Wysłany: Pon Gru 17, 2012 10:31 pm sukienka na studniówkę, a łuszczyca
Witam wszystkich, mam niesamowity problem. Studniówka zbliża się wielkimi krokami, a łuszczyca nie ustępuje, szczególnie na nogach. Długa sukienka trochę mnie przeraża jestem niska i będę wyglądała tragicznie. Macie jakiś pomysł na chwilowe ukrycie tych małych wrednych plamek ? Nie wiem, może jakiś brozner do ciała, czy coś w tym w stylu, nie wiem czy to w ogole coś daje. Albo może jakieś wyjątkowe ładne długie sukienki. A i co myślicie o czarnych rajtkach na studniówkę, jakoś mi to chyba nie pasuje.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Gru 18, 2012 10:06 am
ja na swojej studniówce miałam 70% ciała zajete...pare plamek pewnie bym nawet nie zauważyła a tak powaznie to wystapiłam w spodnium....ciemny dół....biała góra,spodnie były szerokie...nawet bardzo ,stwarzały wrażenie spódnicy....zabawa była przednia....moze to ważniejsze jak przejmowanie sie paroma plamkami?sciskam cieplutko
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
tylko na nogach. no ze dwie małe kropki jeszcze na rękach, ale tym się już nie przujmuje. Chyba zrobię tak jak radzicie czarne rajtki, trochę korektora, czy podkładu. Dzięki wielkie : ) a do jakiego koloru sukienki będą pasowały czarne rajtki ;>
ale? zbyt wiele odkrywajaca sukienka? dlatego mowilam zeby jakies bolerko do tego zalozyc a mini jest modne no i jesli ma dziewczyna niezle nogi to uwazam ze nie mozna pozwolic pani ł zeby je ukrywala
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Ale, ale - tygryska, chyba mnie źle zrozumiałaś. Jako "chłop" zdecydowanie wolę jeszcze więcej nagości i to bolerko wg. mnie wcale nie jest potrzebne. no chyba że dziewczę na spacerek z kolegą pójdzie . Jako "stary" klezmer, osoba która 40 lat spędziła na studniówkach, balach, weselach, dancingach i innych imprezach, widziałem wiele kreacji, a ta Twoja propozycja moim skromnym zdaniem jest DOSKONAŁA.
Dlatego wielki szacun za twój gust .
pozdrawiam
romcyś
Widzisz Tygryska i choćby taki mały paradoks, Ty chodzisz w futerku, a innych rozbierasz. Wg. mnie jest to bardzo szerokie widzenie horyzontu ubioru, a wyczucie Twoje jest jak najbardziej O.K.
romcyś
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum