Wysłany: Czw Sty 19, 2012 10:17 pm Hubert czyli ja
Witam serdecznie. Na początku napiszę, że nie jestem polonistą i z góry przepraszam za błędy ortograficzne jak i stylistyczne. Mam na imie Hubert. Obecnie 23 lata. Łuszczyce mam od podstawówki, nie wiem od której klasy ale pamiętam ze bylem małym brzdącem, moze 2 klasa. Choroba u mnie sie pojawiła od małych plam w głowie, teraz w wieku 23 lat mam ją w następujacych miejscach: Plamy w głowie, na nosie, wokół nosa, na ustach, na brodzie, za uszami, wzdłuż kręgosłupa, na pupie, na klatce piersiowej, na udach, stopy, rece. Sa to ogniska wielkości mniej wiecej 5 na 5 cm, oprócz tego na cały ciele mam drobne male plamki które z biegiem czasu sie łączą i robią wieksze ogniska takie jak te 5na 5 cm. Nie wiem co teraz napisać, moze co mi głowa przyniesie. Wiec, jak to lecze? No ja raczej samego siebie zabijam, bo chce szybkiego efektu, szukam akceptacji w otoczeniu, chce normalnie wygladać, wiec dlatego od 6 lat stosuje Elosone, coś co nie zaleca sie na dłuższą mete. W głowe smaruje sobie maść cynkową, pomaga mi i to bardzo, ale skutkiem ubocznym sa siwiejące włosy niestety, nie wiem dlaczego maść wypala tak włosy. Mam wielkie trudności polegajace na rozmowie z ludźmi otaczajacych mnie gdziekolwiek nie jestem akurat wtedy kiedy świece łuszczycą. dużo ludzi nie chce rozmawiać, a rówieśnicy sie nie tyle co naśmiewają co bardziej odsuwaja sie jakbym miał wąglika. Latem nosze spodnie , bluzy, ewentualnie koszulki z długim rękawem. Pracuje jako spawacz, w ubieglym roku, jak był upal i musiałem pracowac w zakladzie miałem normalnie spodnie i koszulke z długim rękawem. Choroba jest strasznie uciążliwa, czasami w nocy mnie swędzi, aż drapie sie do krwi. Przerabiałem wiele leków, efekty były no jak do tej pory opłakane. Nie wiem wsumie po co tutaj sie zarejestrowalem i pisze. Może chce poczuc w jakimś stopniu ulge, albo popisąć z ludźmi podobnymi do mnie. dziekuje za przeczytanie mojego stylu pisania po Polsku. Dziekuje...
Po maści cynkowej masz wrażenie że te włosy siwieją nie można jej dokładnie zmyć po dłuższym stosowaniu.i dlatego jak przestaniesz używać i natłuścisz głowę efekt siwiejących włosów minie.
I na tak rozległe zmiany stosujesz tylko sterydy???????????????????
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Znaczy sie tak. Maść cynkową stosuje tylko na głowe, elosone na twarz jak i ręce bo mi zalezy na szybkim efekcie żeby sie nie wstydzić przed ludźmi. Mama smarowała mnie jakies 3 lata temu na nogach od kolan do stóp maścią cynkową, efekt jest taki ze do tej pory bez smarowania nie mam tam łuszczycy, ale mam wypalone cialo. czyli jak sie spojrzy na mnie z odległości 2 metrów powiedzmy to widać że tam mam plame wielką jak po solarium, jakby mnie ktoś pomalował, no i nie mam włosów juz, nie chcą mi rosnąć, albo nie wyrosną już. czemu napisałem że sterydy a raczej to elosone mnie zabija?? No cóż kiedyś sie zachowywałem inaczej. Byłem weselszy, milszy, cieszyłem sie każdym dniem. Moze to jest wina środowiska, ale raczej wokół mnie nie ma złych ludzi. Teraz czuje sie źle, szybko sie męcze, w pracy nie moge sie skupić, mam stany jakby depresyjne, boje sie troche każdego dnia pracy, co bedzie mnie czekac jutro w robocie, kiedyś tego wogóle nie miałem. czuje ze bolą mnie kości, zwłaszcza stawy. Elosone nie pomaga mi na nogi, czy brzuch, plecy. Tylko głowa i rece ją akceptują, to samo jest z maścią cynkowa, w głowie pomaga mi w przeciagu tygodnia, a na brzuchu czy plecach po pół roku efekt tylko taki że mi sie nie łuszczyło ale nie dziwi mnie to bo to maśc, równie dobrze mógłbym sie olejem od silnika posmarować. Dziekuje
A czy to napewno maść cynkowa????????????? http://www.doz.pl/leki/p1041-Masc_cynkowa
Czy to któraś z tych maści??????????
Maść cynkowa nie wypala a działa lekko wysuszająco i ściągająco trochę przeciwzapalnie.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Sty 20, 2012 4:13 pm
Witaj Hubert...dobrze ze sie tu pojawiłes ,nawet jak nie bedziemy w stanie ci pomoc to zawsze mozesz wyrzucic z siebie te nagromadzona gorycz.U nas stan skory jest powiazany z psyche...im gorzej na skorze tym gorzej w duszy.Mysle ze nie zaakceptowałes choroby,ciagle łudzisz sie tym ze sie wyleczysz i problem zniknie....niestety łuszczyca jest choroba nieuleczalna mozemy zaleczyc,mozemy nawet osiagnac remisje ale...nie zawsze i nie wszystkim sie to udaje.Co do uzywek typu alkohol ,kawa,papierosy...trudno cos wyrokowac bo to akurat indywidualna sprawa...na jednych działa na innych nie czyli...jedni odczuwaja zmiany po "zabawie" inni nie.Na mnie akurat nie działał ani alkohol ani kawa ani papierosy.Mysle ze zbyt duzo juz poszło sterydu ogolnie rzecz biorac.Powinienes isc do dermatologa i poprosic o moze cyklosporyne-lek ktory ladnie zalecza zmiany na skorze.przy tak rozległym ataku...leczenie musi byc radykalne i niestety wielopoziomowe.Odstawic musisz sterydy...bo bedzie jeszcze gorzej.Moze podpowiedz z jakiego obszaru jestes,moze znamy dobrych lekarzy ktorzy madrze i nowoczesnie poprowadza twoje leczenie.Obawiam sie tez ze moze przyplatac sie stawówka-luszczyca stawowa-piszesz o łuszczycy paznokci...to charakterystycny objaw.Nie bardzo rozumiem:masc cynkowa WYPALIŁA ci skore? jedyna masc ktora wypala jest cygnolina o cynkowej o takich własciwosciach nie slyszalam. jedyne co mi przychodzi do głowy to PASTA CYGNOLINOWA-ona wyglada jak masc cynkowa:biala i tak ciezko sie rozsmarowywuje i zmywa ale ma w skladzie cygnoline.Daj troszke wiecej info jak mozesz...pozdrawiam...
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Witam. Co do maści cynkowej to jest to miedzy innymi ta ostatnia co podaje na stronie basia44. Z tym wypaleniem to wytłumaczę dokładniej. Nie mam włosów, a raczej takie małe jak niemowlak włoski, albo jak ktoś kto sobie przypalił włosy zapalniczką i są takie tycie i zakrecone, no ale praktycznie ja wogóle nie widze tych wlosów, prawie jakby ich nie było. Co do wypalenia jak mówie to jest porównanie takie. Jak np stare firanki lekko przyżółte a świeżo wyprane, czyli śnieżna biel kontra przyżółkłe takie. nie porównuje tego do białej skóry a czarnego wypalonego ciała, a raczej jasna skóra i duże place no ciemniejsze jakbym był na 3 minuty w solarium, czyli jakby opalone lekko, a nawet nie bo co daje człowiekowi 3 minutowa solarka. z bliska tego nie widać a z daleka to wygląda jakbym sie nie mył i była to ciemna rzepa z brudu. Co do łuszczycy paznokci nic takiego nie pisalem ale kto wie, może to mam. Łuszczyca stawów?? Możliwe, coraz bardziej podejrzewam że to mam, kiedyś bolała mnie stopa, teraz lewy nadgarstek nie wiem czemu. Z tym nieakceptowaniem choroby to macie racje, nie moge tego dziadostwa zaakceptować. Ja uważam sie za raczej człowieka twardego, swoje w życiu dostałem, nieraz ciezko miałem. nie chce broń boże sie tutaj przechwalać. W pracy jak np coś mi czasami spadnie na noge, czy przez przypadek przytne sobie skóre na dłoniach bo pracuje przy metalach, albo wypale sobie od spawarki dziury na nogach czy rekach czy dłoniach to mnie to jakoś szczególnie nie boli, potrafie sobie poradzic. Gdzie inni koledzy w pracy płaczą bo coś tam im sie w paluszka stało to ja sie śmieje jak mi krew leci z reki bo zachaczyłem o ścinke metalu, ale taki już byłem od dzieciństwa. jak wchodziłem na drzewa to też przychodzilem nieraz podrapany i kiedy mama prawie zawału nie dostawała to ja sie zawsze z tego śmiałem. No ale sa granice, nie potrafie sobie poradzić z łuszczycą, kazda rana sie zagoi, każde wypalenie czy przygnieciona noga, nawet opilek w oku sie wyjmie. Ale to mnie doprowadza do granic psychiki. Nieraz jak dostawałem telefon Hubert pójdziemy na pizze, i był to telefon niespodziewany i np nie wyleczyłem sie wczesniej to zawsze odmawiałem i odmawiam do tej pory. Nie wytrzymuje tego poprostu, leki drogie, wstyd czesto. Co do rejonu to jestem z Łódzkiego, mieszkam pod Łodzią, 15 km mam do niej. A sterydy czy tam elosone stosuje no jak mówiłem wcześniej bo chce szybkiej reakcji. Co mam nie wychodzic do ludzi?? żyjemy w kraju takim jakim żyjemy, albo zalezy dużo od rejonowości. Ja mam cieżko troche, inni może mają lepiej, u innych ludzie są mili i chetnie rozmawiają i nie kroją wzrokiem człowieka jak u mnie. Jeśli zbyt bardzo sie rozpisuje to przepraszam, ale nie mam z kim porozmawiać o tym. naprawde nie mam. Pytajcie jak chcecie, chetnie odpowiem na wszystko
Hubert a próbowałeś kąpieli np.w słomie owsianej,ziołach czy nawet sol i olej takie kąpiele bardzo pomagają nawet maziać za bardzo nie trzeba a wystarczy ją brać 2-3 razy w tygodniu.Sterydy stosowane sporadycznie dużej krzywdy skórze nie zrobią ale tam gdzie były stosowane skóra słabiej reaguje na inne leczenie a wysypy po nich mogą być uciążliwe.
Z okolic Łodzi dużo ludzi na forumku zależy w którą stronę te 15 km masz.
Z tym nieprzewidzianym wychodzeniem z domu mam podobnie nawet jak zmian nie widać
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Czec Hubert! ja mam luszczyce od piatego roku zycia, czyli jakby od zawsze:( Ta choroba strasznie utrudnila mi zycie, nigdy nie moglam poczuc sie normalnie wsrod ludzi, zwlaszcza w lato, a wf w szkole? msakra.. Tyle masci i roznych kuracji co stosowalam, bylo bardzo wiele..ale nie stety bez wiekszych skutkow. Tez mam 23 lata i jedyne co stosuje teraz, to naturalne balsamy nawilzajace albo oliwke i solarium:) wiem, ze jest nie zdrowe ale dziki niemu luszczyca znika. A jak u ciebie w lato? Slonce ci pomaga? jesli tak to solarium i w twoim przypadku moze byc niezlym pomyslem. Pozdrawiam:)
Fajnie z wami rozmawiać o tej chorobie normalnie to nie mam z kim. Mieszkam blisko Lutomierska jeśli wam coś to pomoże. No tak latem naprawde jest lepiej ale, własnie musze sie czymś nasmarować choćby wazeliną, żeby jak to powiedziec przysmażyło tą chorobe. U mnie to troche dziwnie by wyglądało jakbym chodził na solarium A czemu Karola uwazasz że solarium jest szkodliwe?? Z tego co wiem to jest tylko wtedy jak sie człowiek spieka jak skwarek, ale 5 minutowa solarka ponoć nie naraża skóry na nic. Pozdrawiam
PS Kąpieli nie próbowałem, a sterydy stosuje praktycznie codziennie
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Sty 21, 2012 4:59 pm
Te sterydy + solarka to chyba nic dobrego z tego nie wyjdzie Moze jednak chcialbys przy naszej pomocy poprobowac czegos innego?oczywiscie nie przyniesie to natychmiastowej poprawy ale...zapewniam ze bedziesz bezpieczniejszy.Wiem doskonale ze zalezy ci na poznaniu kogos,chcesz byc wsrod ludzi,cieszyc sie swoja młodoscia....ja to doskonale rozumiem bo kazdy z nas tak chcial ale wlasnie dlatego MUSISZ zaakceptowac chorobe,miec w nosie co mowia inni ,obcy i przede wszystkim....zostaw te sterydy popychane solarka.Powiem tak...nie jestem przeciwniczka sterydow ,nie wykluczam jak inni ich stosowania bo sa sytuacje ze sie nie da inaczej ale....bez przesady...leczenie samymi sterydami to do niczego dobrego nie prowadzi tylko do wysypu posterydowego....wtedy to juz nie bedzie cie czym leczyc.Jest czas aby spokojnie zastanowic sie nad tym jak chcesz sie leczyc,poczytaj co proponujemy...jak sie na cos zdecydujesz to daj znac,napewno ci pomozemy.Pozdrawiam
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Szater, ja chce to odstawić jak najbardziej, tylko no zrozum mnie, jak odstawie to mi wychodzi luszczyca na twarzy, co mam nie chodzic do pracy i siedzieć miesiace w domu aż znajde alternatywny lek?? Ja moge sobie stosować i chce stosowac coś co mi poradzicie na nogach, recach, klatce czy plecach, bo ciagle nosze ubrania, nawet latem. Ale na twarzy potrzebuje mieć szybko działający lek.
Hubert a dużo masz tego na tej twarzy???????????????
Pisałeś że cynkową na głowę stosujesz a na twarz nie możesz???????ja nią zaleczyłam zmiany po sterydach.
Ten z nas co miał na twarzy wysyp wie o czym mówisz jak np.ja ale jak będziesz je dalej stosował to sobie później niczym nie poradzisz.
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Właśnie problem w tym że maść cynkowa pomaga mi tylko na głowie, tam gdzie są wlosy i za uszami, na klatce czy twarzy czy nogach już przestała mi działać. Na twarzy to mam na brwiach, z lewej i prawej strony nosa, nie na nosie tylko obok, pod oczami tak jakby, na brodzie mi kwitnie i gdzie wąsy mi rosną. Ja wiem że maść cynkowa pomoże bo na głowie mi ładnie schodzi, ale gdzie indziej juz nie daje sie łuszczyca. Ja bardzo chetnie wyslucham waszych rad naprawde Pozdrawiam
Ja brałam większe dawki wit B2 przy wysypach na brwiach, działa też około nosa a do tego smarowałam cynkową i rumiankową razem jedna na drugą tak możesz smarować jak jesteś w domu trochę twarz się świeci a w ciągu dnia zastosuj żel z żywokostu lub maść tym możesz kila razy np.co godz albo częściej w miarę potrzeby.
A jak masz teraz podleczone???????????????
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum