duzo racji choc nie do kanca sie zgadzam .Propagowanie tu tez wiedzy mistrza jest jednak mimo wszystko szkodliwe mysle przynajmniej tych wymyslow mistrza co idiotyczne i nie logiczne .Wiedza Basi co do naturalnych metod wspomagania leczenia luszczycy nie przecze ze jest choc i w wielu przypadkach nie zawsze one takie naturalne .
Odnoszę wrażenie że nawet się nie czyta tego co napisałam
za to stara mi się udowadniać jak bardzo szkodzę
zarzuca się mi brak czytania ze zrozumieniem kto zaś z dyskutantów odpowiedział na moje pytania ? nikt
Cytat:
Nie traktujmy siebie nawzajem jak baranów idących za stadem, a nawet jeśli niektórzy z nas są baranami, to mają do tego prawo, ich życie, ich sprawa, a nerwy nie pomagają ani zwolennikom jedynie naturalnych metod ani zwolennikom mieszanej metody leczenia, ani zwolennikom leczenia jedynie czysto medycznego.
Mam nadzieje że działa to w dwie strony a nie tylko w moją
Od początku wiem że moja wiedza i szater są przeciwstawne ja jednak nie podważam jej zapatrywań w medycynę ma do tego prawo
dlaczego moje poglądy próbuje się ośmieszać nie rozumiejąc ich ja też mam do nich prawo a że dla wielu kontrowersyjne no cóż wszyscy nie możemy być na jedną modłę
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Mar 06, 2014 9:50 am
Freya dziekuje za madre i jakże proste w przekazie podsumowanie dyskusji.Ciesze sie ze po raz kolejny udało mi sie wyowic taka perełke Czasem naprawde warto posłuchac kogos młodego ,posiadającego swiezy ogląd sprawy,kazde takie doswiadczenie czegos mnie uczy,dziekuje
..Pozwole sobie powrócic do sprawy odpornosci:
Wracając do sprawy odpornosci to od kilku lat systematycznie 2x w tygodniu chadzam na basen,potem obowiązkowo jacuzzi -solankowe i...sauna.Troszke że tak powiem robie to wbrew zaleceniom,bo podobno sauna niekoniecznie przy serduchu i nadcisnieniu ,nie mowiąc juz o tarczycy.Po saunie uwielbiam grote lodowa....tak sie obserwuje od tych paru lat i poza lekkim katarkiem jakos niezle sie trzymam.Antybiotyk już nie wiem kiedy bralam,anginy mnie mijają.W sumie moja reumatolog niekoniecznie była zadowolona z tego mojego basenowania zima ale....uparłam sie i naprawde jakos sie trzymam.Mam psa wiec i spacery o każdej porze roku konieczne...suma sumarum ruch,swieze powietrze i....optymistyczne podejscie do życia....to mi sie sprawdza.Biore duzo leków specjalistycznych wiec już suplementacji niekoniecznie,przynajmniej nie tabletkowej.Wysyp intensywniejszy raczej po stresie(no to co polekowe to nawet nie wspomne,bo leki muszą byc) wiec staram sie unikac.Ciekawa jestem kto ma podobne doswiadczenia?
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Na dobrą odporność: Co jeść
Kiszone ogórki i kapusta-bezcenne probiotyki. Nasze prababcie uważały, że „odporność bierze się z brzucha” i dlatego zalecały często chorującym osobom picie soku z kiszonych warzyw.
Miały rację, bo taki sok bardzo dobrze stabilizuje nasz układ pokarmowy, wpływając korzystnie na florę bakteryjną jelit. Wzmacnia „armię obronną” organizmu. Nie pozwala na rozwój grzybów i chorobotwórczych bakterii.
Warto polubić kasze
Kasze jaglaną i gryczaną uważam za najzdrowsze ze wszystkich kasz. Mają cenne wartości odżywcze i właściwości lecznicze. A do tego są bardzo smaczne! Nie zawierają glutenu, więc mogą je jeść także osoby chore na celiakię.
Kasza gryczana działa rozgrzewająco na organizm. Jest bogatym źródłem krzemu, magnezu, żelaza, kwasu foliowego. W przeciwieństwie do innych kasz nie zakwasza organizmu.
Z kolei kasza jaglana (odpowiednio ugotowana nie będzie gorzka), jest doskonała, gdy szybko chcemy pozbyć się przeziębienia. Wysusza nadmiar wydzieliny i ułatwia walkę ze stanem zapalnym błon śluzowych. Idealna do walki z katarem. Wartym poznania ziarnem jest też amarantus.
Dobra odporność organizmu na zakażenia zależy od sprawnego i skutecznego działania naszego układu odpornościowego. A na to znaczący wpływ ma styl życia oraz różnorodne czynniki z naszego otoczenia. Do czynników, które mogą osłabiać naszą odporność zwiększając podatność na zakażenia należą m.in.:
Cytat:
Pod wpływem antygenów bakteryjnych i wirusowych atakujących dziecko, układ immunologiczny zaczyna produkować przeciwciała zwalczające mikroorganizmy chorobotwórcze. Organizm zapamiętuje ich antygeny w tzw. komórkach pamięci immunologicznej, które przy ponownym ataku tych samych drobnoustrojów stymulują bardzo szybką produkcję przeciwciał neutralizujących wroga. W ten sposób układ odpornościowy małego dziecka stopniowo dojrzewa i w wieku 3-4 lat osiąga właściwą wydolność immunologiczną. Dlatego infekcje dróg oddechowych występujące również u dzieci w wieku szkolnym i u dorosłych nie są już tak nagminne jak u dzieci młodszych.
Nie wiem czego czytac nie mozesz zbyt obszerny ten cytat Tego ze zwracalem uwage na ten swiat niby majacy zreszta nie po raz pierwszy jak wynikalo z wczesniejszych wypowiedzi tylko 2 tys lat Czy tez ze propagowanie tu wiedzy mistrza ze jest szkodliwe To sa fakty jesli wziasc pod uwage to co napisalem ze chodzi o wymysly idiotyczne i nie logiczne .A moze o stwierdzenie ze nie wszystkie niby naturalne metody maja co kolwiek wspolnego z natura .Tu chodzi o me prywatne zdanie i przekonanie ze jakies zabojcze dawki cynku czy magnezu jak wiele podobnych wynalaskow chemicznych to naturalne leczenie . Wmawiasz mi ze co nie czytam a atakuje .....wybacz ale spokojnie dyskutuje choc widac nie warto bo ma cierpliwosc sie kanczy Co do pytan nie wiem kto ci nie odpowiedzial bo widac tu ze odpowiedzi ty zawsze unikasz jak nie wygodnie wiec daruj se wmawianie komus przynajmniej nie mi .Jesli mi sie cos nie podoba nie zgadzam sie z tym pisze wprost nie unikam dyskusji a przynajmniej nie odwracam wszystkiego nie zmieniam tematu itd .Wmawialas mi nie raz ze mam medyczne podejscie do leczenia wmawiasz to prawie kazdemu tyle tylko ze nie jest to prawda to raz dwa nawet jesli ktos takie ma nie widze szkody dla nikogo .Nikt po silne leki sam nie siegnie bo nikt do tego nie namawia to raz dwa lekarz jak sie zglosi sam zadecyduje .No chyba ze ktos wyznaje mistrza i sam fakt ze sie zglosi do lekarza to szkodzi sobie .Ale w takim przypadku nie ma sensu nawet dyskutowac .
SUPER brawo ciekaw jestem kto tu sie ma za tego wszechwiedzacego ja czy ty . Mimo ze idiotyzmy pewnego szarlatana nazywam po imieniu nikogo tu nie wyzywam nie obrazam itd ale ulzyj se .
te idiotyzmy komuś ratują zdrowie no ale ..............
jeśli się tylko je tak postrzega szkoda słów
Każdy ma prawo do swoich poglądów tak ty jak i ja
no ale widzę że tylko twoje nieomylne
nie mam potrzeby żeby sobie ulżyć
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Idiotyzmy nie ratuja wrecz przeciwnie ,szkoda slow to fakt .Kazdy ma prawo do swych pogladow jednak nie znaczy to ze kazdy ma popierc szarlatanow sekty i tym podobne .......nie nie moje nieomylne bo nic nie wymyslam a tylko neguje idiotyzmy dawno wyjasnione i potwierdzone .Widze co innego ale mniejsza z tym w takim tonie nie mam ochoty prowadzic dyskusji z toba i tyle w tym temacie .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum