[/quote]Tylko, że ja w przeciwieństwie do ciebie nie muszę stosować żadnych mazideł/specjalnych środkow itp. itd. jestem wolny od łuszczycy o chorobie dawno zapomniałem, czasem wchodzę w google i wpisuje sobie łuszczyca w grafikę, żeby przypomnieć sobie jak to wyglądało okropnie[/quote]
Ty nie musisz stosować mazideł a ja diety, tyle. Tak jak napisałam, u każdego działa co innego. Jednak łuszczyca nie wyleczysz a zaleczysz, ale to już ustaliliśmy.
Powodzenia!
nie stosujesz mazideł ale za to trzymasz diete, nie wiem czemu uważasz że mazidła są bardziej uciążliwe albo na jedno wychodzi albo nawet mazianie sie jest mniej kłopotliwe bo robisz to 2 razy dziennie a nie musisz żyć w okreslony sposób bo przecież tak jak mówisz jesz tylko to co w tej diecie, a co na przykład robisz jak gdzies wyjeżdżasz zapas tych placków
tak naprawde to sam jesteś przez to troche jak na smyczy i nie wierze że Ci to nie utrudnia życia.... bo nawet jak jesteś na mieście to nie możesz na szybko zjeśc byle czego... a ja np. żyje bardzo intensywnie i całymi dniami mnie nie ma... no i zwierze Ci sie, że nie lubie jeść tłusto .. kapiący tłuszcz albo biała, gumiasta jego warstwa na mięsie mnie obrzydza....
Tak mi się wydaje, ze ta przepychanka dyskusyjna jest bez sensu, kazdy z nas ma odpowiednią liczbe lat doświadczeń w zaleczaniu łuszczycy, Garso z tego co widze to jesteś jeszcze b.b. mlody , mozliwe, ze nie przezyłeś jeszcze tak dogłębnie łuszczycy, jesli ci pomaga sama dieta to ok, ale jak tu już bylo napisane , Ty musisz trzymać sie diety cały czas i jeść tylko to co okreslone w diecie, a inni stosuja metody naturalne w luszczycy , mazidła, ziołka itp., czyli suma sumarum każdy z nas i Ty i Inni musza się do czegos stosować caly czas i czy to jest męczące w stosowaniu to każdy indywidualnie oceni.......przedstawilaś swój punkt widzenia, swoja walke w zaleczaniu ł, ok i spoko niech tak zostanie, po to jest to forum aby każdy z nas przedstawił swoją recepte na zaleczenie , a czy ktos inny sie do tego zastosuje to juz indywidualna sprawa.....jak juz napisałam każdy z nas ma inny organizm , u każdego co inne wywołuje wysiew ł, u jednego grypa, u innego stres, a u jeszcze innego np. jakas ranka, to jest wadliwy gen , "uspiony" moze byc caly czas , ale wystarczy cos co go wywoła i bedziemy sie z tym męczyć juz prawie caly czas, dopuki tego nie zaleczymy...to też na koniec , kazdy z nas znajduje z podpowiedzią innych lub nie , swój "złoty środek" na zaleczenie, twój to dieta optymalna, mój to ziólka, i lekkostrawna dietaoraz witaminy i ogólnie dbanie o siebie....więc nie stawiaj tylko swojej diety na najważniejszym miejscu!
nie stosujesz mazideł ale za to trzymasz diete, nie wiem czemu uważasz że mazidła są bardziej uciążliwe albo na jedno wychodzi albo nawet mazianie sie jest mniej kłopotliwe bo robisz to 2 razy dziennie a nie musisz żyć w okreslony sposób bo przecież tak jak mówisz jesz tylko to co w tej diecie, a co na przykład robisz jak gdzies wyjeżdżasz zapas tych placków
tak naprawde to sam jesteś przez to troche jak na smyczy i nie wierze że Ci to nie utrudnia życia.... bo nawet jak jesteś na mieście to nie możesz na szybko zjeśc byle czego... a ja np. żyje bardzo intensywnie i całymi dniami mnie nie ma... no i zwierze Ci sie, że nie lubie jeść tłusto .. kapiący tłuszcz albo biała, gumiasta jego warstwa na mięsie mnie obrzydza....
rzeczywiście, gdy mam jakiś wyjazd jest mały kłopot. Ostatnio miałem obóz piłkarski. Przez całe 8 dni obóz czułem się okropnie... mięso takie chude, że patrzeć na nie nie mogłem... 2 tony ziemniaków na talerzu i kluski, ryż. A tak po za tym to dieta ta mi życia nie utrudnia, wręcz odwrotnie: jestem zdrowy, mam lepszą kondycję, większą odporność na choroby oraz ogólnie poprawiło mi się samopoczucie i wcale nie kłamię żeby promować tą dietę !
Gorso, po prostu nie mogę się powstrzymać by to napisać: bredzisz. jak już zauważyła Nutka przeczysz sam sobie. narzucasz nam swoje zdanie. cytujesz Sokratesa i kogoś tam jeszcze co ma potwierdzić Twoje racje, ale ja to samo mogę odnieść do Ciebie. szanuj zdanie innych, a nie narzucasz własne! uważasz, że Twoje szczęście polega na tym, że przekonałeś się do tej diety, a my mamy tego pecha, że nie. mnie to jednak jakoś nie czyni nieszczęśliwą, a pecha to masz chyba Ty, że niestety Twoje sposoby nas nie przekonują. ja naprawdę wolę się smarować różnymi specyfikami niż jeść określone rzeczy. w ogóle to gratuluję pomysłu wpisywania w grafice google'i łuszczycy by pamiętać jak to wygląda. po tym tekście doszłam do wniosku, że jednak ta dieta według Ciebie też nie jest idealna i patrzysz na te zdjęcia by sobie przypominać w imię czego to robisz. i nie rzucaj się, że plotę głupoty, bo to moje własne wrażenia, a Ty za bardzo impulsywnie podchodzisz do wypowiedzi innych. i wiesz, ja wolę jednak być elastyczna i móc zjeść coś w każdych okolicznościach niż tak się przestawić, że później jedzenie na jakimś wyjeździe to dla mnie katusze, bo mięso za chude. swoją drogą to nie wyobrażam sobie, bym o jakimś mięsie stwierdziła, że jest za chude.
i jeszcze jedno: da się wyleczyć, ale jak odstawisz dietę to wraca? to niby jakie to wyleczenie? jak już wspomniał daro: działanie podobne jak w przypadku sterydów, więc mnie to nie przekonuje. trudno, niedowiarkiem widocznie jestem. jak Ci to pomaga to dobrze, ale wątpię, by w moim przypadku było tak samo i nawet nie chcę próbować, bo mi to nie odpowiada i już wolę mieć pare plamek niż się katować jedząc coś, czego nie lubię.
czesc wszystkim. ja tez nie jestem przekonanan co do tej diety ale musze powiedziec ze moja kolezanka ja stosuje, znaczy przestrzega troche. i widzialam ze jej sie polepszylo, ale ja jakos nie mam przekonania. wogole to w tej diecie nic sensownego nie ma. ja mam ł od 2 lat, kiedy bardzo mi to nie przeszkadzalo, teraz jest to uciazliwe, nie wiem co mam robic bo ł mam na calej glowie i plamke mala na lokciu. trwaja badania na wyleczenie luszczycy i miejmy nadzieje ze niedlugo bedzie lek, chocby nie wiem ile kosztowal i tak go kupie, tylko kiedy on bedzie.??????????
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Pon Mar 03, 2008 6:15 pm
GORSO a może jeśli znasz się tak na tej diecie to odpowiedz mi na jedno pytanie, czy kobieta karmiąca mająca łuszczycę, żywiąc się tym co ty dostarczy dziecku odpowiednich składników w mleku????
Chyba raczej nie
stosowalam cocois (fatalnei pachnie) i niestety nie przyniosl u mnie zadnych rezultatow i jak tak czytam te posty to ja prawie juz wszystkiego probowalam i nic nie przynosilo nawet chwilowej poprawy poza sterydami
Oto skład maści:
100g preparatu zawiera:
Substancje czynne: 12g dziegci (smoła węglowa), 4g siarki strąconej i 2g kwasu salicylowego.
Jak najbardziej nie steryd.
Ja smarowałam głowę wieczorem, zostawiałam na 1h lub 2 i potem zmywałam. Stosowałam góra dwa razy w tygodniu, z czasem systematycznie wystarczył raz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum