Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 3:53 pm
Monis dleczego sterydom mówimy NIE...poczytaj...forum i ...skorzystaj z naszej wiedzy,doswiadczenia...naszych porad co zamiast sterydów proponujemy....a co dzieje sie po leczeniu sterydami...niestety w naszym przypadku szybkosc...ma zbyt wysoka cene
Droga moniko wszytsko sie zmienia jak w kalejdoskopie kiedyś nie było na oddziale takich cudow kochana jak teraz....chcesz wiedziec?mecortolon krem,metronidazo krem ,lorindeny a ,t i lorinden lotio kótry lało sie do uszu pacjentom.to jakas masakra...same starydy..natłuszcznie wazeliną pixy o roznych stezeniach nawet robiło sie domiesniowo penicyline procainową w dawce 2400tj.po10 zastrzykow.Dostnie hydrozksyzyne?Czy na tym polega leczenie?To tylko leczenie objawow a nie sedna choroby ..aporpos teraz pare lat pracuje na kardiologii.pozdrawiam
_________________ joana
gosc [Usunięty]
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 7:06 pm
Asiu witam i zarazem pytam: 17 lat walki i nie wiesz jak tę Swoją @ zaatakować?
To gdzie pracowałaś czy jak leczyli czy leczą na dermatologii, to jakby temat poboczny... myślę. Pytanie na dziś: co stosowałaś oprócz diet... wszelkich? jeżeli tak dobrze reagujesz na obostrzenia żywieniowe, dlaczego dalej nie podążasz tą drogą?- może tu jest sedno Twojego obecnego wysypu - włączyłaś do żywienia jakiś składnik prowokujący ł.?
Jak dla mnie, za mało danych do konstruktywnej rozmowy.
Na te zmiany to na początek okłady z liści zielonej herbaty; papka drożdżowa i natłuszczanie. Krem Nivea ponoć czyni cuda.
Te moje uwagi to tylko ciąg myślowy; jak wspomniałam wcześniej: opisz Swoją historię- pomijając... pracę, lecznictwo szpitalne; skup się na własnej osobie. Taki opis jest tu bardzo ważny. Pozdrawiam p. z kardiologii
Dołączyła: 18 Sty 2011 Posty: 148 Skąd: tu i tam Zach-Pom
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 7:35 pm
Ja ciągle leczę się w szpitalu. Lub w domu tym co przepisuje mi dermatolog. I jakoś żyje, muszę co mam robić. Sory bardzo ale jakoś ciężko mi uwierzyć w jakieś drożdze serwatki smalce. Nie powiem gdybym zobaczyła na własne oczy, że to pomaga to napewno bym spróbowała. U mnie standard cygnolina wazelina mocznik laticort krem oliwa na głowę mówię w domu. A propo co do głowy kupiłam szampon przeciwłupieżowy z Palmolive taki niebieski i powiem wam, że pomaga mi na głowę. Pani ł schodzi bez żadnych innych środków innych spróbujcie może na Was też podziała. Pozdrawiam
wszystko sie zgadza.Pierwszy wysyp miałąm bedac w ciazy wtedy tego nie samrowałam ze strachu,ze cos moze sie dziecku stać...potema pare lat miałąm spokoj od paru miesiecy jestem znowu zsypana.Najgorzej czoło p[oliczki sama łuska i czerowne pod nia plamy ktore natłuszczam ozonowa oliwka...nie wiem jakie beda efekty leczenia jakas dieta,wiesiołek,ostropest plamisty,właczyłam selen Nie wiem jak to bedzie zobavcze...nie wiem czy jak sie pobzede tej łuski to mi ta oliwka bedzie słuzyć...
_________________ joana
gosc [Usunięty]
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 11:17 pm
Monisiu obawiam się, że
Cytat:
Nie powiem gdybym zobaczyła na własne oczy, że to pomaga to napewno bym spróbowała
na metodę niewiernego Tomasza, ł. nie da się leczyć. Wszystko musimy wypróbować na sobie,niestety. To,że u innych zadziałało nie znaczy wcale,że u nas też tak będzie.
PS. Joanno, to kiedy te diety i soki u Ciebie były? jak długo je prowadziłaś? jakie były efekty? bo jakaś taka zakręcona jestem...."prosto jak ten chłop sanacyjny" Ukłony
Dołączyła: 18 Sty 2011 Posty: 148 Skąd: tu i tam Zach-Pom
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 11:44 pm
Henia. Mówisz dobrze na pewno, ale nie wiem dlaczego mnie to wszystko nie przekonuje. Nie jestem cały czas na maściach bo ile mozna... . jak był w miarę dobrze to używałam np. balsamu emolium nawilżająco-natłuszczającego. Kąpałam się w parafinie i takich tam do kąpieli co natłuszcza skórę. Od czasu do czasu na solarium. I to również polecał mi dermatolog. Pozdrawiam.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Sty 24, 2011 7:40 am
....z drugiej strony nie mam pojecie w takim razie w imie czego reklamowac SWOJE leczenie ...innym pomogły naturalne metody leczenia,maja długie remisje,obywaja sie bez sterydów...wiec co tu wierzyc albo nie?...w danej kwesti nalezy sie wypowiadac jak sie cokolwiek spróbuje...bo w przeciwnym razie to jest jak z ta operą...:"Opery nie lubie" " a byłes?" "Nie"..."To skad wiesz ze nie lubisz"
Moniu ja wiem ze dieta ma weile do rzeczy ,to co jadamy ma wpływa na przemiane w naszym organizmie.Zobacz na zanieczyszczona nasza planetę,gdzie sie nie odwrocisz to wszedzie brud,kurz itd.Mieso pasione antybiotykami ,wszystko ziemia powietrze pełne chemi jest......spaliny samochodowe...ja odziedziczyłam to po mojej mamie np.moje rodzenstwo tez to ma...nie wiem czy ktoras z moich corek tego swinstwa nie bedzie miałą w przyszłosci
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Sty 24, 2011 2:07 pm
Moniś napisał/a:
ok.Już się nie będę ogóle wypowiadać, bo przecież nic nie wiem szater....
Nie chodzi o to aby sie obrazac...nikt nikomu nie broni sie tez wypowiadac...chwalisz swoje a jednoczesnie twierdzisz ze nie wierzysz w naturalne leczenie i sposoby...a nawet ich nie spróbowałas...sterydy to wszyscy tu znamy na wyrywki nieomalże...znamy tez doskonale skutki ich stosowania i dlatego szukamy innych rozwiazan.Forum to skarbnica wiedzy...jest tu tyle informacji ze nigdzie tylu nie znajdziesz...nikt tu tez nie jest nastawiony zle do ciebie ...ale masz prawo sie obrazac ...tylko tak sie zastanawiam ...kto na tym straci Powodzenia
gosc [Usunięty]
Wysłany: Pon Sty 24, 2011 5:15 pm
Moniś napisał/a:
Henia. Mówisz dobrze na pewno, ale nie wiem dlaczego mnie to wszystko nie przekonuje. Nie jestem cały czas na maściach bo ile mozna... . jak był w miarę dobrze to używałam np. balsamu emolium nawilżająco-natłuszczającego. Kąpałam się w parafinie i takich tam do kąpieli co natłuszcza skórę. Od czasu do czasu na solarium. I to również polecał mi dermatolog. Pozdrawiam.
Moniu ja nie śmiem krytykować Twojego sposobu leczenia . To my jesteśmy najlepszymi decydentami Swojego zdrowia czy życia, to do nas zawsze należą najważniejsze i najtrudniejsze decyzje tyczące ich .
Ale pozwól staremu belfrowi, mieć nadzieję, że jednak kiedyś uda mi się przekonać Ciebie, iż droga, którą aktualnie podążasz nie jest jedynie słuszną i że możliwości wyboru... też jest troszkę.
Mam nadzieję, że
Cytat:
ok.Już się nie będę ogóle wypowiadać, bo przecież nic nie wiem szater....
to tylko Twój słabszy, szpitalny dzień. Serdeczności
Dołączyła: 18 Sty 2011 Posty: 148 Skąd: tu i tam Zach-Pom
Wysłany: Pon Sty 24, 2011 6:31 pm
Widzę, że jednak nie ma sensu nic pisać bo mam wrażenie,że macie mnie za osobę która nie powinna się wypowiadać. No tak jestem tu nowa i młoda. Rozumiem. Przyzwyczaiłam się już do różnego traktowania. Pozdrawiam.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Sty 24, 2011 7:48 pm
Moniko ...poczytaj...wez glęboki oddech i...poczytaj raz jeszcze.....a własciwie to...rób co chcesz przeciez wolna jestes
Ja to wredna Czarownica jestem ale Henia .....zawsze robi za miła i grzeczna i....tez ci nie pasi to już nie wiem o co caman.....
gosc [Usunięty]
Wysłany: Pon Sty 24, 2011 8:32 pm
szater napisał/a:
....ale Henia .....zawsze robi za miła i grzeczna......
O przepraszam o przepraszam ja tu za nic nie robię ja Nie dość, że taka jestem, to jeszcze tu się dokształcam wciąż i wciąż. Co przypadek, to ewenement, uwielbiam poznawczy tryb życia. I nie mogę nawet napisać, że na starość mnie toto złapało, bo ja tak od zawsze miałam .
Nadzieja zawsze w tym, że słabe dni mijają...kiedyś
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum