Wiek: 37 Dołączyła: 10 Gru 2009 Posty: 52 Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Gru 13, 2009 8:47 pm
Cytat:
Widziałem skany oficjalnych dokumentów ministerstw zdrowia krajów Afrykańskich, gdzie było czarno na białym poświadczone, że za pomocą MMS wyleczono tysiące (a wiec nie male probki) ludzi takich ciezkicho chorob jak malaria. Skany tych dokumentów są w ksiazce Jima Humble'a.
Jeśli nie podasz numerów stron gdzie są te "skany" , uznam że w bezczelny sposób kłamiesz i nie warto z Tobą prowadzić jakiegokolwiek dialogu.
Wiek: 37 Dołączyła: 10 Gru 2009 Posty: 52 Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Gru 13, 2009 9:19 pm
Cytat:
Widziałem skany oficjalnych dokumentów ministerstw zdrowia krajów Afrykańskich, gdzie było czarno na białym poświadczone, że za pomocą MMS wyleczono tysiące (a wiec nie male probki) ludzi takich ciezkicho chorob jak malaria. Skany tych dokumentów są w ksiazce Jima Humble'a.
Strona 62: potwierdzenie że jakaś tam organizacja jest wiarygodna ,zajmuje się leczeniem AIDS i można z czystym sumieniem dać jej datki.
Strona 82; lokalny przedstawiciel WHO odmawia certyfikowania MMS jako leku.
Reszta to mniejsze lub większe podziękowania od osób prywatnych lub przedstawicieli firm.
Widziałem skany oficjalnych dokumentów ministerstw zdrowia krajów Afrykańskich, gdzie było czarno na białym poświadczone, że za pomocą MMS wyleczono tysiące (a wiec nie male probki) ludzi takich ciezkicho chorob jak malaria. Skany tych dokumentów są w ksiazce Jima Humble'a.
Strona 62: potwierdzenie że jakaś tam organizacja jest wiarygodna ,zajmuje się leczeniem AIDS i można z czystym sumieniem dać jej datki.
Strona 82; lokalny przedstawiciel WHO odmawia certyfikowania MMS jako leku.
Reszta to mniejsze lub większe podziękowania od osób prywatnych lub przedstawicieli firm.
Jednym słowem w bezczelny sposób kłamiesz.
Strona 59: EMATSYI MISSION HEADQUARTER
Strona 60: EMATSYI MISSION HEALTH CENTER
Strona 75: LIFE LINK MEDICAL CENTER
(to są wg Ciebie osoby prywatne i firmy ?! ) jetes tendencyjna... i kto tu klamie
Skoro dla Ciebie jedynym pewnym źródłem jest organizacja typu FDA czy WHO, to szkoda mi Ciebie... W takim razie aspartam, hormony wzrostu+antybiotyki w produktach zwierzęcych i inne śmieci, które FDA i WHO tak chętnie zatwierdzają są wprost dla Ciebie. Nie ma to jak mieć komu ufać xD.
A propos FDA:
Cytat:
Bill Gates oświadczył nam telefonicznie, że nie pomoże nam, dopóki nie uzyskamy atestu Urzędu da. Żywności i Leków (Food and Drug Administralion; w skrócie FDA), który kosztuje miliony, tymczasem tych ludzi w Afryce, którzy wrócili do pracy i czują się dobrze, mało obchodziło, czy mamy atest FDA, czy nie.
Kiedy zadzwoniłem do FDA, powiedzieli mi, że jeśli stosowałem moją recepturę w Afryce, to nie mają w tej sprawie nic do powiedzenia i nie będą tego komentować, ale gdybym chciał dostać zgodę na leczenie w ten sposób malarii w USA, to zupełnie inna sprawa. Zupełnie ich nie obchodziło, że to nie jest lekarstwo. Według nich w momencie, gdy mówię „leczenie dowolnej choroby", moja receptura staje się lekiem, dla którego wymagane są niezliczone testy i oceny laboratoryjne, które muszą być wykonane przed udzieleniem zezwolenia, co kosztuje minimum 50 milionów dolarów.
Pozwol, ze pozwole sobie Ciebie oswiecic odrobinke, arcyciekawy wykład... ktory sie niestety urzeczywistnia:
Dr Rath - Kartel Farmaceutyczny
Zdawalas sobie z tego sprawe? Nadal tak ufasz ogolnoswiatowym organizacjom i biznesowi farmaceutycznemu ? ;]
Wiek: 37 Dołączyła: 10 Gru 2009 Posty: 52 Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Gru 13, 2009 9:51 pm
Cytat:
Strona 59: EMATSYI MISSION HEADQUARTER
Strona 60: EMATSYI MISSION HEALTH CENTER
Strona 75: LIFE LINK MEDICAL CENTER
(to są wg Ciebie osoby prywatne i firmy ?! ) jetes tendencyjna... i kto tu klamie
To są organizacje kościelne a nie rządowe.
Cytat:
Widziałem skany oficjalnych dokumentów ministerstw zdrowia krajów Afrykańskich, gdzie było czarno na białym poświadczone, że za pomocą MMS wyleczono tysiące (a wiec nie male probki) ludzi takich ciezkicho chorob jak malaria. Skany tych dokumentów są w ksiazce Jima Humble'a.
W książce tego nie ma- po prostu w bezczelny sposób kłamiesz.
jezeli szukalas dokumentu typu "ja minister zdrowia...", to niestety nie ma... a dlaczego? to juz zostalo powiedziane... dyryguje nami (nie mna osobiscie ;] ) kartel farmaceutyczny
niemniej jednak jest tam udokumentowane, ze MMS leczy malarie... masz nawet kontakt, mozesz zadzwonic, napisac do nich, pogadac, popytac w razie watpliwosci... to nie sa anonimowe/wymyslone osoby... dla mnie bardziej wiarygodny jest ktos sie podpisze z imiena i nazwiska, a nie ktos kto sie chowa pod trzeba literkami
Wiek: 37 Dołączyła: 10 Gru 2009 Posty: 52 Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Gru 13, 2009 10:14 pm
Cytat:
Widziałem skany oficjalnych dokumentów ministerstw zdrowia krajów Afrykańskich, gdzie było czarno na białym poświadczone, że za pomocą MMS wyleczono tysiące (a wiec nie male probki) ludzi takich ciezkicho chorob jak malaria. Skany tych dokumentów są w ksiazce Jima Humble'a.
Czyli to Twoje stwierdzenie, zaczerpnięte z broszurki reklamowej MMS jest kłamstwem.
Czy w takim razie można ufać temu co jest tam napisane i temu o czym Ty piszesz?
Cytat:
dla mnie bardziej wiarygodny jest ktos sie podpisze z imiena i nazwiska, a nie ktos kto sie chowa pod trzeba literkami
Siedem literek to wprawdzie nie trzy ale to też nie imię i nazwisko Truther.
Mozesz zacytowac to, co zaczerpnalem z broszury? Niczego nie cytowalem, ale wkaz fragment, ktory tak Cie ciekawi.
Nie wiem czy mozna mi ufac, ja osobiscie nie ufam nikomu i rozumiem ludzi, ktorzy nie ufają innym czy mi... Szanuję tych, którzy starają sie brac wszystko na rozum... wtedy żadna wiara nie jest Ci do szczescia potrzebna. Więc nie wiem po co te głupie gadki "czy można mi zaufać". Nie chcę zaufania, liczę na zrozumienie (nie mnie, ale teorii MMS).
no i co do ufanie w "Truther"... to samo co wyzej... "zufanie" to rzecz dla frajerów, to rozum się liczy... na zaufanie łatwo wykiwać, jak masz głowę na miejscu i jej prawidłowo używasz, to się nie dasz wykiwać, proste
takie fajnie powiedzonko mi sie przypomnialo: "bierzmy prawdę za autorytet, a nie autorytet za prawdę"
MMS w Afryce jest zaskakujący. Ponad 75 000 ofiar chorób zostało wyleczonych w krótkim czasie – od 3 dni do 1 miesiąca (certyfikaty ministerstw zdrowia, organizacji rządowych, ..... w Kenii, Ugandzie, Malawi z lat 2001 – 2004 w książce Jima Humble).
A to sam wymyśliłeś,czy też zacytowałeś w dowolny sposób.
Cytat:
Widziałem skany oficjalnych dokumentów ministerstw zdrowia krajów Afrykańskich, gdzie było czarno na białym poświadczone, że za pomocą MMS wyleczono tysiące (a wiec nie male probki) ludzi takich ciezkicho chorob jak malaria. Skany tych dokumentów są w ksiazce Jima Humble'a.
Nie zmienia to faktu że obydwa stwierdzenia są bezczelnym kłamstwem.Takich minięć z prawdą jest znacznie więcej w reklamie,książce Humble'a,oraz w tym co piszesz.
Pieniądze jak widać nie śmierdzą.
Cytat:
jak masz głowę na miejscu i jej prawidłowo używasz, to się nie dasz wykiwać, proste
MMS w Afryce jest zaskakujący. Ponad 75 000 ofiar chorób zostało wyleczonych w krótkim czasie – od 3 dni do 1 miesiąca (certyfikaty ministerstw zdrowia, organizacji rządowych, ..... w Kenii, Ugandzie, Malawi z lat 2001 – 2004 w książce Jima Humble).
Bzdura, czegos takiego nie ma w broszurze.
Nie wiem jak Ty czytasz broszury... ja je czytam dokładnie. Ten cytat nie był z broszury gwoli jasnosci. Ona opisywała tylko i wyłącznie sposób działania MMS... tekst, grafika - coby się łatwiej połapać. W tej broszurze nie było nic z reklamy, 100% to informacje... chyba, ze jakims cudem cos przeoczylem. Jak sie myle to zacytuj fragment broszury o charakterze reklamy ;]
Kłamstwem nie jest ani jedno ani drugie... MMS leczy malarię. A co do dokumentu z ministerstwa zdrowia to przyznaje, ze dawno czytalem ksiazke... pamietam, ze widzialem i skany potwierdzajace leczenie malarii jak i skany ministerstw zdrowia... tak czy inaczej nie zmienia to faktu, jakim jest skuteczność MMS.
Ania z wrzosem napisał/a:
Pieniądze jak widać nie śmierdzą.
Aluzja do zakladu? ja się niego nie rozmyśliłem, propozycja aktualna ;]
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Nie Gru 13, 2009 10:38 pm
Thruter więc odpowiedz mi na jedno pytanie bo to zostawiłeś bez odpowiedzi, mianowicie czy ty chorujesz na łuszczycę???
Wcześniej pytałem ciebie jaką masz odmianę itp. - odpowiedziałeś, że nie wiesz, poza tym napisałeś też, że na łuszczycę nie chorujesz, wieć powtórzę moje pytanie po raz drugi: czy chorujesz na łuszczycę???
Wiek: 37 Dołączyła: 10 Gru 2009 Posty: 52 Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Gru 13, 2009 10:44 pm
Cytat:
tak czy inaczej nie zmienia to faktu, jakim jest skuteczność MMS.
Zmienia to wiarygodność dokumentów i osób które mają ten "fakt" potwierdzać.
Następny "fakt" który nam tu podlinkowałeś;
Cytat:
W Ugandzie 60% osób zdiagnozowanych na AIDS zostało wyleczonych wciągu 3 dni, a w ciągu 1 miesiąca – 98%.
Śmiech to zdrowie ale bez przesady,brzuszek już mnie boli.Możesz wskazać jakieś potwierdzenie tego "faktu"?Oficjalnie bowiem ludzie jak tam chorowali takchorują.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Ania z wrzosem Nie Gru 13, 2009 10:59 pm, w całości zmieniany 1 raz
Thruter więc odpowiedz mi na jedno pytanie bo to zostawiłeś bez odpowiedzi, mianowicie czy ty chorujesz na łuszczycę???
Wcześniej pytałem ciebie jaką masz odmianę itp. - odpowiedziałeś, że nie wiesz, poza tym napisałeś też, że na łuszczycę nie chorujesz, wieć powtórzę moje pytanie po raz drugi: czy chorujesz na łuszczycę???
NO OKAY... powiem to juz chyba 6 raz tutaj... to na co chorowalem to było chroniczne, cholerne cos, ciagnace sie 12 lat... zaden lekarz specjalista (na jednej ręce nie policzyłbym ich) nie był mi w stanie powiedziec co mi jest... bylo tylko jakie sugerowanie, a moze zgadywanie luszczyca/alergia/atopowe/lojotokowe zapalenie skory. Nikt nigdy nie nasycil mojej ciekawosci, nt. "co ze mną jest" - do tej pory mnie to gryzie. Więc w tym punkcie już jest jasne, że nie mogę powiedieć, jaki typ łuszczycy miałem... pytaj moich niedouczyonych specjalistów. A co do mojego biezacego stanu: czuje sie OK.
[EDYCJA]: teraz popatrzylem sie na wikipedii, jakie sa rodzaje luszczycy, jest tam jeden obrazek luszczycy pospolitej (cos takiego wypuklego rozowo-swiecacego mialem)
Ania z wrzosem, nie jestem osoba dysponujaca wszystkimi dokumentami swiata... nie mam tez kamery i czujnikow w kazdym zakatku swiata... ale znowu wyszlo, ze slabo czytasz: czytaj strona 76
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum