Lenko, wiesiołek do picia jest OK Ja też nim Alę swego czasu smarowałam
Ala na szczęście już placków nie chowa, tylko wystawia do słońca.
Czy Wy przypadkiem kiedyś nie zakrywaliście wstydliwie jej zmian? U nas taką krecią robotę zrobiła nam moja teściowa odkąd Ala ma sesje ze szkolnym psychologiem jest dużo lepiej
Nie przykrywamy, nie zakrywamy, nie ukrywamy. Jak ktoś obcy pyta - komary ją pożarły jak znajomy - dowiaduje się prawdy
kazde z nas chyba przeszlo przez okres ukrywania sie dobrze ze malutka teraz po rozmowach z psychologiem juz mniej sie ukrywa (normalne ze musial jej ktos obcy to wytlumaczyc, swoim sie nie wierzy ) usciskaj małą od pregowanej
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
U po świetach trochę gorzej.Z tymi stopami nie daje rady.
Wczoraj moczyłam w mieszance płatkow owsianych i oleju.Skóra fajnie zmiekła i łuski trochę zeszły.Ale nabardziej mnie martwi paznokieć u lewej stopy.Chyba zejdzie mi cały.
Wiek: 45 Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 446 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Kwi 26, 2011 10:47 pm
Agusek napisał/a:
Lenko,
Czy Wy przypadkiem kiedyś nie zakrywaliście wstydliwie jej zmian? U nas taką krecią robotę zrobiła nam moja teściowa odkąd Ala ma sesje ze szkolnym psychologiem jest dużo lepiej
Nie przykrywamy, nie zakrywamy, nie ukrywamy. Jak ktoś obcy pyta - komary ją pożarły jak znajomy - dowiaduje się prawdy
nie agusek nigdy jej tego nie zakrywałam, nie ukrywałam ani jej nie mówiłam ze ma się tego wstydzić,
problem jest taki, ze ona musi się często smarować te 4 razy dziennie, bo moment i sue robi łuskowa skorupa a ja denerwują wszelkie zabiegi, od noworodka, robione przy niej i wtedy się denerwuje ze to ma
u nas bez zmian jest tak jak było, normalnie syzyfowa praca, lekarz jak zerknął to był zdziwiony, ze nie ma poprawy, ale dzisiaj po nocy nie była wysmarowana, bo mnie nie było rano, dopiero po przedszkolu ja smarowałam, tragedia przez cala noc i pół dnia i twarda łuskowa skorupa czy to taki opór po tych sterydach
coraz częściej myślę o diecie bezglutenowej dla niej
_________________ „Damska torebka nie jest po to żeby w niej coś znaleźć, tylko po to żeby w niej wszystko było!"
Lenko, ja właśnie odstawiam dziewczynom mleko uwielbiają je, ale mam wrażenie, że jak mają odstawione, to skóra lepsza...
serki, jogurty - polecą dalej. Mleku mówimy chwilowo "widzenia"
U nas doskonale działa kąpiel w SPA siarczkowym - 30 min, płukanie i natychmiastowe smarowanie na takie rozmoczone zmiany... skóra jest bardziej miękka, łuska tak nie narasta.
Najważniejsze jest pozbycie się łuski, przez tą suchą skorupę NIC na skórę właściwą nie zadziała.
Lenka a próbowałaś mała myć w wywarze z selera wiem że macie swoje sposoby i ufacie lekarza bezgranicznie ale ja właśnie swoją skórę po sterydach tak doprowadziłam do porządku.Wybaczcie ale taką skorupę trzeba mieć na sobie aby poczuć jej ból,nawet najbardziej kochająca matka nie może tego czuć,nic tu psycholog nie pomoże jak wszystko ściągnięte aż do bólu przechodziłam to sama i dlatego to pisze można dużo radzić ale bólu drugiej osoby się nie poczuje.Po sterydach skóra jest bardzo wyniszczona po innych mazidłach też a seler ma właściwości regenerujące i świetnie nawilża nawet balsamu nie potrzebowałam po takim myciu.
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Wiek: 45 Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 446 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Sro Kwi 27, 2011 10:33 am
Basia ona mi właśnie płacze bo ją to boli, rzadko swędzi, ale o selerku napisz co i jak, bo lekarz lekarzem, a i tak więcej korzystam z tego forum z wiedzy
powiem tak jak ja jestem w domu jest oki, ale jak mnie nie ma to nie ma kto się zająć porządnie nią, jest tylko smarowanie tego co dał lekarz, bo nie każdy pojmie u mnie żeby zobaczyć jaka jest zmiana czy natłuścić czy właśnie tą łuskę potraktować siarką , teraz dużo z młodszą jeździłam, bo sobie czoło rozcięła i starsza poszła w odstawkę, bo rano mnie nie ma
Agusek my mamy żel do smarowania i mydełko a co macie do kąpieli z tego buska bo już nie pamiętam
_________________ „Damska torebka nie jest po to żeby w niej coś znaleźć, tylko po to żeby w niej wszystko było!"
"Buskie SPA siarczkowe" - używam codziennie, jako płynu do kąpieli
Do rąk mydło siarczkowe i żadnego innego mydła.
Moczą się w tym SPA, spłukuję je i smaruję
Lenka ja używałam selera naciowego ale czytałam że bulwy też mogą być gotowałam chwile ok 5-10min i w tym się myłam ile razy się dało w ciągu dnia cały czas miałam taką wodę naszykowaną ,do smarowania używałam fleksidermu (wycofany z obrotu) teraz stosuje żel z żywokostu też się dobrze sprawdza,na bardzo suche zmiany lepsza była by maść,bardzo dobrze działa balsam z wyciągiem z orzecha włoskiego.Ja zmiany miałam zawsze na nogach i rękach to takie pół kąpiele mogłam robić często.Po przemyciu nie wycierałam czekałam jak samo wsiąknie jak była potrzeba to używałam balsamu ale rzadko
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Wiek: 45 Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 446 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw Kwi 28, 2011 10:32 am
ASusek to mydło też używam i żadnego innego, ja kupiłam żel do smarowania, ale dokupię to do kąpieli, bo mi się kończy mydełko,
moja mało pije mleka może z raz dziennie, jogurtów ostatnio też nie je, zostaje ten nieszczęsny gluten
no bo wczoraj wymoczyła, było fajnie, plamy, wysmarowałam maścią robioną z mocznikiem, jaką dostała na noc, zabandażowałam, a tu rano - łuska taka delikatna cienka, no chyba że to nie łuska
_________________ „Damska torebka nie jest po to żeby w niej coś znaleźć, tylko po to żeby w niej wszystko było!"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum