Witajcie.Jeśli chodzi o Neotigason,to ja też serdecznie odradzam.4 lata temu też dermatolog prywatny do którego chodziłam przepisał mi to świństwo.Ja głupia zaufałam,myśląc że lecząc się prywatnie szybko nastąpi cud i po 10 latach męczarni będę zdrowa.Nie zastanowiło mnie nawet to,że w ulotce było napisane,że nie wolno zachodzić w ciążę w ciągu 2 lat,a on mi powiedział,że po roku,to już mogę zacząć się starać o dziecko,bo w ulotkach,to zawsze tak piszą.Ulotkę studiowałam kilka razy.Lek brałam 3 mieś i nie widząc efektów,które mi obiecywał poprostu nie poszłam na kolejną wizytę.Zmierzam do tego,że na szczęście zabezpieczałam się skuteczne przez ponad 2 lata,niestety od 1,5 roku bezskutecznie staramy się o dziecko .Wiem,że to właśnie ten cudowny lek zrobił takie zamieszanie w moim organiżmie po 3mieś stosowania.Oczywiście było wiele innych skutków ubocznych,tak jak pisze szater, wysychanie błon śluzowych,krwawienia,bóle wątroby,itd.Dlatego przestrzegam wszystkich przed braniem tego świństwa,a przede wszystkim młode dziewczyny które przgną zostać kiedyś matkami.Pozdrawiam wszystkich szater współczuję:((
a ja własnie koncze brać Equoral niestaty to była jedyna moja nadzieja na funkcjonowanie
na poczatk utego roku w styczniu czy lutym zaczołem chodzić na lampy które przy 12 sesji poparzyły mnie
nastepnie w miejscach oparzen <jakies 70% ciała> wyskoczyłą mi pani Ł
grejt
noi byłem w szpitalku 3 tyg + kuracja equarolem <niby słabszy i mniej szkodliwy od netigasonu>
wstawie fotki niedługo
Aktualnie jestem piekniutki naprawde 0! ale to ) łuski
wstawie foty przed szpitalem i po szpitalu
po szpitalu byłem troche czerwony i sinawy? no poprostu wypalona ł z małymi podraznieniami
__
sry za bledy xd
_________________ Mów mi sebeek
Otworzę plażę łuszczyków
Na "Lucynkę" choruję od 6 roku życia, dziś mam 20. Przy zawziętości mojej i mojej rodziny stosowałam już chyba wszystkich możliwych maści dostępnych na polskim rynku. Niestety bez skutku. Jeżeli chodzi o Clobederm, to w moim przypadku pomogła, ale na króko. Wystarczyły 2 dni przerwy, aby "Lucynka" znowu się nawróciła.
gość [Usunięty]
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 4:39 pm
Z zaleczaniem łuszczycy, to jak z walką z rdzą.
Nie na długo zdaje się zamalowywanie rdzy, aby ładnie wyglądało - i tak wylezie.
Zdecydowanie skuteczniejsze jest zabieganie o to, aby rdza (łuszczyca) nie wychodziła.
Popatrz w tematy o diecie. Osobiście od blisko 3 lat niczym się nie smaruję i - właśnie - dzięki zapobieganiu samą dietą nie dopuszczam do wykwitów skórnych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum