tak kazał mi lekarz dermatolog, takie stężenia zapisał 0,1: 0.25: 0.5: 0.75: 1.0: 1,5: i 2.0 tak jest napisane na opakowaniach, na łokciach pomogło bo zostały tylko otoczki ok 1-1.5 cm.
Na kolanach nic nie pomaga, zato swędzi że idzie sie zadrapac.
na dłoniach małe punkciki znikły ale wieksze staneły w miejscu .
najgorzej jak po kilku dniach zaczynaja pekac, maskara..
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Gru 14, 2009 6:57 pm
kaśka69 napisał/a:
a i jeszcze jedno ostatnio na kontroli powiedział ze tak sie zdarza, mam dalej smarowac i kazał pic wapno.
jakos przestaje mu wierzyc
Kochanie z całego serca chciałabym ci pomóc,niestety nie miałam takiego przypadku.Jezeli smarowane miejsce(cygnoliną )swędzi to jest to uczulenie na cygnoline.No nie ma bata.Wszystko jest jakies dziwne,nawet ten sposób smarowania co ci zalecił.Cały czs w kółko?Od najnizszego stęzenia do największego i zas od początku?Pomijam fakt wypisania ci cygnoliny 2% do domu.Kochanie pewne miejsca bardziej opornie ida,przy prawidłowym stosowaniu cygnoliny nie może był łuski nie ma takiej opcji.Juz w głowe zachodze jak ci pomóc.Myslę jedno -idz na konsultacje do innego lekarza.Jak popali sie zdrową skóre wokoło wysypów to moze wystąpic swędzenie ale tylko tej popażonej skóry nie miejsc zmian łuszczycowych.Sorki że ci nie pomogłam.Prosze idz do innego lekarza i daj znac co dalej!
Jak mi zapisał recept to na drugi dzień pełna siatke masci odebrałam ...
Ale juz dzisaj umówiła sie do innego lekarza, ale on dopiero po nowy roku bedzie ale to nic poczekam....
Jeszcze troche to w Poznaniu zabraknie lekarzy, bo to juz chyba 6 czy 7 w mojej karierze - własnie mija 4 lata jak mi wyryli łuszczyce...
Krysiu , samo to ze odpisujesz, ze reagujesz to juz jest pomoc, bo wiem ze nie jestm z tym cholerstwem sama - wielkie dzieki
Bede pisac jak mi idzie walka z kolezanka ł.
Pozdrwiam i dziekuje
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 8:47 am
Kasiu to dobrze że wypisał Ci takie stęzenia,widac madry jest.Tylko sposób smarowania mnie dziwi.Gdy masz te stęzenia to sami sobie poradzimy ale...no własnie to ale..nie jestem lekarzem,wiedza moja tylko praktyczna(38 lat choruje)nie chciałabym Ci zaszkodzic.Boje sie że możesz miec uczulenie na cygnoline.Tylko to jest powodem ze chciałabym aby zobaczył to lekarz.Czy w zestawie tych masci masz masc siarkowo-salicylową-ona złuszcza łuskę,po niej cygnolina dobrze działa.To swędzenie w miejscach smarowania mnie najbardziej niepokoji.
Daro,Księciuniu wypowiedzcie sie!
Moze lepsza by była pasta cygnolinowa ,a jeżeli jest uczulona to też do niczego!
Ja teraz walcze na dwa fronty , bo mam grype i łuszczyce....Nadal pije wapno , bo swędzi ,że zadrapać się idzie. Cygnoline odstawiłam ....Smaruje się Exorex lotion zamówiłam sobie z anglii i mam wrażenie ,że troche mi blednie.....
Tam gdzie smarowałam cygnolina powychodziły mi chrosty , ale mam gorszy problem Łuszczyca na Twarzy ;/ kompletnie nie wiem co mam robic ;/ a wizyte u dermatologa mam 22.12 jeszcze tydzien musze czekac...
Mam juz takie schizy ,ze boje sie ,ze z łuszczycy kroplistej rozsianej przejdzie mi w krostkowa ...
aluta spokojnie - ja po grypie tez walcze z panią ł na pyszczku ale powoli blednie - niestety organizm jak jest zaatakowany przez cos to łuszczyca wylazi...
jak sie bedziesz stresowala i denerwowala to bedzie jeszcze bardziej wylazila
smaruj i na pewno bedzie lepiej powoli
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
tylko na całe szczescie na twarzy to sa plamy jak bym miała przebrwienia .... bo mam stwierdzona łuszczyce kroplisą rozsiana.... Tylko jak z takim czyms wyjsc do ludzi ;/
U mnie była taka sytuacja , że dostałam wysypu na stopach, podeszwach stop, mam stwierdzona luszczyce po wysypie na ciele pozbyłam się jej ale gdy dostałam na wspomnianych stopach nic tylko pomyslałam ł. , czerwone plamy pokryte grubą warstwą łuszczacej sie skóry, cholernie swędziało, najgorzej w nocy bo jeszcze w dzień to dawałam jakos rade, bol przy tym okropny bo to takie suche że skóra pęka.
Nawilżanie , smarowanie , moczenie wszystko robilam , postanowiłam iść w końcu do dermatologa ( co to ich ostatnio unikam , wole sama z pomoca forum sobie radzic) ale nie dalo rady juz wytrzymać i co sie okazalo , że to na stopach to nie luszczyca , a moze nie tylko ale wdalo się AZS ( atopowe zapalenie skory) a to swedzi cholerstwo niesamowicie , lekarka mi przepisala taki dobry lotion ATOPICLAIR dość drogi bo juz w promocji dałam za niego 63 zł , ale naprawde warto , bo nie dosc , że łagodzi te podrażnienia to jeszcze niweluje swędzenie, noce w końcu przespane bez drapania i stan zapalny , zaczerwienienie zeszlo.
Pisze to dlatego , że możliwe , że wdalo sie AZS , i moze smarujac tym lotionem ( jest jeszcze z tego krem) przestanie Cię swedzieć i zaczerwienienie zniknie.
troche fluidu na twarz i przypudrowac...
a tak swoja droga czasami mam wrazenie ze tylko nam sie wydaje ze sie ludzie na nas gapią...
To jest chyba dobre wrażenie My łyszczycy jesteśmy przewrażliwieni. Wydaje nam się, że ludzie się na nas gapią, bo sami tego szukamy - tych spojrzeń. A przecież każdy na każdego czasem zerka. Jak idzie się chodnikiem to zerka się po twarzach ludzi przecież.
zgadza sie pawel - ale... trudno sie wyzbyc podejrzliwosci jak samemu sie widzi u siebie zmiany na twarzy czy innych kawalkach skory
tak dywaguje bo jezdze do pracy z pania ktora ma na twarzy bardzo duza zmiane... chyba tradzik rozowaty - w kazdym razie jest to plama wielkosci tak... hm.. z siedem na dziesiec centymetrow czerwona i to mocno czerwona ... a jednak jezdzi, pokazuje sie publicznie - skoro ona potrafi to ja tez szczegolnie ze u mnie tak naprawde jak ktos nie wie na co patrzec to malo widac...
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 5:16 pm
szater napisał/a:
Kasiu to dobrze że wypisał Ci takie stęzenia,widac madry jest.Tylko sposób smarowania mnie dziwi.Gdy masz te stęzenia to sami sobie poradzimy ale...no własnie to ale..nie jestem lekarzem,wiedza moja tylko praktyczna(38 lat choruje)nie chciałabym Ci zaszkodzic.Boje sie że możesz miec uczulenie na cygnoline.Tylko to jest powodem ze chciałabym aby zobaczył to lekarz.Czy w zestawie tych masci masz masc siarkowo-salicylową-ona złuszcza łuskę,po niej cygnolina dobrze działa.To swędzenie w miejscach smarowania mnie najbardziej niepokoji.
Daro,Księciuniu wypowiedzcie sie!
Moze lepsza by była pasta cygnolinowa ,a jeżeli jest uczulona to też do niczego!
Na rozkaz - już się wypowiadam. Otóż ja też powiem nie z punktu teorii. Co do stężeń to zgadzam się, że dobrze, że masz je wypisane, co do smarowania, powiem tak ja jak mam wysyp to czasami nie sposób u mnie ominąć zdrowej skóry, więc smaruję na całości, co często prowadzi do lekkiego "przypieczenia", ale powiem ci, ze kilka lat już stosuję cygnolinę - oczywiście nie jest to codzienne stosowanie, tylko w trakcie porządnego wysypu - i nigdy nie zdarzyło mi się aby skóra mnie swędziała.
Po nałożeniu cygnoliny, nic nigdy nie czułem żadnych swędzeń dlatego też mi się wydaje, ze być może jesteś na nią uczulona, co do pasty cygnolinowej się nie wypowiadam, bo nigdy tego nie używałem.
Co wogóle na te swędzenia mówi twój dermatolog.
Poza tym dodam ci jedno, że kiedyś kiedy używałem sterydów np elocom itp to miałem na niego uczulenie, tzn nie dojść, że skóra gorzej wyglądała - czasami krostki - to na dodatek swędziała, nie wiem czy to już po tylu latach stosowania sterydu tak mi się porobiło, czy wystąpiło uczulenie, bo kiedyś elocom na mnie działał, teraz już żadnego sterydu nie stosuję. Co do cygnoliny napewno nie powinnaś po niej czuć swędzenia - jeżeli już to pieczenie (jak się za długo trzyma), a może używasz coś oprócz tego jakiś dodatkowo steryd - maść?????
I poza tym co z łuską czy jeszcze ją masz - bo najpierw postaraj się jej pozbyć
nie mam łuski bo rano zawsze smaruje sie maścią siarkowo -salicylowa, zeby nie było łuski, pózniej nacieram sie masia z witamina A i E zeby natłuszczac, a popołudniu robie cygnolina, trzymam ja od 40 minut do 1,5 godziny, nie dłuzej, - jak zmieniam stęzenie to zaczynam od 40 minut, zmywam płynem do kapieli dla łuszczyków i smaruje sie mascia z witamina A, E,
cicnolina smaruje tylko chore miejsca, a przed posmarowniem na około chorych miejsc maścią salicylowa ,zeby nie popali skóry zdrowej,
zdrowa skóra mnie nie swedzi tylko tam gdzie jest chora , zastanawia mnie jedno czy moze mnie uczulac na nogach a na rekach nie?
zmieniłam diete, nauczyłam sie jesc ryby ograniczyłam słodycze,nawet nauczyłam sie pic gorzka herbate i nawet papierosy ograniczyłam i nic....
chyba wróce do nałogów
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Gru 16, 2009 8:08 am
Kasiu po mojemu jestes uczulona na cygnoline.Jezeli też w taki sposób kazał Ci stosowac te masci co piszesz to jednak -idz na konsultacje.Masc salicylowo -siarkowa ma troche inne zastosowanie ....ale nie bede sie wymądrzac.Kochanie prosze skonsultuj to z innym lekarzem.Ściskam mocno.Krysia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum