Łuszczyca Łuszczyca - leczenie - forum Łuszczyca
Leczenie, profilaktyka, wymiana doświadczeń

Artykuły o leczeniu łuszczycy, Artykuły o Łuszczycy, Leczenie ŁuszczycyArtykuły  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Łuszczycowe Zapalenie Stawow
Autor Wiadomość
ewa49 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 496
Skąd: Lodz
Wysłany: Pią Kwi 10, 2009 4:36 pm   

Stary Luszczyku lepiej nie patrzec gleboko w oczy bo mozna wpasc jak do glebokiej studni i dopiero wtedy jest klopot:))))). My tu juz mamy klopot - swoją chorobe.
 
 
stary luszczyk 
staryluszczyk


Wiek: 62
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 922
Skąd: grudziadz
Wysłany: Pią Kwi 10, 2009 4:42 pm   

maruuudzisz kobieto..jaki tam klopot..ci co byli w oswiecimiu to mieli zaledwie stresa..my cieszmy sie z e tylko to nam sie przypetalo..a co do wpadania...to my juz chyba zbyt leciwi na wpadanie..nam juz tylko pozosaje woly sex:D:D:D:
 
 
 
ewa49 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 496
Skąd: Lodz
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 12:29 am   

Przy tym porownaniu to jestesmy szczesliwcami
 
 
stary luszczyk 
staryluszczyk


Wiek: 62
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 922
Skąd: grudziadz
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 9:30 am   

no pewnie..pomysl na jakie wredne chorobska ludzie choruja..czy wie c my nie jestesmy mimo wszystko szczesliwcami?:p
 
 
 
Maściożerca
http://jacenty50.blogspot.com/


Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 349
Skąd: Uć
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 12:08 pm   

stary luszczyk napisał/a:
no pewnie..pomysl na jakie wredne chorobska ludzie choruja..czy wie c my nie jestesmy mimo wszystko szczesliwcami?:p


Dziękuję bardzo za takie szczęście :razz:
Nie oznacza to że należy popadać w rozpacz ale naprawdę trudno nazwać mi się szczęściarzem :mrgreen:
To że obciąłem sobie tylko pół palca to powinienem się cieszyć że nie całą rękę ?? :razz:


W przypadku gdy moja treściowa spada jadąc moim nowym samochodem w przepaść - czy powinienem się martwić czy niekoniecznie ?? :twisted:
 
 
stary luszczyk 
staryluszczyk


Wiek: 62
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 922
Skąd: grudziadz
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 3:45 pm   

oczywiscie z e nie musisz byc szczesliwy..tyle tylko iz ja bedac dosc czesto w szpitalach widzialem rzeczy od ktorych jezyly sie wlosy na glowie..i zeby tym bardziej nie bylo ci do smiechu to poczytaj troszke co zrobi luszczyca z twoimi stawam(tzn co moz e zrobic..bo nie musi)..sa tu osoby ktorym luszczyca juz to zrobila..wie c tylko ci dodam..ze jesli przypeta ci sie luszczycowe zapalenie stawow to w lekkiej postaci..mozesz ,,tylko,,przelezec kilka miesiecy w lozku..w ciezszej-bedziesz wygladal jak roslinka ..nie dosc z e bez ruchu..to powykrecany jak korzenie drzew(a wiem co pisze bo sam łzs mam)..tak wiec ..czy nadal uwazasz z e zwykla luszczyca to dopust bozy?
 
 
 
Maściożerca
http://jacenty50.blogspot.com/


Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 349
Skąd: Uć
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 6:07 pm   

Myśle że nie rozumiesz sensu tego co napisałem . To, że ktoś ma lżejszą postać choroby nie oznacza że ma być z tego powodu szczęśliwy.

O łuszczycy stawowej naprawdę wiem uwierz mi wystarczająco dużo i nadal nie rozumiem dlaczego ktoś kto ma niewiele zmian powinien się cieszyć że nie ma ich dużo.
 
 
TeenAngel 
nowicjuszka

Wiek: 34
Dołączyła: 09 Kwi 2009
Posty: 79
Skąd: Sdz
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 6:55 pm   

Panowie! Choroba to choroba, w takiej czy w innej postaci jest uciążliwa i nieprzyjemna i na pewno nie ma powodów do radości. A że każdy reaguje na to inaczej, to sprawa ludzka. Jedni są twardsi psychicznie, inni mniej, ale mamy tu siebie po to, żeby każdemu było chociaż odrobinę lżej, nieważne czy ma jedną kropkę, czy chore stawy...
_________________
"Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry."
 
 
 
stary luszczyk 
staryluszczyk


Wiek: 62
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 922
Skąd: grudziadz
Wysłany: Nie Kwi 12, 2009 12:03 pm   

hmm..hyba faktycznie sie nie rozumiemy..ja po prostu wychodze z zalozenia ze jesli jakas chorabe juz mam to nic na to nie poradze..ale jestem szczesliwy ze jest ona ,,tylko,,.. w takiej postaci jak jest bo zdaje sobie sprawe ze zawsze moze sie rozwinac..a akurat luszczyca dla mnie osobiscie jest najlzejszym schorzeniem z wielu ktorych jestem ,,posiadaczem,,..dlatego tez twierdze ze to nie dopust bozy i ciesze sie z tego..a kazdy ma prawo podchodzic na swoj sposob do kazdej choroby.. zreszta wydaje mi sie z e moje podejscie jest oznaka dobrej kondycji psychicznej..czego i wam zycze
 
 
 
Paweł 


Wiek: 38
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 777
Skąd: Brzeźno Wielkie
Wysłany: Nie Kwi 12, 2009 12:59 pm   

Ja się też cieszę, że mam tyle tej łuszczycy a nie więcej. I że nie jestem wysypany i nie wysypuje mnie jak kiedyś.

Choć w sumie te 90% zasyfiałego kasku nie cieszy mnie za specjalnie co teraz mam, ale pracuję nad tym, pracuję :D
_________________
Poradnik łuszczycowy
 
 
TeenAngel 
nowicjuszka

Wiek: 34
Dołączyła: 09 Kwi 2009
Posty: 79
Skąd: Sdz
Wysłany: Nie Kwi 12, 2009 5:55 pm   

Ja, kiedy tak czytam posty niektórych, to też się cieszę, że nie jest jeszcze tragicznie. Świadomość tego, że będzie gorzej trochę mnie wprawdzie przytłacza, ale póki co staram się być twarda... mimo że już widzę w niektórych miejscach, że na głowie się nie skończy... Stary łuszczyku, tej kondycji psychicznej pewnie wielu zazdrości. No, ale wiadomo, że komuś, kto choruje wiele lat, jest łatwiej, bo się do choroby przyzwyczaił, niż temu, kto choruje od niedawna i jeszcze wszystkiego nie wie... "Trzeba być twardym, a nie miętkim" :)
_________________
"Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry."
 
 
 
Emigrant 


Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 55
Wysłany: Nie Kwi 12, 2009 11:10 pm   

Sam boję się myśleć o moje stawy, tym bardziej, że pracuję fizycznie i dość poważnie je obciążam, ale to jeszcze tylko kilka miesięcy i skończę z tym. Mam nadzieję, że wytrzymają :sad:
 
 
Maściożerca
http://jacenty50.blogspot.com/


Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 349
Skąd: Uć
Wysłany: Wto Kwi 14, 2009 10:25 pm   

Emigrant napisał/a:
Sam boję się myśleć o moje stawy, tym bardziej, że pracuję fizycznie i dość poważnie je obciążam, ale to jeszcze tylko kilka miesięcy i skończę z tym. Mam nadzieję, że wytrzymają :sad:


Wytrzymają, wytrzymają . Człowiek to takie bydlątko które ogromnie dużo potrafi wytrzymać. A w Twoim przypadku do żadnych dodatkowych zmian niż te co masz nie dojdzie!!! W to musisz wierzyć jak i w to że i z tymi co masz sobie poradzisz.:)

Emigrant czy Ty i Stary Łuszczyk to spokrewnieni jesteście bo na zdjęciach dostrzegam uderzające podobieństwo ?
 
 
stary luszczyk 
staryluszczyk


Wiek: 62
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 922
Skąd: grudziadz
Wysłany: Sob Kwi 18, 2009 2:24 pm   

masciozerco..oczywiscie z e jestesmy spokrewnieni..nasza mama jest luszczyca..a ty pewnie ( patrzac na fotke) jestes naszym nieslubnym synem?:D:D:D:D:
 
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Sob Maj 02, 2009 3:24 pm   

Witajcie :smile:
Miło jest poczytać takie optymistyczne posty:)
Prawdą też jest,że należy się cieszyć z każdego dnia i każdej chwili.Ludzie naprawdę czasami mają gorzej.Też mam i łuszczycę,bardzo paskudną i łuszczycowe zapalenie stawów,bardzo oporne na wszystkie leki.Zaczynam dzień z bólem i z bólem go kończę.Noc wygląda tak samo...tylko ból.Ale to nie znaczy,że mam mieć minę cierpiętnika.Potrafię dostrzeć radość we wszystkim,a pozytywne nastawienie to połowa sukcesu w leczeniu.Życzę wam wszystkim pogody ducha i bardzo duuuużo uśmiechu :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Polecane strony montaż anten Warszawa