A to zależy w czym się kąpiesz. Jeśli używasz czegoś co wysusza skórę to faktycznie może bardziej swędzieć. Ja po kąpieli zawsze się nawilżam.
używam płyn do kąpieli firmy PHARMACERIS , to jest żel do mycia ciała i skóry głowy , skóra z problemem łuszczycy, jak byłam w szpitalu w lutym to widziałm jak dziewczyny sie w nim kąpały i kupiłam taki sam, na poczatku nie swędziało ale ostatnio strasznie ,
pózniej smaruje sie : góra, ręce twarz oliwkądla dzieci a nogi balsamem czerwonym GARNIERA do bardzo bardzo suchej skóry,
Wiek: 56 Dołączyła: 20 Sie 2009 Posty: 22 Skąd: Polska
Wysłany: Pią Sie 28, 2009 11:02 am
dziś mija drugi tydzień niby-leczenia.
Porzuciłam steryd dużo wcześniej a ta cygnolina..no nie wiem..zmian nie widzę. Poparzenie z twarzy zeszło ale kropka dalej jest.
Łokieć z taką słoniową skórą i troszkę się łuszczy.
Jeszcze mam dwie kropki na nodze i jedną na nadgarstku -nie zmniejszyły się, nie zbledły. Nawet mam wrażenie, że się troszkę powiększyły.
W głowie dalej czerwone kropy. Na szczęście swędzą tylko przy spoceniu. Tu nakładam drożdże, zaczęłam myć włosy szarym mydłem..
Jestem strasznie zawieszona. Mam wrażenie, że Pan doktor nie pomogła mi zbyt wiele:(
Wiek: 56 Dołączyła: 20 Sie 2009 Posty: 22 Skąd: Polska
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 4:22 pm
Minęło sporo czasu od ostatniej wizyty. Zarzuciłam wtedy cygnolinę. Poparzyłam nogę i do dziś mam jednego dużego strupa. Od początku września stosowałam metodę samoleczenie BSM / był tu nawet taki wątek/. Powiem tak. Na ból zęba, stłuczony palec pomagało. Łuszczyca? Pięć małych zmian zniknęło. Dwie duże jeszcze bardziej się powiększyły. Przybylo kilka nowych. Dziś mam kryzys i powoli do mnie dociera, że metoda mi nie pomaga. 2,5 miesiąca w plecy.
Nie wiem czy wracać do tej cygnoliny ale oczywiście musowo zabezpieczać zdrową skórę jak tu radzicie.
Muszę to zaleczyć, bo mi to zrujnuje psychikę.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 5:21 pm
Cugnolina stosowana prawidłowo zawsze pomaga(są ludzie uczuleni na nia wiec ich to oczywiscie nie dotyczy)Proponuje wrocic do cygnoliny i stosowac ja zgodnie z tym co wielokrotnie pisalismy na forum.W każdej chwili chetnie ci pomogę.Krysia
Krysia ma rację, wróc do cygnoliny.
Ja w październku przeszłam zapalenie oskrzeli, które musiałam wyleczyc 3 antybiotykami, zaowocowało śicznym wysypem łuszczycy.
Wygladam jak muchomor.
Wróciłam grzecznie do cygnoliny, najpierw przze z 10 dni - 0,1 pózniej następne 10 dni - 0,2 i tak mam zwiekszac stęzenie. Wiem ze muszę sie uzbroić w cierpliwosc bo cignolina powoli działa, ale cóz.... dam rade.
W tym miejcu muszę podziekowac Beatce za wielkie wsparcie, podczymywanie na duchu. I Krysi i Mariankowi za cudowne poczucie humoru, jak mam doła to wystarczy poczytac wasze rozmowy i juz mi lepiej.
gosc [Usunięty]
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 7:48 pm
Kasiu,nie przesadzaj.Jesteśmy tu po to by się wspierać.Trzymam kciuki za Ciebie,mnóstwa cierpliwości życzę i pamietaj,że jakby co to jestem
Wiek: 56 Dołączyła: 20 Sie 2009 Posty: 22 Skąd: Polska
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 8:17 pm
Wiecie co? Ponieważ mój znajomy ma spektakularne efekty przy różnych skórnych defektach i bardzo poprawione wyniki różnego rodzaju badań po trzech miesiącach stosowania żywienia zgodnego z grupą krwi, że postanowiłam spróbować. Po części dlatego, że jak na razie jestem pozasłaniana na czas chłodów
Jeżeli pierwsze efekty są po około miesiącu, to spróbuję. Co mi tam
O efektach eksperymentu powiadomię.
Pozdrawiam i oczywiście również dziękuję wszystkim tym, którzy reagują na rozpaczliwe POMOCY ze strony "Nowych"
Z tą dietą zgodną z grupą krwi to jednak bym byla sceptyczna.
Podobno nie ma czegos takiego jak dieta zgodna z gr krwi, bo czym sie rozni organizm czlowieka z gr A , a gr.O ??? Od dawna wiadomo, że luszczyki musza stosowac diete nieobciążającą wątroby, niskotłuszczową w tzw. "złe" tluszcze , ciężkostrawne. Dbać nalezy o jelita a dokladnie mowiąc nalezy , tak po polsku, mieć "zdrowe" wypróżnienia:)
oo..masz racje ewo..a coz moze byc bardziej lekkostrawne jak nie czyste plyny? ..dlatego ja raz w tyugodniu wypijam male o.7 l czystego plynu..ino jakos tam dziwne promilki plywaja ..ale za to pozniej jakie fajne wyproznieeeeeenie jest... a i do grupy krwi mi pasuje.. bo mam ab..wiec ..alkohopl pasuje..tylko nie wiem co z tym B zrobic..toż...Benzyny nie bede popijal
_________________ luszczyca jest tylko choroba..jak wszystkie inne..i trzeba z nia nauczyc sie zyc
Wiek: 56 Dołączyła: 20 Sie 2009 Posty: 22 Skąd: Polska
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 11:33 am
EWaa napisał/a:
Z tą dietą zgodną z grupą krwi to jednak bym byla sceptyczna.
Podobno nie ma czegos takiego jak dieta zgodna z gr krwi, bo czym sie rozni organizm czlowieka z gr A , a gr.O ??? Od dawna wiadomo, że luszczyki musza stosowac diete nieobciążającą wątroby, niskotłuszczową w tzw. "złe" tluszcze , ciężkostrawne. Dbać nalezy o jelita a dokladnie mowiąc nalezy , tak po polsku, mieć "zdrowe" wypróżnienia:)
Jestem po takiej diecie. Lekkostrawna z dużą ilością warzyw i owoców. I wysyp mam większy, włosy mi wypadają, jestem senna, apatyczna a moja broda od ok 3 mcy przypomina pryszczatą nastolatkę. Mam wiecznie nie gojące się pryszcze, bulwy wręcz. Strasznie to deprymujące. Po trzech miesiącach powinnam mieć widoczne rezultaty. A nie pogorszenie ogólnego stanu zdrowia.
Boję się też iść do solarium. Po lecie na słońcu mam tak okropnie przesuszoną skórę jak nigdy. Po przebywaniu na słońcu i tak przybylo mi mnóstwo nowych "ognisk". Stare się nie zmniejszyły.
Stąd ta decyzja z żywieniem zgodnym z grupą krwi.
W moim przypadku /mam grupe zero/ używa się dużo oleju z siemienia lnianego. który dobrze działa na skórę od wewnątrz.
Siemie lniane jest dobre na prawie wszystko.
Co do diety to lekkostrawna ale nie eliminujaca wszystkiego, muszą być i witaminy, sole mineralne ( i nie wiem jak fachowo to wszystko nazwać ale to musi być) chodzilo mi o diete lekkostrawną nie przeciążającą wątroby , co w naszy przypadku jest ważne, sa takie diety podane na internecie.
Miałam w swoim doświadczeniu z ł. taki okres , że tez bylam wysypana totalnie, wlosy mi wychodzily garsciami, i myslalam , ze sie cofnęłam w latach bo mialam trądzik, ale wszystko jakoś ustalo
Wiem, że aby były jakiekolwiek efekty w walce z luszczyca musi byc na początku gorzej , ta cholera poprostu sie broni i nie chce nas opuścić , ale jak tylko czlowiek sie nie da to bedzie ok .
oj ewaa..musisz przyjs c do mnie na szkolenie..naucze cie wszystkiego w tri miga..jestem dobrym nauczycielem..co najwazniejsze i z watroba nie mam problemu a mam ja poklejona po wypadku komunikacyjnym..tak wiec mysle z e nie o diete chodzi..ale ..o umiarkowanie..lecz bez eliminowania podstawowych przyjemnosci w zyciu..czyli ostrego jadelka..promilowego picia ..i...czestego delikatnego sexu
_________________ luszczyca jest tylko choroba..jak wszystkie inne..i trzeba z nia nauczyc sie zyc
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum