graudenz witaj - niestety luszczyca jest choroba przewlekla ale... mozna ja opanowac przewaznie wiec nie zalamuj sie bo stres akurat bardzo fatalnie dziala na te pania
czytasz forum wiec nie bede powtarzala rad jesli chodzi o naturalne specyfiki a ty moze byc sprobowal wypalic cygnolina luszczyce - pogadaj z lekarzem - moze wroc do poprzedniego lekarza, moze znajdz jeszcze innego?
na studniowke to masz luzik - panowie nie musza w sukienkach chodzic
dziewczyna? no coz... nie bedzie ta to bedzie innna skup sie na wlasnej psychice na razie a potem sie zobaczy - z lekarzem pogadaj moze nad opcja leczena biologicznego? dolaczenie do programu nie jest latwe ale jest mozliwe skoro u ciebie tak agresywnie luszczyca wylazla... a moze bedzie tak jak u mnie - ze bydlatko wylazi tak moooocno raz na dziesiec-dwanascie lat wtedy jest potwornie - ale normalnie mam malo zmian i nie przeszkadzaja specjalnie
trzymaj sie i nie daj sie to najwazniejsze
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Cygnolina bylem "leczony" w szpitalu dostawalem male stezenie 0,1 na poczatku dzialalo ale gdy juz wychodzilem ze szpitala to zaczol sie wysyp. Powiedzialem to pani ordynator a ta machnela reka i powiedziala ze mam jechac do domu...
Lekarza zmienilem na prywatnego i jestem z niego zadowolony, moze nie z efektow ale z tego jakie ma do mnie podejscie- pyta o wszystko, razem staramy sie zrozumiec jaka moze byc przyczyna.
Jesli chodzi o dziewczyne,to nie jest mi tak latwo powiedziec "aaa bedzie inna" bo ja kocham i nie chce innej, ale rozumiem tez co ona czuje. Od czasu kiedy zachorowalem zmienilem sie, chodze przygnebiony, nie mam ochoty na wypady na miasto i przestalem byc tym zabawnym chlopakiem jakiego poznala kiedys... I tak wiele dla mnie zrobila, wspierdala mnie jak bylem w szpitalu i podtrzymywala na duchu, za to ja szanuje.
Co do leczenia bilogicznego to czytalem ze tylko 1000 osob ma sie dostac do programu wiec watpie ze dostane sie do tak waskiego grona osob. Zwlaszcza ze w porownaniu z innymi choruje na to dosc krotko, ale zycie marnuje sobie niestety tak samo...
Dziekuje Ci Tygryska za slowa otuchy jutro ide do lekarza i chce z nim przemyslec jakis plan walki z choroba. Mam podejrzenia ze moze byc to zwiazane z moja watroba, moze to bedzie przelom jezeli to kogos interesuje moge zdawac relacje z mojej walki, jakis mi tak lepiej jak komus o tym moge mowic kto wie co przezywam
oczywiscie ze nas interesuje
nie mowie ze koniecznie cygnolina - chociaz stezenia jej sa rozne i mozna (tak mysle) dosc dobrze zaplanowac sobie walke - zwiekszajac stezenia
sa jeszcze pochodne witaminy D, jest prodermina, a watroby mamy ogolnie slabsze, tak samo zreszta jak uklad nerwowy - wiec... trzeba o to dbac
pisz - bardzo ciekawa jestem co powie lekarz jak go zasypiesz masa wiadomosci mam nadzieje ze faktycznie jest czlowiek ok i bedzie chcial sluchac i pomysli ze mozna nie tylko sterydami leczyc
mozesz jeszcze sprobowac olejku herbacianego - kiedys na mnie dzialal - potem o nim zapomnialam i tak mi sie teraz skojarzylo, on jest wprawdzie na tradzik lub grzybice ale... na mnie dzialal dobrze
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
http://luszczyca.info/viewtopic.php?p=44934#44934
Może skorzystasz z tego są tam lekarze na spotkaniu zawsze łatwiej porozmawiać na temat biologicznego i szans na nie
napisz do organizatorki pogadaj może.................................
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Sty 07, 2013 1:13 pm
witam i ja na forum....no cóż historia jakich wiele,kazdy z nas moze sie pod nią podpisac,kazdy wczesniej czy pózniej załapuje doła....bo my ogólnie jestesmy łatwopalni....jednego mozesz byc pewien...nikt z nas nie bedzie użalał sie nad toba i pielegnował twoją depresje a wrecz przeciwnie bedziemy motywowac cie do walki,szukania pomysłu na swoja łuszczyce,uzalanie sie nad soba i zmarnowanym zyciem(w wieku 18lat ...?) to nie najlepsza droga,całe zycie przed toba,łuszczyca nie odejdzie....bo to nieuleczalna choroba,na ilosc i jakosc wysypów też niekoniecznie masz wpływ(jezeli nawet to bardzo minimalny) tak ze bracie do walki stawaj,szukaj,eksperymentuj,testuj i....ciesz sie z kazdego najmniejszego sukcesu.Wysypy u nas są spowodowane najczesciej stanem zapalnym,przebadaj zeby,stawy,migdały,zatoki,zostaw nadmiar białka i weglowodanów,moze cukry,słodycze...wiecej ryb,czystej wody ,warzyw i owoców.Leczenie jest pod reka,metody czy sposoby opisane dokładnie...czego nie wiesz pytaj,zawsze pomozemy.Cygnolina dobrze prowadzona daje super efekty ale trzeba naprawde trafic na fachowca co potrafi nia leczyc,jest prodermina,sa analogi wit D3,naswietlania i......powiem tylko ze kazda metoda wymaga czasu,cudów nie ma w tydzien nic ci nie jest w stanie pomóc,skakanie z metody na metode tez nie,musisz nauczyc sie cierpliwosci...a co do dziewczyny....kazda miłosc jest pierwsza,kazda miłosc najlepsza....wiec spokojnie...jeszcze troszke tych miłosci przed toba,skup sie teraz na sobie i na swoim leczeniu...a na studniówke zapros.....kolezanke,sasiadke,siostre kolegi
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Heh wlasnie dlatego sie tu zarejestrowalem zeby przestac sie dolowac, a zaczac dzialac. Z tego co czytam macie ogromna wiedze i moze ktos wpadnie co jest glowna przyczyna. Ostatnio duzo o tym mysle, stala to sie taka moja obsesja. Zadalem sobie pytanie dlaczego przez 18 lat nic mi nie bylo, a teraz nagle takie cos? Mysle ze przyczyna lezy nie w skorze a gdzie indziej. Zeby mam zdrowe, gardlo jako tako opanowalem wiec mysle ze to watroba. Ostatnimi laty, jak trenowalem zaczolem bardzo duzo jesc, jadlem tlusto niezdrowo byle by przybrac na masie. Moja waga rosla szybko i mysle ze dostalo sie przez to watrobie. Do tego nakladaja sie odzywki i rozne antybiotyki ktorych w tych okresie bralem mnostwo. Jutro poprosze lekarza o skierowanie na badanie watroby. W planach mam odpowiednia diete, kapiele ziolowe, odstawic sterydy ktore uzywam na glowe(clobex, belosalic) i przede wszystkim przestac uzalac sie nad soba to i tak nie pomoze. Mam tylko problem w postaci finansow, moich rodzicow nie stac zeby wydawac na mnie 500 zl miesiecznie, a i tak nie ma z tego zadowalajacych efektow.
Jeszcze raz dziekuje za cieple slowa
spokojnie -koszty mozna zminimalizowac - pogadaj z lekarzem i niech do pielegnacji przepisuje ci masci robione - one sa duuuzo tansze
polecam masci z HERBAMEDICUS czyli np. moja ukochana masc nagietkowa
http://www.bliskonatury.p...-nagietkowa/174
z moich doswiadczen wynika ze lekarze nie zastanawiaja sie czy pacjenta stac na zaproponowane leczenie, bo to nie ich problem, zapisywane specyfiki to czesto malutkie tubki za spore pieniadze, ktore przy duzej liczbie zmian nie starczaja nawet na pare dni. Prawie zawsze jest jakas alternatywa, duzo zalezy od lekarza prowadzacego
ja przez wiekszosc zycia nie interesowalem sie swoja choroba, chodzilem do lekarza, zakladalem wiec ze on sie zna, skoro jeszcze mu za to tyle place, calkowicie zawierzylem swoje zdrowie obcej osobie, efekty byly rozne, zaluje straconego czasu, obok normalnego leczenia moglem robic wiele sam, moze efekty bylyby znacznie lepsze. Mysle ze to dlatego ze nie chcialem o niej myslec, nie czuc sie chorym...
delikatnie mowiac pogodzenie sie z faktem ze sie jest chorym nikomu z nas nie przyszlo latwo ale da sie - ja sie smieje ze przez pania ł mam najlepiej zadbana skore wsrod osob z mojego pokolenia wiec jakies plusy nawet mozna znalezc
ogolnie nie jest to koniec swiata - chociaz jak tak mi powiedzial pan profesor dermatolog jak mialam 17 lat to sie poryczalam i stanowczo mu nie uwierzylam no bo jak moglam? srodek lata a ja wysypana totalnie cala stroj dlugie spodnie i koszula z dlugimi rekawami... ale teraz stwierdzam ze to faktycznie nie koniec swiata bardziej niz wysypami martwic sie nalezy (moim zdaniem) naszymi sklonnosciami do depresji i odcinaniem sie od otoczenia... ale... to tez da sie pokonac
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Wieczny masz racje, moj lekarz przepisujac mi masci nie zwaraca uwagi na ich cene i ilosc. Ja stosuje teraz miesznke 3 masci: clobaza, alantan plus, cerkoderm 15 . Mieszanka tych 3 masci na raz starcza mi na 3 dokladne smarowania, a koszt wszystkich wynosi 43 zl. Stosuje je na przemian z Hascobaza (nie znam pisowni, zwykly kosmetyk do nawilaznia) ktora jest robiona i kosztuje 7.50 co ratuje troche sytuacje. Do tych masci jest Methotrexat tak jak pisalem na poczatku. Te tabletki mialy byc glownym lekiem przeciw luszczycy a praktycznie nie widac poprawy, moze dlatego ze biore je dopiero 3 tyg, sam nie wiem...
@Tygryska
Powiem lekarzowi zeby dawal jakies tansze zamienniki, ale nie wiem czy mam mu podsuwac jakies masci ktore proponujecie, nie chce jakos wplywac na jego mysl i autorytet. Mysle, ze wie co robi. Oczywiscie zapytam go o zdanie na temat roznych specyfikow, ale jesli powie ze sa zbedne to odrzuce je.
Te balsamiki co podała tygryska są bez recepty można je nabyć samemu
nie mają skutków ubocznych
można nimi spokojnie zastąpić inne dużo droższe no ale każdy ma wybór
a np balsam z nagietka jest duży więc i na dłużej starczy niż to co masz
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Sty 07, 2013 4:21 pm
kazdy z nas początki miał cięzkie i trudne....młodzi macie w tej chwili internet i takie własnie fora,gdy ja zachorowałam to.....nawet lekarz nie bardzo wiedział z czym sie to je a wsparcia to nie wiem gdzie miałam szukac jak kazdy sie bal i.....dałam rade,wyszlam za mąż,urodziłam zdrowych synów,ciesze sie życiem i....walcze z kolezanka.Uważam ze kazdy z nas powinien dokładnie zapoznac sie ze swoją choroba,co nam szkodzi,co wywołuje wysyp,co szwankuje a co działa najlepiej.Forum to baza pełna informacji a i my jestesmy tu na tyle czesto ze zawsze znajdzie sie ktos kto podpowie co i jak najlepiej w danej sytuacji zastosowac.Mysmy przetestowali wiekszosc wynalazków i wiemy ze nie zawsze za cena idzie jakosc i gwarancja poprawy.Podajemy różne tansze odpowiedniki masci,balsamów,dermokosmetyków.Zdajemy sobie sprawe ze łuszczyca jest na zawsze i kazdy grosz dla nas sie liczy.Jeszcze jedna ważna informacja NIE MA LEKU NA ŁUSZCZYCE....ANI LEKU ANI MASCI....owszem są wspomagające leczenie,rózne preparaty ale leku konkretnego nie ma.MTX to cytostatyk,chemia w najczystrzej postaci,trucizna zabijająca co sie da.....sądze ze podanie go Tobie nie było przez lekarza dobrze przemyslane.....już chyba lepsza byłaby cyklosporyna...piszesz ze masz problemy z watroba....w tym i MTX moze jeszcze zaszkodzic.Proponuje jednak wejsc na diete wątrobowa,jesc Ostropest 2xdziennie po łyzeczce,zrezygnowac na razie z intensywnych cwiczen,popijac herbatki ziołowe,czesciej melise,ustalic jakis plan dzialania i trzymac sie go....powodzenia a w razie czego...pytaj
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Dobrze piszesz Szater. Najgorsze są w sumie początki i to co się czyta na temat tech choroby. 90% rzeczy których się obawiamy nigdy nas nie spotka. Tego trzeba się trzymać
Jak już podejrzewasz wątrobę to rób badania w tym kierunku. U mnie jest to problem z jelitami. Po serwatce z mleka krowiego oraz ograniczeniu cukru, białego pieczywa i fast foodów problem na skórze praktycznie zniknął. Szukaj swojego złotego środka. Ograniczaj po kolei różne produkty. Zadbaj o wątrobę jeśli wyjdzie, że jest z nią coś nie tak. Będzie dobrze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum