To jest taka metafora Podobno kiedyś powiedział to Rysiu Riedel, a potem, kilka lat później na łożu śmierci zanim przywalił ostatnią działkę powiedział "przestałem marzyć".
Ostatnio często słucham Dżemu, mistrzostwo świata, List do M. ze spodka 92' dzisiaj cały dzień na okrągło i chociaż nie lubię się smucić to kocham tą muzykę Jest najprawdziwsza na świecie, najpiękniejsza
Paw, List do M, Modlitwa, po latach zrozumiałem te piosenki... kiedyś założe osobny dżemowy temat
Basiu widze ze HENIA odpowiedziala CI za mnie .Marzenia pomagaja a zadreczanie sie ze nie ma na to lekarstwa przeciwnie . Pawel Dzem to jeden z najlepszych zespolow i co raz wiecej ludzi to docenia .Wiem co pisze bo prowadze sklep muzyczny .
Waldek tak naprawde od zawsze gdzieś mi się ten Dżem obijał o uszy, ale kiedy zrozumiałem te piosenki to odkryłem Dżem na nowo W zasadzie to jest jedyna muzyka, która mi się nie nudzi i mogę słuchać na okrągło. I chyba jedyna, która potrafi wycisnąć u mnie łzy.
Mówie o Dżemie z Ryśkiem, a teksty Ryśka autobiograficzne poprostu są do granic możliwości prawdziwe, gdyby nie potwierdził tych historii swoją biografią, gdyby nie umarł w młodym wieku, to by była tylko poezja, tylko muzyka a kiedy umarł i go zabrakło czuć, że żyje w każdej piosence kiedy się słucha, opowiada w nich prawdziwe historie, wręcz słychać co wtedy czuł, nie pisał tych tekstów tylko tak sobie, bije od tego taka autentyczność To jest dla mnie coś więcej niż tylko muzyka bo bardzo mocno w niektórych tekstach czuje to samo o czym on śpiewa. Same walory muzyczne też świetne, zwłaszcza gitary.
Domyslilem sie ze chodzi o Dzem Z Ryskiem .Sprzedaje oczywiscie plyty od wielu lat zreszta dlatego wiem ze docenia Dzem co raz wiecej ludzi .Jest to pozycja co kupuja i dzieciaki i starsi .
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Lis 01, 2011 9:25 am
Lubie "Dzem" ale własnie ten z Ryskiem...jakos inni wokalisci mi nie pasują...za wszelką cene starają sie Upodobnic do Ryska.....generalnie był czas że to były moje klimaty...takie zauroczenie,szybko jednak zdałam sobie sprawe ze chce isc inną drogą.....dla mnie cos ma sens jako całosc:twórczosc,rodzina życie....u Ryska to wszystko było oderwane...widział swiat poprzez opary narkotyków...Umarł już niestety jako "nie" członek Dzemu z zespołu został wyrzucony....ale chetnie po smierci powrócono do grania jego piosenek...syn Sebastian też jest fajną postacią...gra,ma swój zespól...ale jakże inaczej idzie przez życie....
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Był bardzo wrażliwym człowiekiem co czuć w każdej piosence, nie identyfikował się z tym światem, był outsiderem...
szater napisał/a:
..widział swiat poprzez opary narkotyków...
Nie nam to oceniać.. kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień. W tej całej wrażliwości wpadł w najsilniejszy nałóg - heroinę. To nie jest jak wypicie piwa, to zniewala wolę. Był chyba troche za słaby, ale w takiej walce nawet mocni przegrywali, wiele razy był na detoksie, może zabrakło prawdziwych przyjaciół, więcej wsparcia. Sam mówił, że chciał pomóc przyjacielowi i sie wciągnął, chyba chodziło o Ryszarda Skibińskiego z Kasy Chorych, który też umarł w młodym wieku przez heroinę - o nim Riedel napisał piosenkę "skazany na bluesa".
Rysiek Riedel nigdy nie propagował zażywania narkotyków wręcz przeciwnie zawsze odradzał i powtarzał aby nawet nie próbować dlatego nie wypominajmy mu ich.. myślę, że nie ujmują nic z walorów jego twórczości, w wielu piosenkach śpiewa o walce, bezradności, fałszywych przyjaciołach. Umarł zresztą w szpitalu gdy na skraju wycieńczenia "przyjaciele" przemycili mu ostatnią działkę.. myśle ze wielu ludzi ostrzegła jego historia.
Z okazji 1 i 2 listopada trzy piosenki, bardzo klimatyczne i warte posłuchania:
Idąc cmentarną aleją szukam ciebie, mój przyjacielu
Odszedłeś bo byłeś słaby jak suchy liść
Dziś możemy dotknąć się naszymi pustymi duszami
Obnażyć swe oszustwa i nasze wypalone sumienia
Już nikogo nie dręczą nasze mdłe spojrzenia
Dziś nareszcie jesteśmy sami w ten listopadowy wieczór
Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj
Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj, nie
Bo przyjaciela straciłbyś
Bo przyjaciela straciłbyś - jak ja
Nie, Ty go nie znałeś, nie
Lubiłeś tylko czasem posłuchać jak gra
A czy pomyślałeś, skąd biorą się tacy jak on
A czy pomyślałeś, skąd biorą się tacy jak on
Był jednym z niewielu skazanych na bluesa
Ten wyrok dodawał mu sił
Miał dom i rodzinę, spokojnie mógł żyć
Lecz często uciekał, by stanąć przed wami
By znów nabrać sił, by znów nabrać sił
Bo czasu miał mało, przeczuwał to
Skazany na bluesa, ilu jeszcze jest takich jak on
Skazany na bluesa, no ilu jeszcze jest takich jak on, jak on
No ilu jeszcze jest takich jak on
Ilu jeszcze jest takich jak on...
Zapal świeczkę, za tych których zabrał los,
Zapal światło w oknie
Zapal świeczkę, za tych których zabrał los,
Zapal światło w oknie.
Ludzi dobrych i złych wciąż przynosi wiatr,
Ludzi dobrych i złych wciąż zabiera mgła.
I tylko Ty masz tą niezwykłą moc,
By zatrzymać ich, by dać wieczność im.
Pomyśl choć przez chwilę, podaruj uśmiech swój
Tym, których napotkałeś na jawie i wśród snów.
A może ktoś skazany na samotność
Ogrzeje się Twym ciepłem, zapomni o kłopotach.
Z tej piosenki najbardziej podoba mi się fragment:
Ale jedno wiem po latach
Prawdę musisz znać i ty:
Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum