podejrzewam ze nie uda ci sie chodzic na lampy bez szpitala, ja tak chciałam i usłyszałam ze musze przynajmiej 5 dni byc w szpitalu bo inaczej nfz im nie zapłaci za lampy.
Na 5 dni to się mogę jeszcze położyć Jakoś sobie bym poradził z zajęciami
Zobaczymy Najlepiej, jakby mnie puszczali w czasie pobytu na kilka godzin na zajęcia to byłby najlepszy sposób
W poniedziałek ide do Dermatologa po skierowanie
Jak nie ona to mój rodzinny napewno mi wypisze, bo jak sam stwierdził On się na tym nie zna, a mam tego sporo więc nadaję się na leczenie szpitalne
Jeżeli chodzi o lampy to ja np. chodziłam prywatnie , seria 10 naswietleń 150 zł, płaciłam za naswietlania dlatego, ze byłam u dermatologa prywatnie, ale jeżeli chodzi się do tej pani dermatolog na tzw. kase chorych to naswietlania sa za darmo. Zapytaj u siebie w miescie gdzie , w jakiej przychodni , czy to państwowej czy prywatnej sa refundowane naswietlania, i może w ten sposób załapiesz sie na lampy.
U mnie w mieście w którym mieszkam to akurat lamp nie ma. Najliżej były w Zielonej Górze, a to około 80km.
Teraz jestem w Poznaniu, przez najbliższy rok, więc będę się starał tu coś znaleźć. Może i nawet prywatnie jak będzie trzeba, bo tylko lampy mi pomagały. Ale wszystko dopiero w Poniedziałek, bo muszę najpierw podbić książeczkę ubezpieczeniową
Obiecane zdjęcia (robiłem dzisiaj, więc aktualne)
Zdjęcia jednej i drugiej ręki, oraz łokci.
Tak samo wygląda na kolanach tylko, że mniej, oraz na kostkach, trochę gorzej.
Po szpitalu, opalony po lampach PUVA, chodziłem przez tydzień na solarium, potem już nie miałem czasu, czasami na słońcu poleżałem i pewnie tu wszystko zepsułem, że przestałem. Bo wszystko było pięknie. Ale praca, praktyki, sesja wrzęsniowa zamiast czerwca, to wszystko spowodowało, żę zaczeło wracać.
Ale obiecałem sobie, że od teraz znowu na solarium W sobote byłem pierwszy raz od 2 miesięcy Fajnie się leżało, bo tak ciepło, a na dworze deszcz i wiatr hehe
Teraz sobie obiecałem, że będę chodził dwa razy w tygodniu na 6-8 minut
Zostało mi przepisane 20 lamp UVB 311. W czwartek muszę zrobić jeszcze badanie u okulisty o braku przeciwskazań i od Poniedziałku 4 razy w tygodniu na lampy, bo w środę nie mogę
Do tego dermatolog przepisała mi narazie cygnolinę 0,25% przez Tydzień, potem zobaczymy.
No to cóż, trzeba się zabrać za leczenie.
Pisze to wszystko, bo może komuś kiedyś przydadzą się moje zmagania
Dowiedziałem się przypadkiem, że w przychodni na Politechnice w DS2 mają takie lampy, poszedłem i nie ma problemu, a NFZ płaci za 20 naświetleń . Lampa jest taka stojąca, nie kabina, więc najpierw jedna storna ciała, potem druga.
Zastanawia mnie czy te 20 lamp to jest raz na rok, czy po skończeniu kuracji można znowu wypisać "skierownie" na lampy
Czy w tej przychodni przyjmują tylko studentów, czy wszystkich?
Ja maiłam 4 razy po 20 lamp w jednym ciągu bo bardzo mi pomagały, tylko jak masz tyle lamp to kup sobie krem z filtrem 50+ z Firmy AVEO bo moze ci palic skóre na twarzy. ten krem jest drogi ale bardzo skuteczny. mozna go kupic w internecie.
Przyjmują wszystkich, jest to przychodnia ogólno dostępna
Jak rozmawiałem z dermatolog, to nie bardzo chciała mi na początku przepisać lamp, bo stwierdziła, że miedzy kolejnymi naświetleniami powinno być conajmniej 4 do 6 miesięcy przerwy, Ja miałem 3, ale dostałem. Z tego co widzę, to więcej niż na te 20 lamp nie mam co liczyć, ale tym to się będę martwić jak te lampy będą się kończyć
Marek, jak czytam Twoje posty, to mi wstyd za moje zmagania, bo ja przy Tobie to mam nic. Nigdy nie mialam az tak zaognionej luszczycy (poza glowa). Mam nadzieje, ze lampy Ci pomagaja i bedzie lepiej
A powiedz mi tylko jedna rzecz - jakie moga byc przeciwwskazania okulistyczne do tych lamp? Na mnie slonce tak super zadzialalo, ze chetnie bym w zimie sie na lampy przeszla (na wyjazd do slonecznego miejsca za sugestia mojego lekarza mnie nie stac raczej )
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 9:02 am
Marek chciałam Cię zawiadomić że z powodu "nierentowności"zamykają w Szpitalu Wojewódzkim w Zielonej Górze oddział dermatologii.Szok i tragedia dla setek ludzi-ale kogo to obchodzi,nie przynosimy zysków
A powiedz mi tylko jedna rzecz - jakie moga byc przeciwwskazania okulistyczne do tych lamp? Na mnie slonce tak super zadzialalo, ze chetnie bym w zimie sie na lampy przeszla (na wyjazd do slonecznego miejsca za sugestia mojego lekarza mnie nie stac raczej )
Do tych lamp bierze się dodatkowo jakieś tabletki (aby był lepszy efekt), które poszerzają bodajrze źrenice i sprawiają, że oczy chłoną jak gąbka wszelkie złe promieniowania, co może prowadzić do wad wzroku.
Do naświetleń UVB 311 nie łyka się nic
Przed każdym naświetlaniem musi być minimum 24h.
Jak w Szpitalu na oddziale dermatologii co to go zamykają miałem naświetlania UVA i do tego łykało się na dwie godziny przed Oxsolaren, lek który powodował, że skóra była bardziej światłoczuła. Oczywiście ten lek nie jest obojętny i nie można go za długo łykać. W najgorszym przypadku może wystąpić rak skóry.
Co do mojego leczenia, to pomału nie wiem co i czym się leczyć. Narazie miałem 6 lamp i nie widze poprawy.
W sumie to choroba wróciła mi tak jak miałem przed pójściem do szpitala, z tym że łuski nie ma bo smaruje kilka razy w tygodniu maścią salicylową 10% co też nie jest obojętne dla organizmu
Lekarka doradza mi abym na ręce bo to mnie najbardziej dołuje smarował maścią DAIVOBET (tak wiem, że steryd) raz dziennie cięką warstwę przez miesiąc a potem DAIVOVEX (niby nie steryd, ale nie miałem czasu poczytać) przez 2 miesiące.
DAIVOBET 30g kosztuje 142zł najtaniej, narazie mam dwie próbki po 3 gramy od doktorki i zaczełem w środę stoswać na dłonie, lecz jutro się skończą i będę musiał albo kupić, albo zrezygnować Koszt tej maści to na dzień dzisiejszy to dla mnie kosmos , mam problem z kasą na opłaty za akademik, a te maści i leki to dla mojej rodziny ogromny koszt .
Reszte ciała smaruje cygnoliną, narazie niskimi stężeniami 0,25% (dwa tygodnie mineło jak zaczołem kuracje) od poniedziałku 0,5%. Bardzo powoli zwiększam dawke, żeby nie popalić za mocno skóry.
Czekam też na wyniki krwi, gdyż przed szpitalem miałem mocno podwyższony ALAT albo ASPAT (nie pamiętam) a po szpitalu zaczeło się obniżać. I teraz znów robię wyniki, jeżeli okaże się, że dalej jest podwyższone (na początku było z 30% ponda normę) to lekarz mówił, że będziemy leczyć wątrobę.
W szpitalu widziałem od siebie dużo gorsze przypadki, ale po mału nie wiem jak sobie z tym radzić. Najlpiej to położył bym się do szpitala, ale 3 raz w ciągu roku ? Dwa, teraz nie moge dopiero najwcześniej w marcu, ale czy dam rade egzystować do marca, nie wstydze się tego, że jestem chory, ale sam sobie z tym nie radze A jeszcze dzisiaj mam doła to już w ogóle
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum