Łuszczyca Łuszczyca - leczenie - forum Łuszczyca
Leczenie, profilaktyka, wymiana doświadczeń

Artykuły o leczeniu łuszczycy, Artykuły o Łuszczycy, Leczenie ŁuszczycyArtykuły  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Życie intymne z łuszczyca...(???)
Autor Wiadomość
tygryska 
tygryska


Wiek: 63
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 2620
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 8:41 am   

jesli po tak dlugim czasie tak latwo go przerazic... no to coz... zdaje sie ze nie jest odpowiednim czlowiekiem dla ciebie
_________________
kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
kiss 


Wiek: 40
Dołączyła: 11 Mar 2009
Posty: 60
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 8:47 am   

ale właśnie chodzi o to że te zdjęcia w necie naprawde są przerażające... moja skóra jest łagodniejsza, lepiej wygląda... ( ostro sie za nią biorę ostatnio... miałam motywację.. :( )
nie wiem co mam zrobić.. czy sie odzywać do niego czy zamilknąć i cierpliwie czekać??
moze faktycznie potrzebuje czasu.. bo zaskoczyła go ta wiadomość?? a może juz sie nie odezwie? nie wiem...
_________________
Życie stawia przed nami wymagania na miarę sił, które posiadamy. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec!
-------------------------------------------
Kochać i być kochanym to jakby z dwóch stron świeciło słońce.:***
 
 
tygryska 
tygryska


Wiek: 63
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 2620
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 8:51 am   

nie przewidzisz tego... ja bym dala mu chwile na oprzytomnienie ale sprobowala sie skontaktowac - nie wiem.. sms na dobranoc? cos takiego - bez naciskania (na razie ;) ) ogolnie tak czy inaczej powinniscie porozmawiac - niezaleznie od tego jak dalej mialyby wasze losy sie potoczyc
_________________
kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
kiss 


Wiek: 40
Dołączyła: 11 Mar 2009
Posty: 60
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 8:53 am   

tygryska dziękuje za dodanie otuchy... <uścisk>

pozostało mi czekać że nie zaliczy się do 99%...
_________________
Życie stawia przed nami wymagania na miarę sił, które posiadamy. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec!
-------------------------------------------
Kochać i być kochanym to jakby z dwóch stron świeciło słońce.:***
 
 
tygryska 
tygryska


Wiek: 63
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 2620
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 8:55 am   

kazde z nas przechodzilo przez takie rozmowy - roznie ludzie reaguja i nie mamy na to wplywu - ja wychodzilam z zalozenia ze jesli ewentualnego partnera ma przestraszyc luszczyca to widac malo moglabym byc go pewna w trudniejszych sytuacjach zyciowych - roznie bywa i zeby byc z kims musze miec zaufanie ze nie zostawi mnie gdy zaczna sie klopoty - a klopotow w zyciu nie brakuje ;)
_________________
kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
ewa49 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 496
Skąd: Lodz
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 8:58 am   

Nie jestem pewna czy takie naciskanie cos da. Trudno cokolwiek komus radzic.Facet moze i jest poczciwy ale ja sie jemu troche nie dziwie. Ludzie kompletnie nie mają pojecia o tej chorobie i jak sie napatrzą i naczytają o objawach luszczycy to sie po prostu boją.Postawmy sie w sytuacji odwrotnej.... Ja pewnie tez bym miala jakies objekcje gdybym zobaczyla lusczyce u kogos i nic o niej nie wiedziala.
 
 
tygryska 
tygryska


Wiek: 63
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 2620
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 9:00 am   

to reakcja zrozumiala - dlatego mowie ze tak czy inaczej powinni porozmawiac... ale co z tego wyjdzie to nie da sie przewidziec...
_________________
kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
ewa49 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 496
Skąd: Lodz
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 9:04 am   

Przezylam ze swoim meze ponad 20 lat,kiedys cos mu wylazlo na skorze i w przyplywie zlosci powiedzial ze zarazil sie ode mnie. Wyobrazacie to sobie!!!!!!. Zaskoczyl mnie tym bardzo i duzo u mnie stracil. Byl bardzo dobrym czlowiekiem i wiedzial co to jest luszczyca a jednak tez byl w bledzie odnosnie choroby.
Ostatnio zmieniony przez ewa49 Wto Gru 08, 2009 9:06 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 9:06 am   

kiss nie chcę Cie dołowac ale daj sobie spokój z tym gosciem.Nie sprawdził sie.To nie jest Twoja połówka.Nad czym ma niby myślec?Odpowiedzi na wszystkie pytania mógł otrzymac od Ciebie.Nie pytał,udawał wspaniałego,uciekł od problemu.Dla mnie to tchórz.Bierze Cie na przeczekanie bo nie ma odwagi powiedziec Ci prawdy w oczy.Dziewczyno nie warto sie szarpac i życ nadzieją.Zamknij ten temat.Trafisz na człowieka ,który pokocha Cię taka jaka jestes,bez stawiania warunków.Wiem że to co pisze zaboli,zrobisz oczywiscie jak tak jak sama postanowisz,byleby tylko potem nie bolało jeszcze bardziej.Życzę powodzenia.Ściskam mocno.Krysia
 
 
kiss 


Wiek: 40
Dołączyła: 11 Mar 2009
Posty: 60
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 9:14 am   

ja wiem że jeśli teraz ucieknie, to jak napisałyście lepiej teraz niż przy powazniejszych problemach... ale może to jego zachowanie wynika z jego charakteru, jest skrytym człowiekiem, a mimo to wydawało mi sie ze moge na niego liczyć... przynajmniej zawsze tak było.
Krysia masz racje to boli.. ale nie Twoje słowa tylko prawda.. że tak właśnie może być :(
mam nadzieje że choć uda nam sie normalnie po tym wszystkim porozmawiać... że pozwoli sobie choć wytłumaczyć na czym polega ta choroba... może trafi na to forum...

poza tym zawsze bede sie bała żeby mężczyzna mojego życia nie wykorzystał mojej choroby przeciwko mnie... Przepraszam Ewa ale słowa Twojego męża nie napawają optymizmem....
_________________
Życie stawia przed nami wymagania na miarę sił, które posiadamy. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec!
-------------------------------------------
Kochać i być kochanym to jakby z dwóch stron świeciło słońce.:***
 
 
ewa49 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 496
Skąd: Lodz
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 9:19 am   

kiss teraz to juz nie ma zadnego znaczenia czy napawa optymizmem czy nie. Chcialam powiedziec ze nieraz czlowiek strzeli glupote a potem zaluje. Moze ten Twoj przyjaciel tez zaluje ,moze nie wie co zrobic. Trudno powiedziec co siedzi u niego w glowie. A moze by bylo dobrze gdybys Ty sie jeszcze odezwala do Niego.Sama nie wiem...
 
 
kiss 


Wiek: 40
Dołączyła: 11 Mar 2009
Posty: 60
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 9:25 am   

Ja tez nie wiem co zrobić... byc może On tez nie wie... bede sie starała utrzymać kontakt... zobacze co z tego wyjdzie...
szkoda tylko że za każdym razem jest tak samo, przecież to nie jest trąd... czemu ludzie tak od tego uciekają
mam nadzieje że niedługo bede Wam mogła tu napisać coś optymistycznego...
_________________
Życie stawia przed nami wymagania na miarę sił, które posiadamy. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec!
-------------------------------------------
Kochać i być kochanym to jakby z dwóch stron świeciło słońce.:***
 
 
ewa49 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 496
Skąd: Lodz
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 9:29 am   

Wlasnie tak jest ze nie wiemy co robic i w tym caly problem ...I tak zle i tak niedobrze :grin: Utrzymuj kontakt,utrzymuj ,moze facet pojdzie po rozum do glowy :grin:
 
 
tygryska 
tygryska


Wiek: 63
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 2620
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 9:31 am   

tez mam nadzieje ze jakos optymistycznie to sie rozwiaze ale... trzeba byc przygotowanym na wszystko - sciskam mocno cie
_________________
kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
kliszczak26 


Wiek: 43
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 26
Skąd: grudziadz
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 5:44 pm   

Ja obecnie pracuje za granica w Kopenhadze,w firmie przeprowadzkowej.naszczescie nog nikt nie oglada<bo nosze dlugie spodnie>ale jak jest cieplo to sciagam bluze i pracuje w krotkim rekawku.mam tez chorobe na łokciach ale jak narazie nikt z wspolpracownikow czy klientow sie nie zapytal co to jest ani nie przeszkadza nikomu.to jest fajne:) :mrgreen: .
A co do w/w problemu to sadze ze kazdy by sie przerazil pania Ł :sad: Ciezkie jest zycie z p.Ł,ale co zrobic, A nie mysleliscie zeby poszukac partnerow wsrod NAS????napewno sa ludzie wolni i chetni do poznania drugiej osoby<polowy> :cool: pozdrawiam

mam tez drugie pytanie:)a co z sexem??jezeli poznajecie kogos i akceptuje p.Ł.a przychodzi do spraw łozkowych co wtedy??jak dotknie skory i wogole? sorki za takie glupie pytania.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Polecane strony montaż anten Warszawa