Łuszczyca Łuszczyca - leczenie - forum Łuszczyca
Leczenie, profilaktyka, wymiana doświadczeń

Artykuły o leczeniu łuszczycy, Artykuły o Łuszczycy, Leczenie ŁuszczycyArtykuły  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
I ja też :(
Autor Wiadomość
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 8:02 pm   I ja też :(

Witajcie!

Zdecydowałem poszukać rad. I trafiłem do Was - choć jeszcze całego Forum nie przejrzałem, to jednak ilość tematów jest imponująca. Trochę liczę też na to, że ktoś z bywalców wskaże mi te najbardziej wartościowe ;)

A jak to było u mnie? Cóż, od małego miałem kłopoty z "łupieżem". A teraz zastanawiam się, czy to tak naprawdę nie była ł. Generalnie nie wiem skąd u mnie się wzięła... Nie piję, nie palę, nie ćpam ;) , nie ... ekhm... ;p Żadnych uwarunkowań genetycznych (nikt w rodzinie nie chorował). Czyli wyłamuję się spod prawie wszystkich przypadków zwiększających prawdopodobieństwo.

Przez czas studiów mieszkałem w Opolu na 11 piętrze (może czystość powietrza ma znaczenie) i zasadniczo nie miałem problemów. Jeśli pojawił się łupież, to znalazłem szampon oparty o związek selenu, który skutecznie działał. Od tego czasu nie miałem kłopotów z moim "łupieżem".

Po studiach wróciłem na Śląsk (dla ludzi z północy - oczywiście Górny :P ). Zacząłem pracować w Katowicach i... Się zaczęło. Pierwsze objawy prawdopodobnie były w okolicach zakończenia przewodu pokarmowego i zostało zdiagnozowane jako hemoroidy. Po badaniach kolonoskopowych krwawienia ustały. No i byłem święcie przekonany, że je mam. |Dopiero ostatnio dermatolog zasugerowała mi, że tak właśnie może zaczynać się łuszczyca i jeszcze nie miała przypadku poprawnej diagnozy. Po około roku zaczęła pojawiać się taka bardziej "naturalna" łuszczyca - najpierw przy uszach. Po 2 latach na policzkach, brzuchu, nogach... Lekarz pierwszego kontaktu stwierdził, że to na pewno grzybica. Z tydzień leczyłem się jakąś maścią p/grzybiczną. Potem postanowiłem poszukać lekarza, który zna się na rzeczy. Trafiłem do Mikołowa (pewnie osoby z okręgu wiedzą, o kim mówię) i... Przez ponad pół roku byłem faszerowany maściami sterydowymi. I pewnie jak większość z was choć słyszała o zgubnych skutkach takiego leczenia, to jednak zawierzyła lekarzowi. Niestety początkowy stan był lepszy, ale szybko doszło do nawrotu (nie było całkowitej remisji) i to z jeszcze większym nasileniem. Poza bokami głowy pojawiła się też góra, bardzo nasilone na łydkach, na szczęście trochę mniej brzuch. Oczywiście także ramiona, przedramienia, ale nie są bardzo widoczne.

Doktorka wreszcie też się poddała i skierowała do koleżanki z Katowic, która stosuje zupełnie inne metody - naświetlanie UV. Od 2 miesięcy jestem na końskiej dawce wit. A, Daivonexie i naświetlaniach (co dwa dni). Trochę boję się też tych naświetlań, bo karnację mam jasną i w zasadzie wszyscy lekarze mi powtarzali od zawsze, że powinienem unikać słońca. Jednak ryzykuję, ale zaczynam się poddawać. Nie widzę absolutnie żadnych zmian. I nie wiem, czy przerwać i to leczenie (w końcu to kosztuje i czasu, i złotówek), czy to może to efekt tego, że leczenie działa i przeciwdziała pogorszeniu się objawów po odstawieniu sterydów.

No i taka historia moja. Generalnie przez całe życie jakoś sobie nikogo do towarzystwa nie umiałem znaleźć, a teraz to po prostu wstyd mi mojego wyglądu :( I chyba stres z tym związany i poczucie samotności są jedynymi patogenami dla mojej ł.

Poradźcie coś i powiedzcie, co sądzicie o tym wszystkim.
_________________
mgr inż. Dżyszla
Ostatnio zmieniony przez dzyszla Pon Maj 07, 2012 7:01 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
basia44 


Wiek: 59
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 1690
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 8:17 pm   

Swego czasu też brałam końskie dawki wit A(z polecenia lekarza) po której nie było poprawy a pogorszenie
potem już na własną rękę zaczęłam zażywać cynk o o dziwo po tygodniu miałam popraw
wyczytałam też że jak są duże niedobory cynku wit A działa toksycznie bo cynk uwalnia ją z wątroby.
Może jak odstawisz wit A lampy podziałają :hmm: :hmm: :hmm: :hmm: :hmm:
Poczytaj forum napewno coś dla siebie znajdziesz :hmm: :hmm: :hmm:
_________________
Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
 
 
 
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 8:23 pm   

Czyli rozumiem, aby przypadkiem nie mieszać cynku i wit. A. Dzięki za radę, może spróbuję na początek o połowę zmniejszyć dawki wit. A... A jak nie poskutkuje po miesiącu, to odstawić... A powiedz mi tylko - w jakiej formie i jakich dawkach używałaś cynku i czy dostępny jest bez recepty?

A czy ktoś inny ma np. podobne albo przeciwne doświadczenia z wit. A?
_________________
mgr inż. Dżyszla
 
 
basia44 


Wiek: 59
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 1690
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 8:35 pm   

Nie napisałam żeby nie mieszać ale może warto najpierw uzupełnić cynk żeby wit zaczęła działać
Jak pisałam brałam na własną rękę cynk i duże dawki i tylko miesiąc potem szukałam go w pożywieniu wit nie muszę widać uzupełniać
Brałam Zincas forte (jest chyba na recepte ja kupowałam bez)po 2 tabl 3 razy dziennie
http://apte24.pl/p/pl/497...0mg++50+rp.html
brałam ten
_________________
Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
 
 
 
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 10:33 pm   

Dzięki :)
_________________
mgr inż. Dżyszla
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 8:24 am   

witaj dzyszla na forum :tuli:
no cóz historia całkiem do naszych podobna...z tym dziedziczeniem...to tezdo konca nic nie wiadomo,u wielu z nas w rodzinie nie ma łuszczycy a my rodzynki....mamy.Nikt nie zna ani przyczyn powstawania ani tez dobrych metod leczenia łuszczycy...bo to jest dziwna choroba,kazdy eksperymentuje na sobie,próbuje jak na niego zadziała taki czy inny srodek czy metoda.
Nie podałes własciwie żadnych konkretów:
-jaki to rodzaj łuszczycy
-jaki % ciała zajmuje
-jakie stosowałes leczenie-moze bardziej dokładnie-nazwy masci-robionych czy gotowych
-kto zleciłi na jaki czas naswietlanie...i jakie oczywiscie

Daivonex to pochodna witaminy D3 dziwie sie ze dostałes tylko to i naswietlanie.Moja skóra bardzo agresywnie zareagowała na dłonie posmarowane Daivonexem(wczesnie rano) a potem ekspozycje na tureckie słonce....podobna sytuacja wyszła w zeszłym roku w sierpniu nad naszym morzem.

Co do metod jest ich sporo:
-sterydoterapia
-cygnolina
-prodermina czyli dziegcie
-analogi wit D3
-analogi Wit A
-leczenie farmakologiczne: Methotrexsat,cyklosporyna
-leczenie biologiczne

Wiele info jest na forum ,potrzeba troszke czasu aby to przezucic,jak czegos nie bedziesz wiedział,bedziesz potrzebował pomocy to....chetnie pomozemy. :mrgreen:
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
 
 
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 5:48 pm   

Łuszczyca krostkowa (tak to się nazywa fachowo?). Choć na głowie to jest po prostu plama czerwona i łuszcząca się bardzo - a w zasadzie 4 plamy.

% ciała... Hm... jakieś 50% owłosionej skóry głowy, ramiona, brzuch i uda. Choć tylko ta pierwsza najbardziej dokuczliwa. Reszta bardzo widoczna nie jest. No i oszczędza paznokcie, bo podobno bardzo często właśnie tam atakuje.
Maści - Advantan, Dermovate, Diprosalic, Elocon, plus złuszczająco Clotrimazolum i robioną w oparciu o masło orzechowe. Plus do tego wspomniany Daivonex. Aha, jeszcze był szampon Clobex.
Na naświetlania skierowała mnie moja pierwsza dermatolog do drugiej ;) Na jaki czas - nie wiem, ale po 15 już zabiegach nic nie widać. Zaczęło się od dawki 5 min, obecnie jest już 20 min. Zgodziłem się wyłącznie na grzebień UV - jednak bałem się całe ciało.

Cóż, pierwsza doktorka się poddała, a druga sterydów nie uznaje, dlatego jest na Daivonexie i naświetlaniu obecnie.

Po tych sterydach jest po prostu najgorzej w całej historii choroby, więc definitywnie odstawiłem.
Czytałem trochę o cygnolinie, ale w sumie to wychodzi, że też niebezpieczne leczenie, szczególnie, jak te miejsca niestety są podrażnione.
D3 i te końskie dawki A obecnie stosuję...

To mnie najbardziej właśnie boli, że choroba zasadniczo jest nieuleczalna :( I sam nie wiem, czy warto faszerować się chemią. Czy nieleczona łuszczyca może powodować jakieś zagrożenia, powikłania?
_________________
mgr inż. Dżyszla
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 7:57 pm   

tu masz ciekawy link:

http://portal.abczdrowie.pl/luszczyca-krostkowa

na forum tez jest troszke na temat jak ludzie walcza z łuszczyca krostkowa.To cięzka odmiana ale podobno wlasnie najlepiej jednak daje sie leczyc swiatłem...
Wiem ze leczenie tej odmiany jest cięzkie i chyba nie zawsze da sie lecyc bez sterydów...ale sadze ze jestes na dobrej drodze do znalezienia swojego złotego srodka
Tu cała walka naszego kolegi:

http://luszczyca.info/vie...?t=1364&start=0

Wydaje mi sie też ze powinienes pogadac od serca ze swoim dermatologiem i moze spróbowac leczyc farmakologią albo dostac sie do jakiegos programu gdzie lecza biologami :hmm:
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
 
 
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 8:36 pm   

Dzięki wielkie za wskazania :)
Bardzo mnie jednak trapi, że dotychczasowe naświetlania nie dają żadnego rezultatu :(
_________________
mgr inż. Dżyszla
 
 
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 7:35 pm   

No to kilka newsów...

Cześć! :)

Od połowy maja nie stosuję naświetlań. Witaminę A zredukowałem do dawki "okazjonalnej", czyli "jak się przypomni". Za to zacząłem kąpać się z solą morską - tak 2 razy w tygodniu. I na ciele wszelkie krostki giną - są małe ślady i jest coraz lepiej. Jako, że są upały, to słońca unikam. Jeszcze tylko główki nie zanurzałem, bo raczej ciężko z głową w wodzie 30 min siedzieć ;p Więc tam mi dokucza :(
_________________
mgr inż. Dżyszla
 
 
basia44 


Wiek: 59
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 1690
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 7:48 pm   

Ja moczę główkę na samym początku i tak se wolno w nią wsiąka :grin: :grin:
_________________
Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
 
 
 
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 8:15 pm   

No ja trochę też staram się namoczyć... Ale to chyba nie to samo :( A może zabierze mnie ktoś nad MM? ;p
_________________
mgr inż. Dżyszla
 
 
tygryska 
tygryska


Wiek: 62
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 2620
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 9:26 pm   

to mnie tez niech zabierze bo jak widze to kapiele w wodzie z sola najlepiej na mnie dzialaja...
aha na weselu nie przejmowalam sie kompletnie i wystapilam w sukience (no takiej troszke za kolana) i bez rajstop :>
_________________
kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Lip 05, 2012 9:28 am   

jak nogi ładne to co tam łuszczyca :lol:
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
 
 
tygryska 
tygryska


Wiek: 62
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 2620
Wysłany: Czw Lip 05, 2012 5:27 pm   

spytalam kolezanke dobra czy to bardzo rzuca sie w oczy to mnie opieprzyla i stwierdzila ze w ogole - wyglada jakby mnie cos ugryzlo ewentualnie a w ogole to nogi zgrabne to trzeba pokazywac ;) fakt ;) wybawilam sie za wszystkie czasy :)
_________________
kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Polecane strony montaż anten Warszawa