Łuszczyca Łuszczyca - leczenie - forum Łuszczyca
Leczenie, profilaktyka, wymiana doświadczeń

Artykuły o leczeniu łuszczycy, Artykuły o Łuszczycy, Leczenie ŁuszczycyArtykuły  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Moja historia
Autor Wiadomość
basia44 


Wiek: 59
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 1690
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Wrz 15, 2014 6:19 pm   

Owszem mam złe nastawienie do medycyny i leczenia
to przez te pierwsze 5 lat kiedy chodziłam jak jedna wielka skorupa wyjąc z bólu przy pękającej skórze,a tu się dowiaduje że nawet lekarz może pomylić łuszczyce z czym innym, u mnie było ich kilku którzy mylili tą diagnozę, zamiast leczyć na alergie,nietolerancje pokarmowe leczyli na łuszczyce, kazali się ino maziać,nawet słowem żaden się nie zająknął że to może w czym innym problem,czy to pacjent sam powinien wiedzieć gdzie iść i jak się leczyć skoro tak po kiego mi służba zdrowia
Pomylić to ja się mogę zakładając spódniczkę przód na tył a nie w takiej sprawie
Też mam diagnozę łuszczyca a czy napewno skoro mam remisje po ziołach co jakiś czas :razz:
doprawdy po tym co przeczytałam szczerze wątpie :hmm:
_________________
Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
 
 
 
tygryska 
tygryska


Wiek: 62
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 2620
Wysłany: Pon Wrz 15, 2014 10:22 pm   

basiu ja uslyszalam taki 'wyrok' majac lat -nascie... moja mama miala siedemnascie - ona byla podobno bliska samobojstwa... ja przeszlam to lżej ale... jak ci profesor mowi ze "to tylko kosmetyczny defekt" a jestes mloda i ogolnie ladna a wygladasz jak skorupiak to trudno nie ryczec... jadąc z wizyty od profesora (w łodzi a musialam do pabianic to godzina tramwajem) ryczalam caly czas... ludzie chyba mysleli ze mi ktos umarl... no i w sumie cos we mnie umarlo na pewno - na szczescie moja psychika jakos to udzwignela, mama pamietajac jak sama to przezywala to mnie podtrzymywala, na szczescie pani ktora kiedys byla pielegniarka dala mi masc ktora podleczyla w duuuuzym stopniu luszczyce (tez mam diagnoze kilku dermatologow ;) ) w tej chwili na moje szczescie pani ł mnie w miare oszczedza - fakt ze przez lata nauczylam sie sluchac organizmu wlasnego i jesli nie mam na cos ochoty to nawet jesli caly swiat naukowy mowi ze to zdrowe to nie ruszam i odwrotnie ;) i nawet mi sie to sprawdza, co nie znaczy ze luszczyca nie wylazi... wylazi ale nieduzo :P
_________________
kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
basia44 


Wiek: 59
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 1690
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Wrz 16, 2014 6:50 am   

No widzisz tygryska jaka rozbieżność opinii
profesor stwierdza na wizycie to tylko defekt kosmetyczny bardzo bolesny defekt u niektórych nie tylko fizyczny ale i psychiczny
trafiając na fora każdy czyta to nieuleczalne bardzo poważne, itp.itd.
jak tu ogarnąć problem :hmm:
Zaprzecza się jakoby dieta nie miała znaczenia a ma i to bardzo duży
zaprzecza się że stres uaktywnia chorobę
i daje tylko mazidła zabierając nadzieje na lepsze jutro
Obecnie też sama ogarniam stan skóry o dziwo wizyty u lekarzy tego nie dawały za to spojrzenie na odżywianie,czy stan emocji daje bardzo dużo.
Kiedy ja nastałam na fora czytając te wszelkie mądrości tylko lekarz wie lepiej,tylko lekarz wie jak leczyć rodził się i dalej rodzi bunt,bo rzeczywistość jest zupełnie inna,
nie dodawały mi one nadziei, siły do walki a wręcz odwrotnie zniechęcenie do działania.
Dyskryminuje się zioła jako leki uważając za wspomagacze a praktyka pokazuje zupełnie coś innego.
Zioła działają nie niszcząc skóry tak jak leki nie obciążają też organizmu jak chemioterapeutyki,ale potrzebny jest czas na efekt ich działania a cierpliwość w tym przypadku to bardzo słaby punkt.
_________________
Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
 
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Wrz 16, 2014 8:43 am   

basia44 napisał/a:

Zaprzecza się jakoby dieta nie miała znaczenia a ma i to bardzo duży
zaprzecza się że stres uaktywnia chorobę
.



:shock: :shock: :shock:
to jakieś nowości,chyba najswiezsze,nie było mnie w Polsce 2tyg to pewnie wtedy zaistniały....bo z moich wiesci wynika bezsprzecznie ze STRES I NADUŻYWANIE PEWNYCH POKARMÓW MA WPŁYW NA WYSYPY....no ale co ja tam wiem :razz:

Każdy ma swój rozum,powinien też kierowac sie rozsądkiem w kazdej sprawie.
Zawsze stawiam sprawe jasno nie obiecując gruszek na wierzbie i za to mi ludzie dziękują.Nie mamię ich pewnoscią wyleczenia,bo akurat na to nie mam żadnego wpływu a także pewnosci,wiec nie mysle oczu,piszę to co wiem z doswiadczenia.Nie koloryzuje i nie dodaje

Moja przygoda z łuszczycą zaczęła sie wtedy gdy nikt nie wiedział jeszcze co to za choroba,nikt jej w rodzinie nie miał i nikt nie wiedział jak leczyc....a swiat był inny i nie było TV,komputerów,for czy grup wsparcia,mało tego nie było nawet LITERATURY NA TEN TEMAT.

Samobójstwo mozna popełnic z kazdego innego powodu wiec dla mnie nie jest to miarodajne,psychika jedna silniejsza ,jedna słabsza,przyznam że nie słyszałam o odebraniu sobie życia z powodu łuszczycy.Depresje ma co drugi w Polsce.

Rwanie włosów z głowy nie pomoze,z wyleczeniem łuszczycy jest jak ze Zmartwychwstaniem iżyciem po życiu....jedni wierzą inni nie i tak jak tej pierwszej kwestii nikt nie jest w stanie udowodnic tak i w tej drugiej fakty mierne.

Szkoda mi zycia byłoby (i nadal szkoda) na szarpawki i udowadnianie swoich racji.Zycie pisze swoje scenariusze,proponuje robic swoje,to co podpowiada rozsądek i rozum,nikt na siłe nikogo do lekarza nie prowadzi,każdy ma prawo robic ze swoim ,powtarzam SWOIM życiem co uwaza za stosowne,swiat wtedy bedzie szczesliwszy :mrgreen:

Tak sie zastanawiam co lepsze:wiedziec że choroba jest nieuleczalna,walczyc i wygrac remisje wieloletnią czy miec pewnosc ,że uleczyc sie da i.......efektu nie ma....no ale na szczescie to nie mój dylemat.Cieszę sie każda chwilką i pomimo ,ze daje mi w kość to jestem radosnym,wesołym ,spełnionym człowiekiem,czego niezmiennie życzę wszystkim :mrgreen: :brawo:
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Wrz 16, 2014 8:44 am   

kurcze mam problem z postami,cos kilka razy wkleja :hmm: musiałam edytowac ,sorki
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
Ostatnio zmieniony przez szater Wto Wrz 16, 2014 8:48 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
basia44 


Wiek: 59
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 1690
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Wrz 16, 2014 10:19 am   

Cytat:

basia44 napisał/a:

Zaprzecza się jakoby dieta nie miała znaczenia a ma i to bardzo duży
zaprzecza się że stres uaktywnia chorobę
.



:shock: :shock: :shock:
to jakieś nowości,chyba najswiezsze,nie było mnie w Polsce 2tyg to pewnie wtedy zaistniały....bo z moich wiesci wynika bezsprzecznie ze STRES I NADUŻYWANIE PEWNYCH POKARMÓW MA WPŁYW NA WYSYPY....no ale co ja tam wiem :razz:

Sama w swoich wypowiedział stwierdzałaś dotychczas takie mądrości więc jakie to dla ciebie nowości??
Tak samo jak pisałaś że stresy nie ruszają ani w te ani we wte więc jak ja nie umiem czytać czy ty przeczysz sama sobie
Cytat:
Zawsze stawiam sprawe jasno nie obiecując gruszek na wierzbie i za to mi ludzie dziękują.Nie mamię ich pewnoscią wyleczenia,bo akurat na to nie mam żadnego wpływu a także pewnosci,wiec nie mysle oczu,piszę to co wiem z doswiadczenia.Nie koloryzuje i nie dodaje

Nawet nie biorąc pod uwagę faktu że ta sprawa u innych może mieć zupełnie inne podłoże jak u ciebie
Cytat:
mało tego nie było nawet LITERATURY NA TEN TEMAT.

literatury na ten temat jest multum zależy kto jaką czyta ja dowiadywałam się co to z książek nie z neta czy od innych
Cytat:
Samobójstwo mozna popełnic z kazdego innego powodu wiec dla mnie nie jest to miarodajne,psychika jedna silniejsza ,jedna słabsza,przyznam że nie słyszałam o odebraniu sobie życia z powodu łuszczycy.Depresje ma co drugi w Polsce.

Więc to może usprawiedliwić lekarzy że zamiast zweryfikować diagnoze wali się bez zastanowienia ŁUSZCZYCA KOCHANKA NA CAŁE ŻYCIE TAK???
Cytat:
Rwanie włosów z głowy nie pomoze,z wyleczeniem łuszczycy jest jak ze Zmartwychwstaniem iżyciem po życiu....jedni wierzą inni nie i tak jak tej pierwszej kwestii nikt nie jest w stanie udowodnic tak i w tej drugiej fakty mierne.

tą pierwszą udowodniono już dawno
tę drugą można wyczytać lub usłyszeć jeśli się wierzy innym a nie tylko sobie
Cytat:
Tak sie zastanawiam co lepsze:wiedziec że choroba jest nieuleczalna,walczyc i wygrac remisje wieloletnią czy miec pewnosc ,że uleczyc sie da i.......efektu nie ma....no ale na szczescie to nie mój dylemat.

A ja myślę że najlepsze to zająć się chorobą kompleksowo dawać nadzieje bo ta umiera ostatnia
nie każdy ma taką charyzmę żeby dumnie nosić stygmaty
nie każdy może zostać świętym choć każdy do świętości powołany
_________________
Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
 
 
 
Freya 


Wiek: 35
Dołączyła: 31 Lip 2007
Posty: 219
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto Wrz 16, 2014 7:00 pm   

Ludzi trzeba wzmacniać i uświadamiać, a nie obiecywać cuda wianki.

- chorób genetycznych się nie wylecza. Póki co. Z jakimi genami się człek urodził, z takimi umrze
- łuszczyca może dawać remisje, ale nie musi - wiele zależy od pacjenta, ale nie wszystko
- trzeba się pogodzić z własnymi dolegliwościami. Nikt normalny nie przekonuje osoby która straciła nogę, że ta noga jej odrośnie. Ale można kogoś przekonać, że bez nogi da się prowadzić super życie - z ograniczeniami, to prawda, ale kto tych ograniczeń nie ma? Kultura wszechobecnego piękna i yntelygencji nas wykańcza, a nie nasze ograniczenia. To, że ktoś może mieć depresję, bo nie ma nogi, nie oznacza, że trzeba zrobić z niego wariata, żeby uwierzył że noga odrośnie. Trzeba leczyć z depresji.
- no i świadomość siebie, własnych potrzeb, tego ile można poświęcić i za jaką cenę, jakie poświęcenie jest ryzykowne, a jakie na pewno skutkuje (i czym skutkuje)
- zawsze warto pogłębiać wiedzę na temat własnego organizmu i choroby, interesować się nowinkami, konsultować stan u kilku specjalistów. Chyba, że ktoś ma gdzieś własną chorobę i żyje mu się szczęśliwie ze skorupkami. Wtedy uszanować decyzję i dać mu święty spokój.
- NIE ROBIĆ Z CHOROBY STYGMATÓW.

Zawsze pocieszamy, zawsze podtrzymujemy na duchu, staramy się pomóc, nie wiem skąd wzięłaś te stygmaty. To Ty robisz z tej choroby stygmat, wypisując o wyrokach i potwornym cierpieniu związanym z chorowaniem, że nie trzeba nikogo na taką świadomość skazywać... Cały czas zarzucasz wszystkim, że katują nowych forumowiczów beznadzieją choroby, a wydaje mi się, że to Ty Basiu swoim panicznym zaprzeczaniem wszystkiemu dajesz świadectwo tego, jak choroba potrafi być okropna i jak za wszelką cenę trzeba z nią walczyć...
_________________
Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.

Oscar Wilde
 
 
 
basia44 


Wiek: 59
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 1690
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Wrz 16, 2014 7:53 pm   

Cytat:
Ludzi trzeba wzmacniać i uświadamiać, a nie obiecywać cuda wianki.

gdzieś napisałam że nie???
Ty wierzysz w gen-etyczność choroby ja nie więc i mój odbiór będzie inny od twojego tego uświadamiania
Jeśli ktoś miał wysyp i do końca życia pozostaje czysty to napewno remisja a nie ustąpienie choroby inaczej być nie może prawda :hmm:
bo specjaliści tego nie potwierdzają :hmm:
Po amputacji nogi można założyć protezę przykryć spodniami i nawet nikt nie zauważy jak dobra można na niej wszystko
łuszczycy przykryć się nie da bo i tak z pod spodni sypie się śnieg zostawiając ślady
więc jest różnica
w dodatku jak ktoś ma jedną czy dwie plamki na kolanie może sobie tak gadać gorzej jak młody człowiek dostaje wysypu po całości i to z bólem itp
dorosłym trudno opanować ból
Nie powiesz że oszpecenie twarzy przez łuszczyce dodaje uroku i pewności siebie
a już jak się usłyszy czy przeczyta... nic się nie da zrobić trzeba nauczyć się z tym żyć totalna załamka
Cytat:
- NIE ROBIĆ Z CHOROBY STYGMATÓW.

Jak by na to nie patrzył plamy nie zdobią tylko szpecą nieważne jak je nazwiemy
Cytat:
wypisując o wyrokach i potwornym cierpieniu związanym z chorowaniem

w tym względzie opieram się na własnym doświadczeniu bólu i cierpienia tak fizycznego jak i psychicznego
Cytat:
Cały czas zarzucasz wszystkim, że katują nowych forumowiczów beznadzieją choroby

możesz pokazać mi gdzie :hmm: :hmm: chyba za bardzo się zagalopowałaś :hmm: :hmm:
Cytat:
a wydaje mi się, że to Ty Basiu swoim panicznym zaprzeczaniem wszystkiemu dajesz świadectwo tego, jak choroba potrafi być okropna i jak za wszelką cenę trzeba z nią walczyć...

zaprzeczeniem czego?????????????????
_________________
Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
 
 
 
basia44 


Wiek: 59
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 1690
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Wrz 16, 2014 8:02 pm   

Od ponad 5 lat leczę się sama z dobrym skutkiem raz jest lepiej raz gorzej ogólnie lepiej
bez porównania z tym co było przez pierwsze 5 lat pod okiem specjalistów
tak choroba jest okropna i samo mazianie skóry różnościami niewiele daje dokąd nie połączy się człowieka w całość i nie zacznie leczenia kompleksowego całego organizmu a nie tylko skóry.
Widzisz Freya ja nie walczę z chorobą tylko zewnętrznie staram się doprowadzić funkcjonowanie swojego organizmu do takiego stanu aby już nie musieć się maziać,sypać itp
A ty raz piszesz
Cytat:
Chyba, że ktoś ma gdzieś własną chorobę i żyje mu się szczęśliwie ze skorupkami. Wtedy uszanować decyzję i dać mu święty spokój.

a za chwile
Cytat:
a wydaje mi się, że to Ty Basiu swoim panicznym zaprzeczaniem wszystkiemu dajesz świadectwo tego, jak choroba potrafi być okropna i jak za wszelką cenę trzeba z nią walczyć...

Więc jak
_________________
Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
 
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Wrz 16, 2014 8:05 pm   

Może odpowiem krótko bo szkoda mi czasu na próżną dyskusje z toba,która i tak nic nie wniesie do sprawy.

O CHOROBIE I BÓLU WIEM WIECEJ NIŻ CI SIE ZDAJE!
CHOROWAC ZACZĘŁAM W LATACH W KTÓRYCH CIEBIE JESZCZE NIE BYŁO NA ŚWIECIE WIEC NIE PISZ BZDUR O LITERATURZE BO ... WIESZ NA TEMAT SYTUACJI W CZASACH 1960

ZAWSZE PISAŁAM ZE STRES POGARSZA STAN WIEC ODPUŚĆ.

LECZYSZ SIE CZYM POPADNIE,NIC CI NIE DZIAŁA,NA WSZYSTKO JESTES UCZULONA,WSZYSTKO JEST U CIEBIE INNE NIZ U WSZYSTKICH WIEC ODPUSC KOBIETO.

PRZESTAN ZAWRACAĆ WISŁE KIJEM.

ŻYJ I DAJ ŻYC INNYM TAK JAK CHCĄ!

WYLECZ SIE NARESZCIE I POKAŻ ŚWIATU ŻE MOZNA-TO BEDZIE NAJLEPSZY ARGUMENT WSZYSTKO INNE TO JEST PIC NA WODE FOTOMONTAŻ.

DYSKUSJE KONCZE,WIECZÓR PIEKNY SZKODA GO NA SZARRPAWKI.


Zycze zdrowia i nareszcie pozbycia sie łuszczycy a co za tym idzie frustracji :drink:


:yoyo:
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
Ostatnio zmieniony przez szater Wto Wrz 16, 2014 8:07 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Wrz 16, 2014 8:06 pm   

Freya napisał/a:
Ludzi trzeba wzmacniać i uświadamiać, a nie obiecywać cuda wianki.

- chorób genetycznych się nie wylecza. Póki co. Z jakimi genami się człek urodził, z takimi umrze
- łuszczyca może dawać remisje, ale nie musi - wiele zależy od pacjenta, ale nie wszystko
- trzeba się pogodzić z własnymi dolegliwościami. Nikt normalny nie przekonuje osoby która straciła nogę, że ta noga jej odrośnie. Ale można kogoś przekonać, że bez nogi da się prowadzić super życie - z ograniczeniami, to prawda, ale kto tych ograniczeń nie ma? Kultura wszechobecnego piękna i yntelygencji nas wykańcza, a nie nasze ograniczenia. To, że ktoś może mieć depresję, bo nie ma nogi, nie oznacza, że trzeba zrobić z niego wariata, żeby uwierzył że noga odrośnie. Trzeba leczyć z depresji.
- no i świadomość siebie, własnych potrzeb, tego ile można poświęcić i za jaką cenę, jakie poświęcenie jest ryzykowne, a jakie na pewno skutkuje (i czym skutkuje)
- zawsze warto pogłębiać wiedzę na temat własnego organizmu i choroby, interesować się nowinkami, konsultować stan u kilku specjalistów. Chyba, że ktoś ma gdzieś własną chorobę i żyje mu się szczęśliwie ze skorupkami. Wtedy uszanować decyzję i dać mu święty spokój.
- NIE ROBIĆ Z CHOROBY STYGMATÓW.

Zawsze pocieszamy, zawsze podtrzymujemy na duchu, staramy się pomóc, nie wiem skąd wzięłaś te stygmaty. To Ty robisz z tej choroby stygmat, wypisując o wyrokach i potwornym cierpieniu związanym z chorowaniem, że nie trzeba nikogo na taką świadomość skazywać... Cały czas zarzucasz wszystkim, że katują nowych forumowiczów beznadzieją choroby, a wydaje mi się, że to Ty Basiu swoim panicznym zaprzeczaniem wszystkiemu dajesz świadectwo tego, jak choroba potrafi być okropna i jak za wszelką cenę trzeba z nią walczyć...


super podsumowanie :brawo: ,brawo i....amen
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
 
 
basia44 


Wiek: 59
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 1690
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Wrz 16, 2014 8:13 pm   

Cytat:
WYLECZ SIE NARESZCIE I POKAŻ ŚWIATU ŻE MOZNA-TO BEDZIE NAJLEPSZY ARGUMENT WSZYSTKO INNE TO JEST PIC NA WODE FOTOMONTAŻ.

Nawet gdybyś naocznie zobaczyła taki cud uznała byś to tylko za remisje lub cuś innego :mrgreen:
_________________
Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
 
 
 
maya78 
maya78

Dołączyła: 28 Paź 2016
Posty: 1
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Paź 28, 2016 12:24 pm   

luszczyca powstala po dlugotrwalych stresach, dlugoletnim zlym odzywianiu, po ok roku wali , po ustabilizowaniu zycia zmainie diety n bardziej "zieloną i nie przetworzoną" wszysto wrocilo do normy. jestem dowodem ze objawy na skorze wynikaja ze zle funkconujacego organizmu w srodku
 
 
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Wto Lis 01, 2016 6:08 pm   

maya - To jaką tą dietę konkretnie stosujesz? Bo na mnie jak dotąd żadna nie działa... :(
_________________
mgr inż. Dżyszla
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Lis 02, 2016 8:38 am   

Dokładnie tak jak na mnie od 50 lat.Stosowałam wszystko co sie dało,wszelkie nowinki,diety,oczyszczania głodówki i...doopa blada...na jednych działa a na innych nie i tyle.Łuszczyca to dziwna choroba kazdy choruje inaczej i dlatego tak trrudno ustalic jedna droge postepowania.Moja przyjaciółka założycielka Biedronkowa Beata(zmarła w kwietniu tego roku ) żyła najbardziej zdrowo jak sie dało,stosowała diete sródziemnomorska...nie paliła ,nie piła,potrafiła radzic sobie ze stresem...a i tak biologami leczyła łuszczyce...jeden przykład to żaden przykład...cos tam udało sie osiągnąc,organizm nauczył sie funkcjonowac w chorobie i tyle...czasem zlikwidowanie przyczyn skutkuje poprawa ale wszystko wraca bo nie jestesmy w stanie zlikwidowac wszystkich alergenów,stanów zapalnych,stresu ect...poza tym to jednak genetyka,jej sie nie załatwi dieta :hmm:
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Polecane strony montaż anten Warszawa