hej, piszę żeby się pochwalić częściowym (oby nie chwilowym!) sukcesem w walce z tym dziadostwem miałam zajęte całe ręce (ramiona + przedramiona) całe nogi i brzuch.
na chwile obecną ręce są czyste, chociaz skora jest jeszcze mocno przesuszona (podejrzewam ze przez solarium i odstawienie kremow nawilżających na czas leczenia), brzuch jest do doleczenia bo plamki jeszcze nie do konca zniknęły i walcze juz tylko z łydkami które najwolniej reagują na leczenie i stawiaja mi najwiekszy opór.
ręce w kazdym razie od dwoch dni sa w dobrym stanie (lecze sie antybiotykiem od 9 dni) i nic nie wskazuje na to żeby zmiany mialy wrócic, chociaz zastosowalam pare razy lek sterydowy, wiec nic nie wiadomo, ale mam nadzieje że poprawa jest na stale..
a teraz jak wyleczylam rece: najpierw bylam na solarium dwa razy po 5 minut z jednodniowa przerwą. opalac skore chodzilam w dalszym ciagu co drugi dzien ale w dniach przerwy od opalania smarowalam zmienioną skórę rąk płynem Dermovate do skory owlosionej glowy, i tak dwa razy dziennie. czyli w sumie przez trzy dni smarowalam rece tym plynem. Generalnie płynu nie używa się na skórę rąk czy nog ale na rękach mialam taką ilość zmian (takich jak na zdjeciu wstawionym przez kogos wczesniej) że smarowanie maścią było bez sensu, musialabym wycisnac chyba cala tubke zeby pokryc wszystkie plamki, poza tym po masci i solarium zrobilyby sie przebarwienia)
Dermovate to lek sterydowy dlatego pewnie poprawa była taka szybka, ale używam go co jakis czas już od paru lat w walce z ŁZS i z moich doswiadczen wynika że stosowany raz na jakis czas nie niesie za soba skutkow ubocznych. wydaje mi sie że leki sterydowe sa troche demonizowane na forach w internecie..
trzymam kciuki za wasze leczenie, za jakis czas dam znac czy nie ma wielkiego powrotu luszczycy po takiej kuracji sterydowym lekiem w kazdym razie u mnie połączenie Dermovate płyn + solarium + antybiotyk okazało sie skuteczne
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Lip 26, 2011 8:18 am
mam duzo pytan bo i watpliwosci duzo....zasadniczo jednak chciałabym jedynie przekazac sugestie:
1.taka bomba to i nie dziw ze pomogło
2.sterydy sa dla ludzi z głowa...stosowane jednorazowo czy dwukrotnie nie zaszkodza...co do ciebie? ...czekam na relacje za 10-15 lat...zobaczysz co potrafia i w jakich dziedzinach sie ujawnia twoje stosowane teraz sterydy
3.nie bardzo rozumiem stwierdzenie o zaprzestaniu nawilzania na czas leczenia? ....to jakby nieodłaczna czesc naszego leczenia
4.sterydy+antybiotyki + solarka zestaw imponujacy...moze jednak nie polecaj go innym...dla ich dobra
Zycze zdrowia i pomimo wszystko proponuje spokojnie poczytac informacje o sterydach,metodach i sposobach naturalnych....życie długie...jak sie teraz nafaszerujesz jak kaczka wielkanocna to potem nic nie zadziała....ale oczywiscie to twoje zycie i twoja decyzja ,zrobisz jak zechcesz...ot tak z dobroci serca na podstawie własnych doswiadczen radze
PS
Mam tylko jedna taka uwage -prosbe Łzs tu funkcjonuje (zreszta nie tylko tu) jako łuszczycowe zapalenie stawów...wiem ze skracasz prawdopodobnie -łojotokowe zapalenie skóry...jak mozesz to zaznaczaj ze o te chorobę chodzi...dziekuje
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
No i po wizycie u Doktora, stara lekarka na urlopie więc w jej miejsce jest inna i od raz inne podejście do tematu, nie dała mi żadnego antybiotyku lecz zrobiła wymaz z gardła i skierowała na padania krwi, dość ostro skrytykowała wcześniejsze formy leczenia i mocno się dziwiła dlaczego jeszcze nie były robione żadne badania . Wypytała trochę o gardło i wspomniała coś o wycięciu migdałków lecz na razie trzeba wyleczyć dobrze gardło. Powiedziała ze prawdopodobnie (w zależności od wyników badań) zastosuje penicylinę lecz ją można przyjmować tylko w szpitalu dlatego trzeba będzie się położyć. Zobaczymy jeszcze dokładnie w piątek bo wtedy będą wyniki i kolejna wizyta
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Lip 26, 2011 1:28 pm
..jednak panbucek czuwa
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
gosc [Usunięty]
Wysłany: Wto Lip 26, 2011 2:09 pm
Cieszę się Przemo, że wreszcie coś się ruszyło w temacie tego Twojego leczenia. A przy okazji i mnie się we łbie rozjaśniło, odnośnie tej penicyliny; widzisz dumaliśmy dumaliśmy a to takie proste. Chociaż zabij a ja pamiętam, że kiedyś lek ten był zapodawany u mnie w domciu, w sensie ambulatoryjnie
Troszkę mnie dziwi, robienie badań krwi tak szybko, po tak długiej kuracji antybiotykami różnymi, ale widocznie taki mus. Trzymam kciuki i jednak ta podróż, do szpitalika, musi Cię nie mnie
spodziewałam się że sposob w jaki sie wyleczyłam wzbudzi krytyczną reakcje i nie polecałam go, opisałam jedynie co u mnie okazało się skutecznym działaniem podkreślając że nie wiem czy nie bedzie nawrotu bo łuszczycy w takiej formie nigdy wczesniej nie mialam.
zastanawia mnie co dokładnie rozumie się przez negatywne skutki działania sterydowych maści. używam ich sporadycznie w niewielkich ilosciach od prawie 8 lat i nie mam zadnych skutków ubocznych typu ścienienie skóry, powstawanie przebarwien a maść jest wciąż tak samo skuteczna. jakie miałyby być te długofalowe negatywne skutki używania tych leków ktorych mozna sie spodziewac po np 10 latach? pytam bo nie znalazłam na ten temat żadnych konkretnych informacji a z Waszych wypowiedzi wynika że piszecie z własnego doświadczenia czyli już Was te skutki dopadły?
gosc [Usunięty]
Wysłany: Wto Lip 26, 2011 6:12 pm
onaona21 napisał/a:
....zastanawia mnie co dokładnie rozumie się przez negatywne skutki działania sterydowych maści. używam ich sporadycznie w niewielkich ilosciach od prawie 8 lat i nie mam zadnych skutków ubocznych typu ścienienie skóry, powstawanie przebarwien a maść jest wciąż tak samo skuteczna. jakie miałyby być te długofalowe negatywne skutki używania tych leków ktorych mozna sie spodziewac po np 10 latach? pytam bo nie znalazłam na ten temat żadnych konkretnych informacji a z Waszych wypowiedzi wynika że piszecie z własnego doświadczenia czyli już Was te skutki dopadły?
Oki. to może moje spojrzenie na problem.
Negatywne skutki zażywania maści sterydowych, masz wypisane na ulotce do nich załączonych.
Zauważenie np. ścienienia naskórka, można ocenić, dopiero po całkowitym zaleczeniu danego miejsca na skórze; ja takowego doświadczyłam- po exorexe i uwierz na słowo: skóra na moich łokciach, wcześniej traktowana dermovate, obecnie jest dużo cieńsza niż powinna być.
Teraz to co najbardziej ruszyło moją wyobraźnię i zmusiło do poszukiwań metod leczenia ł. innych niż sterydy: naturalne sterydy, niezbędne do życia a właściwie do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu, produkuje nadnercze; jeżeli dostarczasz je organizmowi w różnych postaciach(żywność, leki, kosmetyki), to produkcja naturalna tych substancji zanika. Co z procesami życiowymi organizmu, jak przestaniesz dostarczać te substancje drogą zewnętrzną a nauczone doświadczeniem nadnercze, przestało je produkować? Resztę możesz dośpiewać sobie sama. To tak pokrótce, mój ogląd problemu, który zasygnalizowałaś. Pozdrawiam
dziekuje za odpowiedz, poszukam jeszcze informacji na ten temat, ulotki leków zawsze czytam
gosc [Usunięty]
Wysłany: Wto Lip 26, 2011 6:45 pm
Wygoogluj sobie nadnercze i tam znajdziesz jasne wieści.
Co do ulotek: czytać trzeba ale jak ktoś zacznie się nimi za bardzo przejmować, to zawsze niech mu z tyłu głowy, siedzi: wszystko co tam napisane, ma prawo wystąpić(szczególnie skutki uboczne) ale.... nie musi.
Pamiętam swoje roztrzęsienie i wsłuchiwanie w siebie, jak zaczęłam przyjmować leki kardiologiczne To, czy wypisane na tych ulotkach wieści, sprawdzą się i w naszym przypadku, to sprawa osobnicza naszego organizmu. Dlatego, tak jak ze wszystkim w życiu: złoty środek, jest najlepszą metodą. Stosuję , sprawdza się i polecam
Witam
Mam syna w wieku 17 lat i dostal kilka krost na nogach potem dostal tez na brzuchu, plecach i na glowie. Poszedl do lekarza i dowiedzial sie ze to luszczyca. Dostal najpierw jedna masc - Eumovate (clobetasone butyrate) nie bylo poprawy a potem druga Dovobet. Krosty zaczely jasniec ale nie zniknely. Dodam ze mieszkamy w Angli i byl w tutejszej przychodni.
Zaczelam o tej chorobie czytac ale nie wiem juz co myslec i jak mu pomoc. Kupilam w aptece Sudocrem i zaczal smarowac glowe. Powoli zaczely znikac ale przynajmniej go nie swedzi. Chcialabym porady w sprawie jakis metod domowych.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Lip 29, 2011 10:27 am
Witaj Florciu....codziennie dołacza ktos z problemem łuszczycy...widac ze zbiera ona swoje zniwo...dlatego na forum powstaly rozne dzialy w których piszemy o swoich historiach,swoich doswiadczeniach,przkazujemy metody i sposoby leczenia.Proponuje poczytac spokojnie to co zostało napisane...na temat sterydow szczególnie...duzo porad dotyczy produktów dostepnych w Posce ale u was tez jest wiele takich lekow jakie chcielibysmy miec u siebie(EXOREX,DONOVAX-na cialo i na skore głowy)spokojnie zapoznaj sie i ....wtedy jak bedziesz miała konkretne pytania to napewno postaramy sie pomoc.Kazdy z nas choruje inaczej-łuszczyca to dziwna choroba-na kazdego moze dzialac cos innego dlatego....sami musimy eksperymentowac na sobie.Najwazniejsze to samemu posiasc wiedze...zycze miłej,spokojnej lektury....
PS.
Nie wystarczy poczytac....trzeba przemyslec i przeanalizowac...potem poeksperymentowac....w luszczycy nie ma prostych zasad i ....gotowych recept
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum