Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Lis 19, 2011 6:47 pm ZNAMIONA czyli NOWE TWORY
Tradycyjna nazwa nowotwór czyli nowy twór- używana jest zarówno na określenie nowotworów łagodnych, jak i złośliwych. Główną cechą wspólną łączącą te dwie grupy chorób, jest "nowotworzenie" tkanki, czyli tworzenie guza . Przez całe życie zdrowe komórki naszego ciała dzielą się, zastępując stare obumarłe komórki. Proces ten jest ściśle kontrolowany.Nie kazde znamie i nie kazdy nowo-powstały guz na naszym ciele to nowotwor złosliwy.Nie nalezy tez panicznie podchodzic do kazdego guza ,ktory pojawi sie u nas na ciele.Wazna rzeczą jest spokojne zaobserwowanie co to za "nowosc" nam sie trafiła i....koniecznie sprawdzic u specjalisty co to takiego jest.Czasem drobna zmiana,znamie które było na naszym ciele od lat potrafi sie 'zezłosliwic"...ale gdy mamy te wiedze ze tak moze sie stac mozemy prawidłowo zareagowac...czyli udac sie na konsultacje do lekarza.Wielu ludzi obecnie diagnozuje sie w oparciu o fora lub google,wyszukujac wiadomosci na temat "swojego' -guzka,brodawki czy nietypowych innych objawów.jezeli tylko staramy sie spokojnie znalesc potwierdzenie swojego przypuszczenia co do koniecznosci zasiegniecia porady lekarskiej to wszystko jest w porzadku...zupełnie inaczej ma sie sprawa gdy sugerujemy sie wskazaniami innych-obcych nam ludzi:zrob to czy to bo mi pomogło,posmaruj tym czy tym,wycisnij,zaklej czy...nie przejmuj sie.jakze wazne sa to rzeczy okazuje sie już w momencie gdy wszystko zajdzie za daleko.
Nieprawidłowa diagnoza,brak kontaktu z lekarzem specjalista,'LECZENIE Z INTERNETU",ukrywanie przed najblizszymi schorzenia,smarowanie sie specyfikami -cudownymi masciami,lekami na wszystko spowodowało smierc mezczyzny:w sile wieku,zdrowego,prowadzacego wybitnie zdrowy tryb zycia,nie palacego i nie naduzywajacego alkoholu.Pominął tylko malutka drobnostke....cos "wyskoczyło" mu na plecach...zataił to przed żona,dziecmi...bo to przeciez drobnostka była...zaleczy ja sam...niestety ta drobnostka....okazała sie czerniakiem zlosliwym...gdyby...no własnie gdyby zrobił jeden rozsadny ruch...pokazał to lekarzowi...dzis cieszyłby sie wraz z nami kolejnym dniem...a tak wczoraj przyszło nam go pożegnac....
62 lata to nie czas na smierc...wydawało sie tez ze wykształcony człowiek wie jak postepowac...widac ....wykształcenie nie ma nic do tego...
Pisze o tym z nadzieja ze kazdy kto przeczyta...zastanowi sie chwilke...jezeli moja pisanina zmusi chociaz jedna osobe do refleksji do pójscia do lekarza,przebadania...to bede szczesliwa.
Wiekszosc nowych tworów to nigrozne narosla ale czesc to naprawde powazne schorzenia...mozna zapobiec tragedii...bo przeciez tak niewiele trzeba zrobic.
Podaje siedem znaków ostrzegawczych:
1. wystąpienie nietypowego krwawienia lub wydzieliny z naturalnych otworów ciała ,
2. pojawienie się guzka lub zgrubienia w sutku, czy w innych miejscach, np. na skórze, wardze, języku ,
3. zmiana kształtu, wielkości lub koloru brodawek sutkowych, znamion albo brodawek na skórze ,
4. utrzymywanie się przez dłuższy czas nie gojących się owrzodzeń lub ran ,
5. utrzymujące się zaburzenia oddawania stolca lub moczu ,
6. długotrwałe zaburzenia trawienia, np. wzdęcia, odbijania, uczucie ciężkości w żołądku po jedzeniu lub trudności w połykaniu ,
7. utrzymujące się bez wyraźnej przyczyny chrypka, lub kaszel.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum