Łuszczyca Łuszczyca - leczenie - forum Łuszczyca
Leczenie, profilaktyka, wymiana doświadczeń

Artykuły o leczeniu łuszczycy, Artykuły o Łuszczycy, Leczenie ŁuszczycyArtykuły  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Dobra droga? Nie wiadomo..ale zawsze jest po co zdążać...
Autor Wiadomość
madian983 

Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 9
Wysłany: Sro Maj 20, 2009 2:31 pm   Dobra droga? Nie wiadomo..ale zawsze jest po co zdążać...

Od 2 tygodni znów podjąłem walkę po raz n-ty z nawrotem Ł. Tym razem w przeciwieństwie do poprzednich prób odrzuciłem wszystkie wynalazki sterydowe i "hity" aptekowe. Moim orężem stały się zioła księdza Klimuszki (maglowane wiele razy na forum więc nie będę powtarzał ich specyfikacji), krem nivea, oliwka dla dzieci "Bambi" oraz "Clobaza" - krem do pielęgnacji ciała.
ZIoła piję 2x dziennie - rano i wieczorem, Nivea 2/3 razy w tygodniu po codziennym prysznicu , podobnie z oliwką. To wszystko przeplatane 1-2 razy tygodniowo Clobaza po kąpieli(trzeba to jakoś rozplanować....). Efekty? Hmm... może zbyt szybko by mówić o efektach ale poprawa delikatna jest. Plamki zbladły, nie mają tak intenswynego czerwoengo koloru, jest ich jakby nieco mniej. W dużej mierze przypisuje tę poprawę ziółkom, bo już kiedyś też wspomagały mnie dośc znacznie w kuracji. Reszta moich specyfików to zwykłe osiągalne w każdej aptece kremiki. Zdaje sobie sprawę że długa droga przede mną do zaleczenia (niestety nie zawsze można jechać do Hiszpanii na wakacje gdzie w tydzień schodzi wszystko).
Do tego żywienie- żadnych diet wyrzekających wszystko, jedynie mniej tłustych wędlin czy kiełbasek na rzecz serka czy rybki, mniej chipsów itp na rzecz owoców. Palić nie palę , co do alku lubię czasem (wiem że to źle wpływa) ale od czasu do czasu trzeba :)
Wiem, że ameryki nie odkryłem, natomiast chciałem zaznaczyć swoją osobą fakt, iż ta mieszanka jakże prostych i niedrogich działań stan choroby poprawiła. Polecam spróbować!
_________________
"Dziś biję się z sobą, a w życiu innych stoję obok"
 
 
nutka 

Wiek: 47
Dołączyła: 11 Lip 2006
Posty: 359
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Maj 20, 2009 3:36 pm   Re: Dobra droga? Nie wiadomo..ale zawsze jest po co zdążać..

madian983 napisał/a:
mieszanka jakże prostych i niedrogich działań stan choroby poprawiła. Polecam spróbować!

Może prostych ale nie niedrogich. Zioła jednak trochę kosztują, kuracja miesięczna tab 64zł/saszetki 54zł.
 
 
madian983 

Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 9
Wysłany: Sro Maj 20, 2009 4:23 pm   

nutko droga no za zioła zapłaciłem łącznie 28 zł (mieszanka 11 składników po torebce każdego w sklepie zielarskim wg listy podanej m.in. na forum w wypowiedzi kejt-ja dostałem tę listę od znajomej) a jest ich na 1,5 miesiąca spokojnie dostatek... kremy itp. łącznie ok. 50-60 zł miesięcznie.Patrząc na ceny innych specyfików (maści/kremy po 40-60zł każda) to terapia tym sposobem nie jest aż tak kosztowna. Pozdrawiam serdecznie :)
_________________
"Dziś biję się z sobą, a w życiu innych stoję obok"
 
 
ewa49 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 496
Skąd: Lodz
Wysłany: Sro Maj 20, 2009 7:59 pm   

madian ,trzymaj sie diety. Mnie mija rok jedzenia prawie samych warzyw i owocow(duzo jablek). Prawie zero ostrych przypraw,cukru ,alkoholu. Uzywalam masci hasceral i flexiderm.Prawie jestem zdrowa. No ale trwalo to az rok....
 
 
madian983 

Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 9
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 11:35 am   

Ewo i tu jest problem bo jestem prawidziwym smakoszem, kocham gotować, a jeszcze bardziej jeść :???: a w moim repertuarze dań niestety pikanterii nie brakowało. Zdaję sobie jednak sprawę, iż dieta jest istotna w leczeniu Ł. Myślę jednak, że spora poprawa będzie widoczna gdy odstawię większość tłustych posiłków na rzecz ryb, ryżu, płatków owsianych z owocami, warzywek. Sporadycznie jakiś kurczaczek , mniej smażonych więcej duszonych potraw. Nie potrafię przekreślić całego mojego jadłospisu niestety ;(
_________________
"Dziś biję się z sobą, a w życiu innych stoję obok"
 
 
gość
[Usunięty]

Wysłany: Czw Maj 21, 2009 12:31 pm   

madian983 napisał/a:
(...) Myślę jednak, że spora poprawa będzie widoczna gdy odstawię większość tłustych posiłków na rzecz ryb, ryżu, płatków owsianych z owocami, warzywek. (...)

Nie ma sztywnych reguł w diecie łuszczycowej. W moim przypadku np. owies jest czynnikiem napędzającym wykwity.
Jeśli nie wyłapiesz CO Tobie szkodzi, to możesz błądzić do 'nieskończoności' a potem stwierdzisz - jak wiele osób (niestety) - że nie ma skutecznej diety na łuszczycę. :???:
 
 
madian983 

Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 9
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 2:35 pm   

Tylko jak stwierdzić co jest "dobre" a co "złe"? Przecież selektyne jadanie poszczególnej grupy produktów i wychwycenie tych negatywnie odbijających swoje piętno na Ł zajęłoby właśnie nieskończoność... Wspominasz , że nie ma diety optymalnej (zresztą wiadomo, że organizm organizmowi nie jest równy), a czy są grupy żywności, które bez wątpienia szkodzą Ł i ich należy unikać za wszelką cenę? Bo w moim rozumieniu większośc tekstó była utrzymana w duchu "co szkodzliwe ogólnie (piwo, czerwone mięso itp. ) to szkodzi Ł", stąd moja wypowiedź o zwyczajnie zdrowszym żywieniu...
_________________
"Dziś biję się z sobą, a w życiu innych stoję obok"
 
 
ewa49 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 496
Skąd: Lodz
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 5:05 pm   

Madian ,masz racje ,ze trudno trafic na to co nam szkodzi. Ja chyba mialam szczescie. Szczescie rowniez mialam kilka lat temu. Dostalam alergie i nie moglismy wraz z lekarzami dojsc co mi szkodzi. W koncu lekarz stwierdzil ze moze mam uczulenie na ...męza. Brzmialo to jak zart ale lekarz mowil to calkiem powaznie. Czulam sie i wygladalam czasem tragicznie. Dostawalam gorączke. jakąs wysypke na skorze, dochodzilo do tego, ze wygladalam jak gdybym byla poparzona wrzątkiem,cała w pęcherzach. Doszlam dosc szybko do tego co mi szkodzi. Przez kilka tygodni nie jadlam jajek,majonezu.serow zoltych i bialych,mleka, smietany,jogurtow, kefirow. No i przeszlo. Wiec mam wprwe w takich dietkach :) ))))). Ale na wszystko niestety potrzeba czasu.Powodzenia.
 
 
madian983 

Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 9
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 5:41 pm   

Ewo cieszy mnie to, że znalazłaś swoje przyczyny, napawa mnie optymizmem fakt, że jednak można Ł zaleczyć.. Mnie trudno sobie wyobrazić, co mogłoby być tym ogniwem/ ogniwami które "psują" moją dietę wedle choroby.Spożywam w dużej ilości melko, jogurty, płatki owsiane, produkty jajeczne, sery...ale nie unikałem nigdy też wędlin drobiowych,czasem mięsa wieprzowego. Jadam sporo drobiu i warzyw, ostatnio ryb, które bardzo lubię. Jak widać moje menu jest dość różnorodne, nie wiem jak mógłbym eliminować to co niekorzystne dla mnie w stanie chorobowym...
_________________
"Dziś biję się z sobą, a w życiu innych stoję obok"
 
 
ewa49 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 496
Skąd: Lodz
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 6:03 pm   

Madian alez ja jestem daleka od tego zeby cokolwiek komus narzucac. Pisze co ja robilam w wypadku mojej choroby. A moze kompletnie sie myle ,ze pomogla mi dieta i masci ktorych uzywalam. Moe to byl czysty przypadek.Moze choroba przyszla i poszla sobie. Tak mysle ,ze skoro lubisz jesc to jedz. Bo jesli przestaniesz jesc co lubisz to bedziesz sie denerwowal i stresowal i wtedy dopiero Cie wysypie :) )))). A poza tym idzie lato ,bedzie duzo sloneczka i napewno Nam sie wszystkim polepszy i na ciele i na duchu:)))))))
 
 
madian983 

Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 9
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 8:01 pm   

Czego Wam i sobie życzę :) ps. Ł to taka podstępna choroba....zupełnie nieokiełznana ... połączmy się, badajmy, testujmy...wyokńczmy cholerę :D
_________________
"Dziś biję się z sobą, a w życiu innych stoję obok"
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Polecane strony montaż anten Warszawa