Wysłany: Nie Gru 21, 2008 9:05 pm Skąd łuszczyca ?
Podstawową sprawą w walce z łuszczycą powinno być zdecydowane odzielenie zagadnień leczenia objawowego czyli prób zaleczania zmian łuszczycowych od prawdziwego leczenia łuszczycy przez co należy rozumieć dokładne ustalenie i likwidację przyczyn łuszczycy. Jest bowiem zasadnicza rónica pomiedzy łagodzeniem, czasami krótkotrwałym zaleczeniem zmian skórnych wywołanych łuszczycą, a dziłaniami zmierzającymi do likwidacji przyczyn łuszczycy i trwałego jej wyleczenia. Wiekszość z nas zdeterminowana zrozumiałymi przyczynami większość swojej uwagi i energii skupia raczej na próbach leczenia objawowego niż podjęcia kroków w celu wyleczenia łuszczycy. Pomimo powszechnej opinii o niewyleczalności łuszczycy, wiele faktów świadczący o tym, że jednak łuszczyca jest wyleczalna i myślę że zmierzanie w tym kieruku może przynieść najlepsze rezultay w walce z tą chorobą.
Zaproponowałem taki temat bo myślę, że wymiana zdań na temat domniemanych przyczyn łuszczycy może kogoś zainteresować a nawet myślę też że może przynieść jakieś korzyści. Bowiem jeśli nawet medycyna nie zna obecnie przyczyn łuszczycy nie oznacza to że o łuszczycy nic nie wie i wymina informacji na ten temat może znacznie rozszerzyć naszą wiedzę o tym schorzeniu co może mieć wpływ na nasze podejście do łuszczycy a nawet skuteczniejszą walkę z tą chorobą.
Zacznę od moich spostrzeżeń:
UKŁAD IMMUNOLOGICZNY I JELITA
Przeczytałem sporo publikacji o łuszczycy i łatwo zauważyć, że większość z nich podkreśla udział układu immunologicznego (obronnego) w powstawaniu zmian łuszczycowych. Wyniki badań i sukcesy w stosowaniu leków immunopresyjnych w leczeniu łuszczycy w pełni to potwierdzają, ale większość publikacji zakłada że układ immunologiczny atakuje naszą skórę w wyniku "błędu" lub jakiejś nieprawidłowość w jego działaniu.
Poszukałem nieco i ustaliłem, że rola układu immunologicznego w powstawaniu łuszczycy nie jest do końca poznana i nie ma ostatecznego dowodu więc i powodu by zakładać że układ immunologiczn atakuje naszą skórę przez pomyłkę. Celem działania układu immunologicznego jest obrona naszego organizmu i równie dobrze można założyć, jeśli nie jest to bardziej prawdopodobne założenie, że układ immunologiczny broni nasz organizm z jakiegoś powodu, a nie jak się twierdzi atakuje go.
Prowadząc te poszukiwania dowiedziałem sie, żę powodem reakcji układu immunologicznego nazywaną odpowiedzią immunologiczną jest pojawienie się w organiźmie obcych ciał i organizów zwane infekcjami oraz toksyn, ale pomimo że układ immunologiczny jest najbardziej znany z tego że zwalcza bakterie najwięcej energi zużywa na obrone przewodu pokarmowego. Medycyna zna dokładnie ten mechanizm nazywając go jednym z najciekawszych zjawisk w naszym organiźmie i rzeczywiście ciekawym jest, że podczas gdy pokarm jest trawiony w przewodzie pokarmowym przy udziale enzymów i kawsów tkanki układu pokarmowego pozostają nienaruszone. Odpowiedźią jest właśnie ochrona przez układ immunologiczny który natychmiast reaguje na wszystkienie nieprawidłowości a związek ten jest tak silny, że z łatwością można twierdzić, że poziom atywności układu immunologicznego zależy od stanu naszego układu pokarmowego.
Warto też wiedzieć, że krytycznym i najbardziej wrażliwym miejscem pod tym względem są jelita które nie tylko wpływają na zachowanie się układu obronnego ale stanowią ważną jego część i że nawet drobna nieprawidłowość lub infekcja w jelitach powoduje silną odpowiedź immunologiczną. Niestety wszelkie dysfunkcje w jelitach są trudne do zauważenia. Jelita nie bolą i zwykle nie dają żadnych symptomów. Do najczęsztszych symptomów jeśli wogóle jakieś występują są zaparcia, ale nawet pomimo tego, że wiele publikacji ostrzega, ze zaparcia mogą prowadzić do wileu chorób i zatrucia organizmu są najczęściej ignorowane zarówno przez lekarzy jak i pacjętów.
Znalazłem jednak miejsce gdzie sprawę zaparć traktuje się poważnie. Przeczytałem artykuł, że Australijscy naukowcy prowadząc badania nad australijskimi tubylcami nazywanymi "aborygenami" stwierdzili, że ludzie ci nie chorują na wiele chorób bo nie mają zaparć. Australijskie badania są tak zawansowane, że Departament Zdrowia Autralii założył Centrum autoryzowane przez Australijski Rząd aby powiadomić świat o swoim odkryciu. Wydaje on ulotkę w wszystkich językach świata również w polskim i każdy może tam zadzwonić aby uzyskać informację i pomoc. Link do ulotki: http://www.health.gov.au/...e/p_constip.pdf
O tego momentu zrozumiałem, że słowa: łuszczyca, układ immunologiczny i jelita mają wiele wspólnego. Znalazłem ciekawe badania znanych dermatologów Sam Shuster, A. J. Watson, i Janet Marks zatytułowane "Jelito Ciękie w Łuszczycy": http://www.pubmedcentral....i?artid=1842721
Najciekawsze jest, że pokazują oni jelita osób z łuszczycą zmienione chorobowo,
wykres zatytułowany "Zawartość tłuszczy w kale pacjęta, a powierznia skóry zajętej przez łuszczycę"
a najważniejsze, że we wnioskach zastanawiają się czy łuszczyca jest formą Celiaki (choroby trzewnej) czy innej formy tz. Tropical sprue. W rzeczywistości rozmawiją o szczegółach bo obie choroby to ta sama choroba więc wynika z ich badań, że łuszczyca może mieć silne powiązanie ze znaną chorobą trzewnej (jelit) Celiakią.
Wg definicji z encyklopedii internetowej:
"Celiakia (sprue nietropikalna, enteropatia z nadwrażliwości na gluten, choroba trzewna) – schorzenie polegające na występowaniu zaburzeń trawienia i wchłaniania jelitowego związanych z nietolerancją glutenu zawartego w zbożach. Nieprawidłowa reakcja immunologiczna wywoływana jest nadmierną odpowiedzią immunologiczną na grupę białek zbożowych zwanych prolaminami, a dokładniej na pochodzące z nich frakcje: gliadynę (w pszenicy), sekalinę (w jęczmieniu), hordeinę (w życie)."
Można też dowiedzieć się tam, że skórna postać Celiaki to tz. choroba Dühringa (łac. dermatitis herpetiformis) bardzo podobna do łuszczycy zarówno w wyglądzie jak i pod względem miejsc pojawiania się zmian: http://www.dermnet.com/th...numcols=0[/url]
Zdjęcia zmian wywołanych chorobą Dühringa:
W końcu przeczytałem artykuł, że w największych badaniach genetycznych nad łuszczycą przeprowadzonych przez Profesor Anne Bowcock nie znalazała ona w naszych genach żadnych rewelacji a właśnie powiązanie łuszczycy z chorobą trzewnej - Celiakią. http://www.sciencedaily.c...80403202742.htm[A jednak...]
Wszystko powyższe prowadzi do następującego wniosku:
Chorba trzewnej Celiakia jest tak bardzo powiązana z łuszczycą (badania naukowe) a jej postać skórna choroba Dühringa tak podobna do łuszczycy, że mechanizm łuszczycy może być bardzo podobny do mechanizmu Celiaki lub nawet łuszczyca może być jakąś formą Celiaki.
Widać, że interesuje Cie temat luszczycy , to ciekawy artykuł. .... Jednak juz od dawna jest wiadomo , ze łuszczyca to tylko objaw choroby, że jest w duzym stopniu min. zwiazana z jelitami, że wlasnie dlatego nalezy nie dopuszczać do gromadzenia sie toksyn w organizmi i co za tym idzie , wlasnie nalezy dobrze oczyszczać organizm np. poprzez nie dopuszczanie do zaparć , wypróżnianie wlasnie w tym przypadku jest b. wazne, dlatego własnie min. niektórzy pija serwatke, jedza lekkostrawne potrawy.
Zawsze zastanawialo mnie jednak to , dlaczego sa takie rożnie objawy łuszczycy, jedni maja luske, inni jakies plamy tylko , jeszcze inni krosty z bablami z jakims plynem , drobne krosteczki, mozliwe , ze jest to powiazane z tym o czym piszesz, możliwe, że to jedna choroba ale inne objawy.
Reasumując : nalezy o siebie dbac , o swoje jelita, oczyszczac organizm , nie dopuszczac do gromadzenia sie toksyn.
Tak, interesuję się łuszczycą prawdopodobnie w podobny sposób jak wszyscy którzy borykają się z tą chorobą, a że w moim przypadku trwa to jakiś czas zdążylem nazbierać trochę informacji. Muszę przy tym przyznać, że czytając o łuszczycy rzadko zdarza się spotkać wypowiedź która w tak trafny sposób ujmuje problem łuszczycy jak wypowiedź EWa'y. Myślę nawet, że pewną część jej wypowiedzi należy oprawić w ramkę:
EWaa napisał/a:
nalezy o siebie dbac
Zgadzam się całkowicie, że zamiast doszukiwać się w sobie nieuleczalnej choroby, wad genetycznych lub innych wymysłów i czekać na pigułkę lub inny środek na "dbanie" sami powinniśmy po prostu zacząć "o siebie dbać". Medycyna bowiem może pomóc nam w ustaleniu przyczyn naszej choroby, może podejmować wysiłki w celu łagodzeniu jej skutków, ale kwestia wyleczenia się zależy w dużm stopniu od nas samych.
kwestia wyleczenia się zależy w dużm stopniu od nas samych.
Myślę , że kwestia WYLECZENIA w niewielkim stopniu zależy od nas samych.
Nie mamy ani wystarczających środków ani wiedzy do zrealizowania takiego celu.
Natomiast sprawa ZALECZENIA faktycznie w ogromnym stopniu zależy od nas ,od naszego podejścia do higieny życia w ogólnym tego słowa znaczeniu. Od naszego zaangażowania się w leczenie.
Gdyby WYLECZENIE łuszczycy zależało od pacjenta to setki lub tysiące ludzi którzy zastosowali właściwą terapię ( bez względu jaka by ona nie była i nawet tylko przypadkowo zastosowana) stosując odpowiednią przy tym higienę życia byłoby już wyleczonych. O takich przypadkach jednak ja nie słyszałem.
Myślę też, że tak naprawdę to niewiele ludzi jest faktycznie zainteresowanymi wyleczeniem tak "śmiesznej" choroby jak łuszczyca która jest wciąż postrzegana jako wyłącznie defekt "kosmetyczny" skóry. Państwa kładą gigantyczne środki na irracjonalne zbrojenia, na dziwne, nikomu nie potrzebne przedsięwzięcia niewiele poświęcając uwagi na faktyczne potrzeby.
Koncerny farmaceutyczne są natomiast zainteresowane nie wyleczeniem łuszczycy tylko zarobieniem na chorobie. Ich kokosowe zyski nie są ukierunkowane na znalezienie przyczyn tylko na wynajdowanie coraz to nowych preparatów które kupimy a które jedynie zaleczą objawy ( choć może zrobią to ciut skuteczniej)
Czy wobec tego my chorzy jesteśmy skazani wyłącznie na cud i całkowicie bezradni wobec takiego stanu rzeczy?
Myślę że odpowiednie stowarzyszenia mogą próbować walczyć z tym zjawiskiem stosując kampanie propagandowe lub bezpośrednio stosując formy nacisku na naszych delegatów ( posłów, senatorów) by ruszyli swe dupska i uaktywnili odpowiednie mechanizmy.
Wasz Maściożerca
(okazuje się że czasami "na poważnie")
Archael ,przeczytalam Twoj post i uwazam ze wlasnie to co mamy na skorze to tylko wierzcholek gory lodowej ale niestety bardzo widoczny.A najwazniejsza jest przyczyna choroby.Domyslamy sie ,ze przyczyna to zle odzywianie,stres, chemia. Ale to tylko nasze domysly byc moze ,ze sluszne. Z tego co wyczytalam to dieta jest bardzo wazna ,tez tak zawsze uwazalam ale przeciez kto je duzo i tlusto nie zawsze zachoruje na luszczyce , kto ma klopoty i problemy tez nie zawsze zachoruje i takie wątpliwosci mozna mnozyc....
jest pełno ludzi którzy jedzą niezdrowo, palą, piją , są zestresowani, takie tłumaczenie to żadne tłumaczenie, zawsze gdy nie wiemy co jest przyczyną zganiamy winę na tę rzeczy. Gdyby to od tego zależało 70% osób cierpiało by na łuszczyce.Z resztą nie wiem,nie czytałem wiele na temat tej choroby bo jestem jeszcze "nowicjuszem" ale znając moje hipohondryczne nawyki pewnie niedługo zaczne studiować wszystko co zawiera słowo łuszczyca...
Każdy jest inny. Znałem ludzi, którzy jedli tłuszcz z mięsem. Tak, dobrze czytacie tłuszcz z mięsem. Jedli tak strasznie tłusto i tylko takie tłuste rzeczy jedli. I dożyli bardzo sędziwego wieku w dobrym zdrowiu. Niejedna osoba by tak chciała.
Ofiaro ł mogę Ci powiedzieć tyle, że nie będziesz musiał szukać niczego związanego z łuszczycą. Psychika jest tak skonstruowana, że będziesz zauważał różne rzeczy związane z łuszczycą przypadkowo. Wcześniej byś tego nie zauważał, ale jak jesteś w jakimś temacie i się interesujesz, to okazuje się, że wszędzie jest pełno na ten temat.
Tylko czasami psychika zawodzi i kojażymy różne fakty ze sobą niepotrzebnie i niekiedy ze zbiegu okolicznosci wychodzi całkiem nowa teoria. Fakt faktem chyba jednak wierze w to działanie stresu na Ł. To by w sumie tłumaczyło dlaczego jestem chory.
Mi chodziło o to, że będziesz łatwo zauważał napisy łuszczyca i słyszał to (wcześniej prawdopodobnie na to byś nie zwrócił uwagi). Tak jak jakiś czas temu szukałem stolika i byłem w kilku salonach meblowych. Po kupnie nawet przez kilka dni wszędzie zauważałem słowo meble Nawet nie wiedziałem, że tyle salonów meblowych jest u mnie w mieście
Ogólnie to lekarz mi powiedział, że muszę sobie uporządkować w głowie, bo inaczej leczenie nie będzie miało efektu zbytnio. Tzn. stres, nerwica (musisz zrobić z tym porządek), doły, złe samopoczucie, jakieś negatywne bodźce psychiczne. To wszystko i jeszcze więcej sprzyja rozwojowi łuszczycy.
Opini na temat przyczyn łuszczycy jest wiele i myślę, że to dobrze bo każda zawiera sporą ilość informacji i z pewnością jakąś część prawdy o naszej chorbie. Z wieloma sprawami się zgadzam ale osobiście nie przekonuje mnie podejście, że odżywianie związane ze stylem życia nie możne być przyczyną bo wszyscy by chorowali ponieważ nie zawsze te same okoliczności wywołują u wszystkich tą samą chorobę. Jeden przeziębia się częściej od drugiego, nasze organizmy mają różną odporność na te same warunki lub substancje np. znoszenie upałów, tolerancja na alkohol. Palanie papierosów zwiększa ryzyko nowotworów kilkakrotnie, ale nie wszyscy palcze umierają na raka. Jeden może najadać się do woli inny całe życie walczy z nadwagą. Wszystko zależy od indywidualnej kompozycji genetycznej tym bardziej w łuszczycy gdzie czynnik genetyczny (powiązanie rodzinne) jest wyrażny. Podobnie jest i z dietą, dla jednego może nie mięć istotnego znaczenia dla drugiego może okazać się przyczyną poważnej choroby,
Tak jest dokładnie z Celiakią (choroba trzewnej) której przyczyną jest jedzenie potraw mącznych główie pieczywa i makaronów. Prolaminy zawarte w zbożach u pewnej grupie ludzi (ok 1% populacji) powodują w jelitach nieprawidłową odpowiedź immunologiczna (rodzaj sprzeciwienia). Nie należy tego mylić z dzecięcym uczuleniem na gluten, choroba jest bardzo poważna i dokonuje u chorych poważnego spustoszenia w jelitach powodując często zmiany skórne widoczne na zdjęciu wyżej.
Celiakię (chorobę trzewnej) od dawna podejrzewano za powiązaną z łuszczycą a ostatnie badania genetyczne nazwane przez medycynę "Najbardziej Kompleksowe Badania nad Łuszczycą" w których przebadano genetycznie ponad 5 tys. pacjętów potwierdziły, że sekwencje genetyczne Celiaki pokrywają się z łuszczycą dokładnie we wszystkich siedmiu obszarach odpowiedzialnych za powstawanie chorób.
Myślę. że podobieństwo skórnej postaci Celiaki szczególnie miejsca występowania zmian skórnych (proponuję przeczytać: http://www.forumpediatryczne.pl/txt/print,1959,1) oraz genetczne powiązanie z łuszczycą stanowią poważny ślad odnośnie przyczyn łuszczycy.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Cze 18, 2009 1:01 pm
Już kiedyś pisałam o tym że, "najlepsze" efekty "leczenia" łuszczycy osiągnęli hitlerowcy w obozach koncentracyjnych.Tam łuszczyca całkowicie zanikła.Było to spowodowane prawdopodobnie brakiem dostatecznej ilości jedzenia a także jego wartości.Problem wiec tkwi także w odpowiedniej diecie.Stresów,zimna,głodu,chorób im tam nie brakowało a obiawy łuszczycy przestały występować.
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
sadze ze po czesci wszyscy macie racje..tylko..co nam to daje? wszak nie zmienimy sie w doktorow..naukowcow..dietetykow..nie zaczniemy ustawiac naszego zycia pod katem luszczycy..mamy juz to swinstwo..i na dzien dzisiejszy wszyscy tak jak umiemy walczymy z tym..nie mozemy niestety zyc pod kloszem..nie mamy ani czasu ani mozliwosci aby w pelni kontrolowac i programowac naszego odzywiania..stylu zycia..czy..sposobu wyprozniania..w natloku codziennych zajec..w gonitwie za zapewnieniu sobie i bliskim jako takiego bytu..po prostu nie mamy ani srodkow..ani czasu..ani mozliwosci aby az tak konsekwentnie eliminowac z zycia wszystkie nawet najdrobniejsze przyczyny mogace wplywac na rozwoj luszczycy..dlatego tez jak sadze..koncentrujemy sie wlasnie na ,,zaleczeniu,, luszczycy..bo o ,,wyleczeniu,,..jeszcze jak dotad nie slyszalem..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum