Witam powstał na naszym rynku rewelacyjny produkt pozwalający oczyścić swój organizm ze wszystkich szkodliwych związków które maja wpływ na łuszczycę.
Jak wiemy nasza pani Ł jest zależna od zdrowia naszej wątroby!
Plastry Aikido pozwalaja na oczyszczenie naszego organizmu lpastry wchłaniaja substancje toksyczne wraz z potem z podeszwy naszej stopy!
Możenie państwo kupić te rewelacyjne plastry na naszej stronie bądź dzwoniąc pod numer 69-69-69 jeśli zadzwonicie w ciagu 10 sek. od przeczytania tej oferty otrzymacie państwo 10 plastrów gratis!!!
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Pią Lip 24, 2009 4:28 pm
Co do tych plastrów to jeden z użytkowników forum - Savok wyjaśnił ich skład dość dobrze, w sumie jest to pic na wodę; tu podaję link do jakiegoś forum o tych plastrach:
http://www.forum.biolog.p...jne-vt17275.htm
Kiedyś trenowałam Aikido,plastry były potrzebne,i owszem ale nie kleilismy ich na stopy
Moja troszku przerażona wyobraźnia widzi to tak:
Pewnego razu jedna czarownica biegła w sztukach walki, zdenerwowana nieparlamentarną wypowiedzią niczego nie spodziewającego się pożeracza maści, postanawia przywrócić jego dziką naturę na powrót do społeczeństwa. Gdy ten zauważa czyhające niebezpieczeństwo postanawia wziąć nogi za pas, lecz niestety uciec mu nie było dane gdyż prześladowczyni w biegach średnich mistrzynią będąc jego nieudolne próby udaremniła. I gdy pedagogiczne próby resocjalizacji nie przynoszą spodziewanych efektów czarownica owa postanowiła zastosować wypróbowane swoje metody działania czyli: "rzucenie się do gardła przegryzienie jego i kopnięcie poniżej pasa ( ałaaaa!!!) Kilka dodatkowych rzutów o ścianę całkowicie sprawę załatwia. Biednemu Maściojadowi nawet plastry AIKIDO nie pomogą!!!
Wiek: 44 Dołączył: 09 Maj 2009 Posty: 37 Skąd: Zabrze
Wysłany: Nie Lip 26, 2009 5:56 pm
plastrow niebede probowal ale mam cos innego "Bańki akupunkturowe - bańki chińskie gumowe" co do baniek sie przekonalem bo babcia mi zawsze stawiala jak bylem chory grypa czy przeziebienie (tylko ze babcia miala szklane) nic niewydam bo znajoma akurat je ma i mi pozyczy ale jak by ktos chcial to stronka
http://www.aptekaslonik.p...roducts_id=1927
Baniek kiedyś też u mnie się używało. Sam też stosowałem. Takie stare kiedyś miałem co się je podpalało i na plecy kładło. Później miałem jakieś inne - nowocześniejsze - które się taką strzykawką wyciągało powietrze, żeby zrobić ciśnienie, aby mogły się przyssać do pleców
Fajna sprawa te bańki ogólnie Im bardziej sine zostawały ślady, tym więcej choroby wyciągały
A wiecie że ja wczoraj też rozmawiałam o bańkach
Też miałam stawiane jak byłam mała, teraz już rzadko choruje ale moja babcia dalej stawia mojej mamie czy bratu, ma takie szklane i je podpala nasączone spirytusem
_________________ Poczuj jak smakuje zło, będąc więźniem moich rąk...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum