Autor |
Wiadomość |
Temat: Dobra droga? Nie wiadomo..ale zawsze jest po co zdążać... |
madian983
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 9697
|
Forum: Metody leczenia Wysłany: Czw Maj 21, 2009 8:01 pm Temat: Dobra droga? Nie wiadomo..ale zawsze jest po co zdążać... |
Czego Wam i sobie życzę ps. Ł to taka podstępna choroba....zupełnie nieokiełznana ... połączmy się, badajmy, testujmy...wyokńczmy cholerę |
Temat: Dobra droga? Nie wiadomo..ale zawsze jest po co zdążać... |
madian983
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 9697
|
Forum: Metody leczenia Wysłany: Czw Maj 21, 2009 5:41 pm Temat: Dobra droga? Nie wiadomo..ale zawsze jest po co zdążać... |
Ewo cieszy mnie to, że znalazłaś swoje przyczyny, napawa mnie optymizmem fakt, że jednak można Ł zaleczyć.. Mnie trudno sobie wyobrazić, co mogłoby być tym ogniwem/ ogniwami które "psują" moją dietę wedle choroby.Spożywam w dużej ilości melko, jogurty, płatki owsiane, produkty jajeczne, sery...ale nie unikałem nigdy też wędlin drobiowych,czasem mięsa wieprzowego. Jadam sporo drobiu i warzyw, ostatnio ryb, które bardzo lubię. Jak widać moje menu jest dość różnorodne, nie wiem jak mógłbym eliminować to co niekorzystne dla mnie w stanie chorobowym... |
Temat: Dobra droga? Nie wiadomo..ale zawsze jest po co zdążać... |
madian983
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 9697
|
Forum: Metody leczenia Wysłany: Czw Maj 21, 2009 2:35 pm Temat: Dobra droga? Nie wiadomo..ale zawsze jest po co zdążać... |
Tylko jak stwierdzić co jest "dobre" a co "złe"? Przecież selektyne jadanie poszczególnej grupy produktów i wychwycenie tych negatywnie odbijających swoje piętno na Ł zajęłoby właśnie nieskończoność... Wspominasz , że nie ma diety optymalnej (zresztą wiadomo, że organizm organizmowi nie jest równy), a czy są grupy żywności, które bez wątpienia szkodzą Ł i ich należy unikać za wszelką cenę? Bo w moim rozumieniu większośc tekstó była utrzymana w duchu "co szkodzliwe ogólnie (piwo, czerwone mięso itp. ) to szkodzi Ł", stąd moja wypowiedź o zwyczajnie zdrowszym żywieniu... |
Temat: Dobra droga? Nie wiadomo..ale zawsze jest po co zdążać... |
madian983
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 9697
|
Forum: Metody leczenia Wysłany: Czw Maj 21, 2009 11:35 am Temat: Dobra droga? Nie wiadomo..ale zawsze jest po co zdążać... |
Ewo i tu jest problem bo jestem prawidziwym smakoszem, kocham gotować, a jeszcze bardziej jeść a w moim repertuarze dań niestety pikanterii nie brakowało. Zdaję sobie jednak sprawę, iż dieta jest istotna w leczeniu Ł. Myślę jednak, że spora poprawa będzie widoczna gdy odstawię większość tłustych posiłków na rzecz ryb, ryżu, płatków owsianych z owocami, warzywek. Sporadycznie jakiś kurczaczek , mniej smażonych więcej duszonych potraw. Nie potrafię przekreślić całego mojego jadłospisu niestety ;( |
Temat: Dobra droga? Nie wiadomo..ale zawsze jest po co zdążać... |
madian983
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 9697
|
Forum: Metody leczenia Wysłany: Sro Maj 20, 2009 4:23 pm Temat: Dobra droga? Nie wiadomo..ale zawsze jest po co zdążać... |
nutko droga no za zioła zapłaciłem łącznie 28 zł (mieszanka 11 składników po torebce każdego w sklepie zielarskim wg listy podanej m.in. na forum w wypowiedzi kejt-ja dostałem tę listę od znajomej) a jest ich na 1,5 miesiąca spokojnie dostatek... kremy itp. łącznie ok. 50-60 zł miesięcznie.Patrząc na ceny innych specyfików (maści/kremy po 40-60zł każda) to terapia tym sposobem nie jest aż tak kosztowna. Pozdrawiam serdecznie |
Temat: Dobra droga? Nie wiadomo..ale zawsze jest po co zdążać... |
madian983
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 9697
|
Forum: Metody leczenia Wysłany: Sro Maj 20, 2009 2:31 pm Temat: Dobra droga? Nie wiadomo..ale zawsze jest po co zdążać... |
Od 2 tygodni znów podjąłem walkę po raz n-ty z nawrotem Ł. Tym razem w przeciwieństwie do poprzednich prób odrzuciłem wszystkie wynalazki sterydowe i "hity" aptekowe. Moim orężem stały się zioła księdza Klimuszki (maglowane wiele razy na forum więc nie będę powtarzał ich specyfikacji), krem nivea, oliwka dla dzieci "Bambi" oraz "Clobaza" - krem do pielęgnacji ciała.
ZIoła piję 2x dziennie - rano i wieczorem, Nivea 2/3 razy w tygodniu po codziennym prysznicu , podobnie z oliwką. To wszystko przeplatane 1-2 razy tygodniowo Clobaza po kąpieli(trzeba to jakoś rozplanować....). Efekty? Hmm... może zbyt szybko by mówić o efektach ale poprawa delikatna jest. Plamki zbladły, nie mają tak intenswynego czerwoengo koloru, jest ich jakby nieco mniej. W dużej mierze przypisuje tę poprawę ziółkom, bo już kiedyś też wspomagały mnie dośc znacznie w kuracji. Reszta moich specyfików to zwykłe osiągalne w każdej aptece kremiki. Zdaje sobie sprawę że długa droga przede mną do zaleczenia (niestety nie zawsze można jechać do Hiszpanii na wakacje gdzie w tydzień schodzi wszystko).
Do tego żywienie- żadnych diet wyrzekających wszystko, jedynie mniej tłustych wędlin czy kiełbasek na rzecz serka czy rybki, mniej chipsów itp na rzecz owoców. Palić nie palę , co do alku lubię czasem (wiem że to źle wpływa) ale od czasu do czasu trzeba
Wiem, że ameryki nie odkryłem, natomiast chciałem zaznaczyć swoją osobą fakt, iż ta mieszanka jakże prostych i niedrogich działań stan choroby poprawiła. Polecam spróbować! |
Temat: Jest nas wielu przyjacielu :) |
madian983
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 8014
|
Forum: Twoja historia Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 3:48 pm Temat: Jest nas wielu przyjacielu :) |
Któryś raz już wspominana maść CLobaza.....czas wypróbować bo coś mi łuska słabo leci |
Temat: Jest nas wielu przyjacielu :) |
madian983
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 8014
|
Forum: Twoja historia Wysłany: Pon Kwi 20, 2009 4:06 pm Temat: Jest nas wielu przyjacielu :) |
Dzięki za rady Paweł. Na pewno spróbuję bo trzeba się znó za to wziąć. Solarium odstawiam na rzecz słonka...choć nie wiem czemu swego czasu dermatolog mi wręcz zakazywała narażenia skóry na promienie UV. Sporo czytałem o zabiegach pielęgnacyjnych (np. nacier z soku cytryny czy mleka) i myślę, że czas stworzyć swoją kurację, bo Ł jest tak przebiegła, uniwersalnych metod brak. Dobrze, że ludzie są w stanie się wspierać i jednoczyć tak jak na tym forum. Pozdrawiam wszystkich walczaków. ps. jeśli któraś z metod przyniesie jakiś skutek nie omieszkam opisać to w adekwatnym ku temu dziale. |
Temat: Jest nas wielu przyjacielu :) |
madian983
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 8014
|
Forum: Twoja historia Wysłany: Pon Kwi 20, 2009 1:17 pm Temat: Jest nas wielu przyjacielu :) |
Witam serdecznie wszystkich użytkowników tego (niestety) rosnącego w liczbę forum. Mam 26 lat. Z chorobą walczę od ok. 10-ego roku życia. Trudno mi jednoznacznie określić chwilę, kiedy to cholerstwo się przyplątało, ale dziwnym zbiegiem okoliczności jest fakt, iż pierwsze ogniska pojawiły się u mnie po 2-3 wizytach na basenie szkolnym. Niestety oprócz tego, że do dziś nie pływam, to pamiątkę mam do dziś. Chorobę zwalczałem ok. 3 lat, udało się ją niemal całkowicie zaleczyć. Używałęm do tego celu masy maści (Delatar, Lorinden A - to te które pamiętam z nazwy), poza tym robione maści - 1x złuszczająca, 1x wypalająca, do tego kąpiele w słomie (woda+ 2 garście słomy), co łagodziło obrzęk skóry, smarowanie ognisk moczem.... historia terapii dośc długa. Faktem jest że Ł nie pokazywała się łądne 5-6 lat. Niestety od powrotu zmagam się z nią do dnia dzisiejszego. Wstyd przyznać ale z coraz mniejszym zapałem. Obecnie dośc rozległe ogniska mam na przedramionach i ramionach (ok. 50% powierzchni skóry ) oraz pojedyncze na tułowiu i kolanach. Jak każdy z nas wie kłopotliwe jest dla mnie zdjęcie koszulki na plaży itp. Częściowo toleruję siebie, bo i jakie mam wyjście. Mam kochaną narzeczoną, która wspiera mnie duchowo i podkreśla, że choroba dla niej nie istnieje. Nadeszła wiosna- piękna pogoda...i niestety nasielnie objawów. Jako, że zależy mi na delikatnym ponowieniu terapii, którą ostatnie 2-3 lata kompletnie porzuciłem, a niestety moi "lekarze prowadzący" kochają sterydy (wcześniej nie miałem pojęcia o ich używaniu) zdecydowanie ukierunkowałem się na porady użytkowników forum. Macie doświadczenie... Kochani czy rozpoczęcie od maści ochronnej z witaminą A, nawilżania oliwką dla dzieci to dobry pomysł na "powtórne dzień dobry"?... Czy dopuszczalne byłoby stosowanie np. maści ichtiolowej (np. 3x dzień po dniu i 2 tygodnie przerwy)? Wiem, że nikt nie jest w stanie zdiagnozować mnie oraz efektów i wpływu jakie niosą dane specyfiki akurat dla mojego organizmu, liczę jedynie na sugestie. Dodam tylko, że staram się jeść "lżej", mniej pokarmu, coraz więcej owoców i warzyw, tłuszcze tylko roślinne, dużo płynów, mięso w 90% drobiowe, ryby. Z góry dziękuję za wszelkie porady i pozdrawiam wszystkich "uczulonych".
ps. okres wakacji-Hiszpania-3 dni opalania i kąpieli w morzu (przemogłem się, byłem z przyjaciółmi, którzy podjęli temat z troską a nie obrzydzeniem) i dosłownie jak ręką odjął...niestety tylko na 3 tygodnie. Gdyby tam mieszkać pewnie byłoby zdrowo |
|