witam;)
wiecie zastanawiałam się ostatnio czy to że elocom to taki silny steryd mogło wpłynąć na funkcjonowanie organizmu???
przyjmowałam go od ok 3 roku życia przez jakieś 8-10 lat wiedziałam że czasem szkodził a czasem pomagał i zmieniłam go nie dlatego że przestał działać ale wtedy ktoś tam mi uświadomił że on strasznie szkodzi
szczęście ze stosowałam go w sumie niezbyt często(na pewno nie codziennie) i tak myślę czy mógł np. wpłynąć na dojrzewanie, wagę, wzrost, itp?
pozdrawiam
_________________ [...] nigdy nie dostrzegamy skarbów, które mamy przed oczyma. A wiesz, dlaczego tak się dzieje? Bo ludzie nie wierzą w skarby.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Paź 31, 2011 4:35 pm
Troszke juz o sterydach juz tu pisano ja może tylko wkleje fragment ulotki:
"Możliwe skutki uboczne: Rzadko lub bardzo rzadko występują: uczucie mrowienia, pieczenia lub kłucia, świąd, zapalenie mieszków włosowych, trądzik, zmiany zanikowe skóry. Mogą także wystąpić: podrażnienie, nadmierne owłosienie, odbarwienia skóry, zapalenie skóry wokół ust, kontaktowe zapalenie skóry, macerację, nadkażenia, rozstępy i potówki. Stosowanie preparatu na duże powierzchnie skóry, zwłaszcza długotrwałe, może wywołać układowe działania niepożądane kortykosteroidów, które u dzieci może prowadzić do zaburzeń rozwoju i zahamowania wzrostu."
Ludzie bagatelizuja range masci...uwazaja że sa bezpieczniejsze od lekow a prawda jest taka ze steryd to steryd...z ciała wchlania sie takze i rujnuje organizm...niejednokrotnie całkiem nieswiadomego pacjenta.Zawsze w zyciu cos jest za cos.pewnie wiele czynników wpłynęlo na stan twojego zdrowia nie mniej zapewne i ELOCOM zostawił swoje bonusy...trudno oceniac co i jak %.Nie znamy twojego leczenia dokładnie...z tego co podajesz:tak Elokom mógł spowodowac jakies zaburzenia w organizmie.
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
no właśnie co do wzrostu to się sprawdza (jestem najniższa z rodziny)
ale oprócz elocomu brałam też dużo maści i dopiero teraz się okazuje ze chyba nie miałam zbyt wielu "niesterydów"
dopiero od ok roku nie mam nic wspólnego ze sterydami a przynajmniej w znikomych ilościach
a teraz na pocieszenie tak miałam wycieńczony organizm że przez 2 m-ce brałam tabletki na odporność i w skutkach ubocznych były możliwe kłopoty ze skórą co sprawiło oczywiście nasilenie ł.
na głowie mam pancerz jakiego wcześniej nigdy nie było o reszcie szkoda pisać
dzięki za odpowiedź
_________________ [...] nigdy nie dostrzegamy skarbów, które mamy przed oczyma. A wiesz, dlaczego tak się dzieje? Bo ludzie nie wierzą w skarby.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Paź 31, 2011 5:47 pm
Kochanie moze na głowe takie cosik ci zaproponuje:
4 łyżki stołowe olejku rycynowego(kupisz w aptece)
1/2 kostki drożdży
sok z połówki małej cytryny
Najlepiej najpierw wymieszać sok z cytryny z drożdżami a póżniej dodać olejku. Powinna wyjść z tego konsystencja rzadkiej maści.
Nakładasz te papke na głowe i trzymasz jak długo sie da(najmniej 2h) po tym zabiegu dobrze jest umyc głowe jakims leczniczym szamponem-Polytar albo inny z tej serii(kazdy ma inną skóre głowy i szampon musisz dobrac do siebie)
Dobrze by było zastosowac potem albo Cocois albo Daivonex ale zdaje sobie sprawe ze tak na szybko to nie zorganizujesz sobie leków ale ta papke to zastosuj...do apteki tez szybciutko i kup szmpon POLYTAR lub inny stosowany na łuszczyce....szybciutko papke na głowe i .... we srode już bedzie lepiej
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
gosc [Usunięty]
Wysłany: Pon Paź 31, 2011 6:05 pm
Aleks07 napisał/a:
......a teraz na pocieszenie tak miałam wycieńczony organizm że przez 2 m-ce brałam tabletki na odporność i w skutkach ubocznych były możliwe kłopoty ze skórą co sprawiło oczywiście nasilenie ł.
na głowie mam pancerz jakiego wcześniej nigdy nie było o reszcie szkoda pisać
W walce z ł. cały szkopuł polega na tym aby tej naszej odporności, za bardzo nie podnosić, właśnie. Ł. zaliczana jest do chorób autoimmunologicznych, czyli najkrócej: nasze organizmy same siebie zwalczają.
Wykorzystanie tej prawidłowości, jest podstawą biologicznego leczenia ł. Poprzez leki osłabia się mechanizmy obronne organizmu chorego, i w ten sposób on już sam ze sobą nie walczy. Czyli równowaga a nawet lekki osłabienie, to metoda walki z ł.
Być może za pomocą farmaceutyków, zbyt mocno podniosłaś tę Swoją odporność, i stąd masz pogorszenie
Z Polytarem bardzo ostrożnie, niektórym- tym, których skóra nie toleruje dziegci, pogarsza on stan.
Przed wyborem metody leczenia, dobrze jest sprawdzić, co tak w zasadzie na nas działa. Może coś sobie jesteśmy w stanie przypomnieć z dotychczasowych doświadczeń np. Jeżeli nie, to niestety ale trzeba ryzykować, nie tylko pogorszeniem ale też drenażem kieszeni.
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Pon Paź 31, 2011 6:51 pm
A ja napiszę tak: leczę się od 17 roku życia, używałem wiele maści sterydowych i niesterydowych, ale co do sterydów, to miałem zapisywane sterydy lżejsze, jak przestawały działać stosowałem silniejsze, aż dochodziłem do tych najsilniejszych i efekt jest taki, że teraz moje zmiany nie reagują już na żadne sterydy, tzn. mogę się smarować tygodniami i nic to nie daje, skóra się uodporniła, że już na mnie one nie działają, no ale to było leczenie za "króla świeczki " tzn. kiedyś (nawet i dziś) lekarze dawali tylko sterydy, nie było internetu, więc człowiek nie cudował z czymś innym, z domowymi sposobami itp. smarował tym co daje lekarz, a lekarz jak zwykle dawał steryd.
Jeżeli zmiany są niewielkie nie ma co cudować ze sterydami, można pomęczyć się z czymś innym, oczywiście jestem tego zdania, że steryd też jest dla ludzi i czasami jest potrzebny, ale przy małych zmianach nie ma co się faszerować.
Ja obecnie mam całe dnionie, ręce, nogi, trochę na głowie i twarzy, ręce tragedia, ale maziam się maścią owijam folią i jakoś leci, choć nigy nie zaleczyłem ich do końca, niestety przyszła jesień i przyszła "wysypka"
Dla mnie nie warto całe życie smarować się tylko i wyłącznie sterydem, bo skóra też ma swoje prawa i uodparnia się na niektóre maści, a może łuszczyca a nie skóra się uodparnia
Ja też całeee lata stosowałam sterydy dermovate i już ł nie reagowała. Ale zareagowała na dziegcie. Teraz to ja wiem że najpierw trzeba wypróbować coś lżejszego, a na sterydy oby nie przyszedł czas
Na skórę głowy papka z drożdzy super, Polytaru nie stosowałam a dziegcie sprawdziły się świetnie
_________________ Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień!
— Phil Bosmans
Słoneczne Promyki Przyjaźni
Odstawiłem sterydy już dawno, bardzo rzadko i bardzo okazyjnie używam elocom gdy pojawi się coś na twarzy/szyi a muszę na drugi dzień nienagannie wyglądać. Jak mam więcej czasu na leczenie to światełko.
myślę że w środę zacznę kurecje bo już jestem zdesperowana na cokolwiek co mogłoby mi pomóc a niestety nie mam apteki blisko bo mieszkam w małej wiosce;)
z Polytarem tez już miałam do czynienia ale nie widziałam żadnej różnicy nie wiem może przez to ze te sterydy tak mnie uodporniły
może spróbuje pójść do jakiegoś lekarza bo te leki co szater wymieniłaś to chyba na recepte są?? no w każdym razie zapisałam sie miesiąc temu i na koniec listopada mam wizyte to poprosze o nie
nie brałabym tych leków na odporność gdybym nie była zmuszona ale chorowałam po 2 3 razy w miesiącu od początku tego roku i miałam ciężkie przeziębienia a 2 razy zapalenie oskrzeli wiec laryngolog stwierdziła ze to jedyne wyjscie bo nic nie pomagało i juz ok 2 m-cy jestem "zdrowa" więc teraz biore sie za to...
_________________ [...] nigdy nie dostrzegamy skarbów, które mamy przed oczyma. A wiesz, dlaczego tak się dzieje? Bo ludzie nie wierzą w skarby.
gosc [Usunięty]
Wysłany: Pon Paź 31, 2011 7:38 pm
Walkę o odporność przerabiałam i przerabiam na własnej skórze.
Trzeba czasu i troszkę doświadczenia. Powoli dojdziesz do Swojego "złotego środka", tylko się nie poddawaj.
Receptę powinien wypisać lekarz rodzinny, przynajmniej u mnie tak działa.
A cocois można czasami kupić bez recepty w aptece poprosić to sprzedają, lub na stronie internetowej
http://www.cefarm24.pl/cocois-masc-40-g-p6687.html
_________________ Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień!
— Phil Bosmans
Słoneczne Promyki Przyjaźni
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Paź 31, 2011 10:19 pm
Aleks ale tylko spokojnie poedjdz do tego zaleczania.Nie wszystko na raz.Poczytaj troszke o dziegciach-Cocois i o pochodnych wit.D3-Daivonex.Na głowe to moze własnie ta papka drozdzowa-fajnie ci zejdzie skorupa...potem ten szampon...jaki tam bedziesz uwazac i masz do wyboru
-Daivonex-płyn na głowe lub Cocois
-Daivonex mozesz też poprosic w masci to wtedy na ciało
-cocoisem też mozesz smarowac całe ciało
Daivonex jest bezzapachowy,bezbarwny i nie brudzi ubran ale-jest stosunkowo drogi i sa małe tubki(tu mozesz jeszcze wesprzec sie importem naszym wewnętrznym-ludzie sprowadzaja z Anglii DOVONEX-kupisz bez recepty :
kontakt mysia1lo@wp.pl lub gg 35962003)
Cocois chyba jest tanszy ,brudzi i ...jednak smierdzi ale też działa
Spokojnie przemysl sprawe.Może zdecydowałabys sie na leczenie cygnolina?to stara metoda ...czy kiedys moze stosowałas?w razie potrzeby pytaj...zawsze lepiej zapytac dwa razy niż raz cos zrobic zle.
Ps
A tak wogóle to spokojnie damy rade,młoda jestes,silna
Mam tylko jedno pytanie czy znasz diagnoze lekarska opisujaca jaki masz rodzaj łuszczycy?Jezeli tak to podaj a jezeli nie to moze opisz stan skóry,wyglad wykwitów,czy te przeziebienia miały wpływ na wysyp? był po nich silniejszy?
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Pon Paź 31, 2011 10:37 pm
Gosiaczek68 napisał/a:
Receptę powinien wypisać lekarz rodzinny, przynajmniej u mnie tak działa.
A cocois można czasami kupić bez recepty w aptece poprosić to sprzedają, lub na stronie internetowej
http://www.cefarm24.pl/cocois-masc-40-g-p6687.html
U mnie też tak działa, od lat nie byłem u dermatologa, zawsze ratuje mnie lekarz rodzinny, mówię co chcę i mam
gosc [Usunięty]
Wysłany: Pon Paź 31, 2011 10:45 pm
U mnie niestety tak to nie działa. Żeby lekarz rodzinny wypisał mi receptę "specjalistyczną", muszę mu dostarczyć takie skierowanie od specjalisty, z opisem co i jak i czym i jak to ma być leczone.
Takiego skierowania od swojego dermy nie dostanę, bo mam go na każde swoje skinienie. Widocznie co kraj, to obyczaj
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum