Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Gru 14, 2011 2:47 pm
Marzenko mamusiu kochana...tylko ja kochaj,mocno kochaj...niech kopie ,gryzie ...odpycha a ty ja kochaj to najlepsze lekarstwo i....wiesz mam takie wspomnienie z dziecinstwa leze w łożku z tata (mam umarła jak mialam 8 miesiecy) dzien napewno był smutny i zły ale pamietam cieplo jego rak ktore glaskaly po twarzy i wlosach...to było jak najlepszy lek...sen przychodzil szybko ,był kolorowy i spokojny a nawet gdy zadrzyło sie ze dusily zmory i dreczyły koszmary to silne dlonie taty ratowały w kazdej chwili.Mleko z miodem albo meliska z miodem...to dobre tez na spokojny sen.
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Szater, tygrysko, nawet nie wiecie ile siły mi dajecie, dzięki temu, co napisałyście.
Mam nadzieję, że mała też będzie wracać zawsze do mnie wspomnieniami, do tego, że dawałam jej ciepło i oparcie, to byłaby dla mnie największa nagroda, jaką matka może "uzyskać" i już nawet nie mówiąc o ł, tylko i o całym życiu...
Ale wracając do rzeczywistości, leczenie na pewno przynosi efekty, przeziębienie przechodzi, ale zapomniałam całkiem dziś o zdjęciach. Jutro wstawię przy porannym smarowaniu, okazji do zrobienia jest dużo
Takie coś jak maleńkie krosteczki ja miałam na zmianach. To tak jakby sie placek rozproszył na małe krosteczki, a później te kropki powoli zaczęły znikać, to może znak ze coś sie zaczna dziać na lepsze. Buziaczki dla was
_________________ Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień!
— Phil Bosmans
Słoneczne Promyki Przyjaźni
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Gru 15, 2011 8:03 am
Marzenka spokojnie z tymi zdjęciami,poczekamy,ważne ze ruszyło...mała jest w lepszym nastroju a i tobie jakby lzej na duszy
Bedzie pamietała ,gwarantuje,takie wspomnienia wryja sie w pamiec i zawsze wracaja,gdy człowiek juz dorosły a los go do ziemi przygnie ...to takie wspomnienia pomagaja zyc i pozbierac sie do kupy.Mamuniu kochana
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Chciałabym życzyć Wam ciepłych, spokojnych, a przede wszystkim zdrowych Świąt Bożego Narodzenia. Oby nie spędzanych z panią ł.
A z placu boju dodam, że pryszczyków już nie ma, klatka piersiowa jest już czysta, jeszcze ze 2 sztuki na plecach, a tak to gładziutkie . Rączki i nóżki są oporniejsze, ale my się tak ławo nie poddajemy
Inaczej mówiąc, wszystko na dobrej drodze, oby i u Was i Waszych dzieciaczków było tak samo
Witam!!!
Moja córcia ma 4 lata i też walczy z Ł Niestety do tego dochodzi alergia wziewna i astma Jak na razie od ostatniego wysiewu minęło, prawie 1,5 roku, udało nam się zaleczyć, głownie dzięki pomocy fajnej Pani dermatolog z Międzyrzecza i słonka Niestety od kilku dni pojawiają się nowe wykwity. My mieszkamy w Lubinie do Pani doktor daleko, dziecko się denerwuje w podróży A na miejscu brak dobrych dermatologów.
Wasze podpowiedzi bardzo mi pomogły, zastosujemy kąpiele owsiane i z olejem. My jeszcze stosujemy emolium balsam, bardzo ładnie nawilża i ujędrnia skórę. Z maści mamy maść salicylową na pozbycie się łuski, a jak już jej nie ma to elekom góra przez 7 dni. Podaje też małej kidabion (kwasy omega), to zalecenie naszego pediatry.
Zmiany nie są duże bo szybko wyłapujemy, ale nigdy nie miała na 2 różnych częściach ciała
Wiek: 42 Dołączyła: 14 Mar 2012 Posty: 2 Skąd: Lublin
Wysłany: Sro Mar 14, 2012 5:21 pm
Witam serdecznie. Jestem mamą 3 letniego Filipka. Niedawno na jego ciałku zaczęły pojawiać się czerwone łuszczące się plamy. Pani dermatolog podejrzewa łuszczycę i zapisała 2 maście do smarowania. Dodatkowo mamy natłuszczać ciałko Cerkodermem 15.
Cieszę się że tu trafiłam, mam nadzieję że pomożecie mi w wątpliwościach.
Aha i mam pytanie. Teraz zaczęły Filipowi wyskakiwać takie krostki, wyglądają jak małe pryszczyki. Co to może być?
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Mar 15, 2012 8:31 am
Witaj Mona
Łuszczyca moze miec rózny "kształt" bo sa jej rózne rodzaje:plackowata,krostkowa,kropelkowa.Musisz po prostu bardzo dokładnie przesledzic wiadomosci na temat łuszczycy.Wiedza bedzie twoja bronia,musisz posiadac jej bardzo duzo bo to ty bedziesz głównym wsparciem dla TWOJEGO DZIECKA.Łuszczyca to wredna choroba,jest nieprzewidywalna i raczej nie odpuszcza,wyskakuje wtedy gdy sie tego nie spotykamy.Trudny czas przed toba ale bazujac na wiedzy tu podanej łatwiej ci bedzie zrozumiec sposoby i metody leczenia.Proponuje abys pogłebiła wiedze na temat naturalnych metod....w naszym przypadku lekarze owszem bardzo potrzebni ale....nie do konca można wszystkim zaufac,duzo bedzie zalezało od twoich wiadomosci.Powodzenia Tu jest troszke takich zahartowanych w boju mamusiek to pomogą
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Wiek: 42 Dołączyła: 14 Mar 2012 Posty: 2 Skąd: Lublin
Wysłany: Czw Mar 15, 2012 9:34 am
Dzięki.
Wiem że muszę duuużo doczytać bo to u nas dopiero początek. Na szczęście u nas nie wygląda to tak jak wyglądało u Lenki. Nawet nie wiem co mam pisać bo wiem że jestem strasznie "niedoczytana" w temacie.
W skrócie u nas zaczyna się od krostki która rozrasta się w czerwoną plamę. Najgorzej jest z boczkami i brzuszkiem, aaa i z małym palcem u nogi, bo co zaleczę to bestia rozdrapuje :/
Ok biorę się za czytanie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum