Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Sie 27, 2009 9:04 am
Anek!Łuszczyca to nie wyrok!Nie demonizuj jej!Jak w każdej chorobie są lepsze i gorsze dni.Zdaje sobie sprawe ze jest Ci cięzko i wszystko wydaje Ci sie beznadziejne ale gdy spojrzysz na całą sprawe spokojnie i z dystansem zobaczysz nowe perspektywy.Jest nas tysiące,chorujemy od wielu lat ale potrafimy cieszyć sie życiem,mamy szczęsliwe związki,wspaniałe dzieci,grona przyjaciół i spełniamy sie zawodowo.Musisz tylko chciec być szczęsliwa,zaakceptowac sie taką jaka jesteś,czerp siły z doswiadczen innych.Dobieraj przyjaciół pod względem jakosci,badz szczera i prawdomówna.To tak niewiele a tak dużo zmieni w Twoim życiu.W razie potrzeby,zawsze jesteśmy "pod ręką".Życze powodzenia Witaj w rodzince!
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
. czasem naprawde staje przed lusterkiem i nie chce mi sie nic...nikt o mojej chorobie nie wie. mój mENszczyzna rowniez.nie powiem mu chyba. przez ta chorobe juz straciłam szanse na miłosc,tym razem nie chce.ale tak mi wstyd..
jesli chodzi o stres,to jest to nieunikniona czesc mojego zycia.gdyz zajmuje sie muzyka ,a kazde wyjscie na scene,to olbrzymie nerwy...
ciesze sie,ze moge napisac komukolwiek. nie ciesze sie,ze jestem nie sama z ta choroba,bo wiem jaki koszmar sie z nia wiaze-zero wypadów z przyjaciołmi nad wode.ograniczenia,stres...
pozdrawiam wszystkich!dziekuje:)
Każdy z Nas ma słabesze dni. Jesteśmy ludzmi, a nie maszynami. Ja powiedziałam swojemu facetowi teraz mężowi o łuszczcy jak zaczeło robić sie poważnie Lepiej powiedzieć o jeden stres mniej, a nerwy nam nie pomagają. Poza tym miłość ma być na dobre i na złe.
no właśnie.. może się uda..wkońcu są ludzie,ktorym się udało...:) zobaczę. nie nastawiam się na jakies niesamowite efekty po tych sterydach..ale kto wie...może wynajdę jakis sposób i wszystkim pomoge?:)a swoją drogą,to dlaczego jeszcze nikt nie wynalazł leku na to?? w ogóle,to chciałam powiedzieć,ze alkohol wzmacnia u mnie wykwity. dlatego narzuciłam sobie abstynencję.i woda często podrażnia mi skóre. jutro wystawię się na słoneczko ,moze cos podziała:)dziekuje wszystkim i pozdrawiam
anek..zamiast wystawiac tylek na sloncer..zabierz go w droge i ląduj w grudziadzu..mamy tu zloza solanek..przewyzszajece o niebo ciechocinskie..i wanny dla luszczykow
_________________ luszczyca jest tylko choroba..jak wszystkie inne..i trzeba z nia nauczyc sie zyc
Witajcie!mam ł od roku,od pół roku o tym wiem że to ł.najpierw leczono mnie na egzeme ponieważ miałam tylko zmiany na dłoniach,jak pojawiły się na łokciach,kolanach i stopach trafiłam do innego lekarza i on mnie uświadomił.od razu zaliczyłam szpital-lampy nie przyniosły efektu ,sterydy chwilowy więc nie uświadamiając mi nic zafundowano mi cyklosporynę na słoneczny maj i czerwiec.niewielka poprawa,ale skutki uboczne straszne.przeszłam leczenie biseptolem(nie trafiłam tu nigdzie aby ktoś o nim wspominał)kilka rodzajów maści sterydowych i ostatnio cygnolina i nic.na dłoniach względnie pomimo że niczym nie smarowałam za to stopy straszne.cieszę się że znalazłam tą stronę bo to tak naprawdę Wy mnie uświadomiliście.teraz jestem na etapie drożdży i maści nagietkowej,zielona herbata już czeka.wiele razy spotkałam się ze stwierdzeniem że rodzaj diety wpływa na ł.skrobnijcie coś więcej na ten temat.ja dopiero się uczę jak z tym żyć,ale z Wami jest dużo łatwiej.Pozdrawiam wszystkich łuszczyków-Wiola
Witam
z łuszczycą męczę się praktycznie od 8 lat, ale zawsze miałam tylko po kilka łusek na łokciach, a pod koniec sierpnia tego roku jak mnie wysypało to ogrom. Na całym ciele, brzuch łącznie z dekoltem cały zajęty.. nogi tak samo moja dermatolog wysłała mnie na tydzień do szpitala, po wyjściu zostały mi tylko przebarwienia. Spore , bo spore ale słyszałam, że jak będę używała maści natłuszczających i kilka wizyt na solarium i mi znikną. Ale moja radość skończyła się kilka dni temu, gdy zawuażyłam że na tych przebrwieniach pojawiają mi się nowe łuski. Ja już na prawde nie mam siły, pewnie od nowa cygnolina itd. Nie powiem, moi rodzice mnie wspierają ale jak sobie pomyślę, że ani na basen ani krótkiego rękawka ani spódniczki to po prostu wpadam w dołek. Nie wiem czy mam siłę na to , żeby walczyć z łuszczycą...
_________________ ` Nie mają pojęcia Ci co plotkami się karmią,
Że on i ona na to szczęście patent mają . ; )
No wiadomo nie zawsze jest łatwo. Ale zauważyłem, że im dłużej się zalecza tym dłuższa jest remisja - Ameryki pewnie nie odkryłem Ostatnią kurację jaką sobie zafundowałem trwała ze 3 miesiące i na ciele mi prawie wszystko zeszło, na głowie większość. Z tym, że było lato to zaniedbałem kurację i taki niedoleczony jestem, zwłaszcza na głowie, ale jest lepiej niż przedtem. Teraz z racji tego, że nie chce mi się zbytnio smarować to smaruje tylko tam gdzie wiem, że muszę (czyli głowa), bo inaczej zasyfieje, a nie chce, żeby się to rozprzestrzeniło. A no i taka rada nie drap tego, bo ł wtedy też się rozprzestrzenia - czasem nie idzie nie drapać, ale można się ograniczyć.
Staraj się normalnie żyć, bo to nie koniec świata choć wiem, że może uprzykrzyć życie. Ja sobie intensywną terapię zafunduję znów po zimie, żeby na lato się elegancko podleczyć Inny zestaw specyfików sobie dobiorę i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej
Dziękuję za wsparcie Ja się własnie bardzo bardzo baardzo cieszę , że tego wykwitu dostałam pod koniec sierpnia, Czyli po wakacjach
Zaleczam to już 2 miesiąc i własnie tak jak mówiłam tu gdzie miałam same te białe plamy, pokazują się nowe łuski.. Masakra. No ale trzeba zyć dalej
_________________ ` Nie mają pojęcia Ci co plotkami się karmią,
Że on i ona na to szczęście patent mają . ; )
po pol-rocznych zmaganiach z erytrodermia luszczycowa wygralem w chwili obecnej pozostaly mi conajmniej 3-4 zmiany skorne w pewnym momencie bylo kiepsko przez tydzien dostawalem dozylnie sterydy, po czym dosalem lek equoral ( zamiennik sendimunu) i powolutku wszystko wrocilo do normy:) jestem bardzo zadowolony z tego leku a jedyna jego wada jest .. otylosc. Mam teraz wlasnie pytanie, bo kolejna wizyte mam dopiero po swietach, czy ktos zna dobra diete przy luszczycy ? musze zrzucic troszke wagi ale tez uwazac ;d pozdrawiam wszysstkich i zachecam do walki bo na prawde warto !1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum