hej wszystkim.
jestem ola, trafilam na to forum, bo od jakiegos czasu znow zaczelam zwracac uwage na moja luszczyce. tzn. mam ja okolo 5 lat, na poczatku jak sie pojawila to zdrapywalam luski, tak o, dopiero pozniej zaczelam cos dzialac..i w sumie tez dosyc duzo probowalam, robionych, sterydow , on clinic, itd itp etc, czasami mialam motywacje, zwykle do nowych masci, czasem nie, teraz po chyba jakims miesiacu nie robienia (tylko nawilzania), robie daivonexem i swedzi strasznie.. (czasem pieprze to i rozdrapuje .. ), jak nic nie robilam to wprawdzie tez swedzialo, choc po nawilzaniu mijalo, no ale nie na dlugo. nie zwracam uwagi na to jak ona wyglada, tylko problemem jest to ze czesto rozdrapuje do krwi. zaciekawilo mnie tu wiele Waszych sposobow, np nie slyszalam nigdy o cygnolinie. i w ogole ciekawi mnie dlaczego czesto tu sie pisze o luszczycy jako o pani ł .. hehe . podsumowujac, luszczyca jest czescia mnie , nie mam barier, zeby chodzic na plaze, czy tam w krotkim rekawku itp, tzn. nie afiszuje sie z tym, po prostu normalnie wszystko robie, tylko czasem puszczaja mi nerwy. ale wiecie, dzieki Wam zyskalam troche nowej motywacji i teraz mam nadzieje ja dobrze spozytkowac.
Ciesze sie ze Was znalazlam
Nic tylko zacząć wykorzystywać motywację i zaleczać łuszczycę Poczytaj trochę na forum anuż znajdziesz swój złoty środek. I nie rozdrapuj tego, bo to się tylko powiększa wtedy.
gosc [Usunięty]
Wysłany: Wto Sty 12, 2010 10:28 pm
Olńko witaj jak już decyzję podjęłaś to połowa drogi za tobą.Teraz to już z górki masz:czytasz,pytasz,stosujesz i jesteś zaleczona A Pawełka rad to się słuchaj,prawdę gada
aniu tez nie mamy sil, padamy a potem wstajemy znow to troche zart ale... tak serio walka z pania ł jest trudna i wyczerpujaca - masz prawo czasami czuc sie zmeczona juz
poczytaj jakich metod uzywamy (roznych przeroznych najchetniej z wylaczeniem sterydow)
pozdrawiam i nie daj sie
tysia
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
No właśnie a co jeśli lekarz przepisał mi tylko sterydy:NOVATE I LATICORT na moje pytanie czy napewno pomorze powiedział ,że na chwilę napewno tak,mało tego z forum doczytałam,że to STERYD a nie od niego.Dlatego jeśli ktoś z was zna DOBREGO lekarza dermatologa w Zielonej Górze prosze o info...
_________________ anais
gosc [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 14, 2010 8:11 pm
Aniu w żadnym wypadku nie wolno Ci opuszczać gardy Może jak coś bliżej opowiesz o tej swojej pani ł,to będziemy mogli jakoś bardziej Ci doradzić czy podpowiedzieć .Głowa do góry,powolutku wszystko opanujesz
O lekarzach to pewnie jutro Szaterek coś Ci podpowie.Pozdrawiam
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Sty 14, 2010 8:25 pm
Już odpisałam.Uważam że lekarz u którego byłas to jeden z niewielu lekarzy z którym idzie sie dogadac.Ja stary wyjadacz jestem więc mnie nie zagnie,może myslał że Ty jak większosc młodych-szybko i bezbolesnie.Teraz gdy wiesz więcej,poczytaj jeszcze resztę i idz przygotowana na kolejną wizytę.Musisz tylko okreslic czego oczekujesz-on podał ci najszybszą drogę (sterydy)wszystkie inne są długie,wyboiste,cięzkie do przejscia ,wymagają cierpliwosci,systematycznosci ale są zdrowsze
Dziękuję SZATERKU za odpowiedź.
W poniedziałek wybieram się ponownie do lekarza ze "spisanymi "z forum informacjami.Mam nadzieję,że tym razem poświęci mi trochę więcej czasu niż 5 minut na wizytę.
Witam bardzo serdecznie:) jestem tu po raz pierwszy i pozdrawiam wszystkich:) 6 lat temu zaczęła mi się łuszczyca krostkowa, która po 3 latach "zanikła":)) niestety nie na długo - od roku męczy mnie łuszczyca stawowa...:( mimo bólu życzę Wszystkim miłego dnia!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Artykuły
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Rejestracja
Zaloguj
), jak nic nie robilam to wprawdzie tez swedzialo, choc po nawilzaniu mijalo, no ale nie na dlugo. nie zwracam uwagi na to jak ona wyglada, tylko problemem jest to ze czesto rozdrapuje do krwi. zaciekawilo mnie tu wiele Waszych sposobow, np nie slyszalam nigdy o cygnolinie. i w ogole ciekawi mnie dlaczego czesto tu sie pisze o luszczycy jako o pani ł .. hehe . podsumowujac, luszczyca jest czescia mnie , nie mam barier, zeby chodzic na plaze, czy tam w krotkim rekawku itp, tzn. nie afiszuje sie z tym, po prostu normalnie wszystko robie, tylko czasem puszczaja mi nerwy. ale wiecie, dzieki Wam zyskalam troche nowej motywacji i teraz mam nadzieje ja dobrze spozytkowac.
jak już decyzję podjęłaś to połowa drogi za tobą.Teraz to już z górki masz:czytasz,pytasz,stosujesz i jesteś zaleczona 
