_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
gosc [Usunięty]
Wysłany: Sob Sty 23, 2010 10:53 am
Stary luszczyku ja Ci radzę Ty nie igraj z ogniem Jak ona jutro wróci nie dość że na głodzie jest to jeszcze bez necika była ,. .....to Ty lepiej schowaj się gdzieś.Dobrze radzę
spoko spoko..eska mi przyslala wiec to oznaka ze wciaz kocha i w kondycji psychicznej jest nie najgorszej..a jesli czegos w ustach za bardzo jej brakowac bedzie ..to i pomoca chetnie sluzyc moge
_________________ luszczyca jest tylko choroba..jak wszystkie inne..i trzeba z nia nauczyc sie zyc
Wiek: 67 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 7:51 pm
Witajcie kochani!Wróciłam ,teskniłam za Wami bardzo.Księciuniu mój ty tak zakorzeniony we mnie jestes ze trudno nawet na chwile o tobie zapomniec.Heniutek slicznie sie spisałas dziewczynko Kochani nie pale nadal,niestety waleczna jestem jeszcze bardzo,aczkolwiek na Afganistan sie nie nadaje.Cięgnie mnie do słodkiego(Ksieciunio to gorzkie ziele)zmory nocne strasza nadwaga(a ksieciunio nie lubi rubensowskich kształtów)Czuje że będę gruba i jeszcze na dodatek ktos mnie zaraził łuszczycą
Wiek: 67 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 1:34 pm
Dobrze z wami byc,aczkolwiek ksieciunio liczyłam na wiecej ciepła,serdecznosci w tym okresie zlodowacenia,Heniutek wiem że nie jestem łatwa w obsłudze(warcze a nie bucze! )bom czarownica a nie Mercedes,jednakowoż doceniam Twoja odwage cywilna,jaka wykazujesz w "rozmowach" ze mna.
Kocie gdzie sie podziałas?zamarzłas czy zamarłas że już wróciłam
jestem jestem szater trzymaj sie dzielnie tak dalej a my bedziemy podbudowywac
dobrze ze wrocilas mam nadzieje ze odpoczelas pieknie i teraz bedziesz w bardzo dobrym humorku
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Wiek: 67 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Sty 27, 2010 8:27 am
Prosze,prosze pomalutku klub sie robi!Bardzo sie ciesze,przybywajcie nowe istotki,w grupie razniej.Może by Ewa dołaczyła?Tygryska narazie zbiera siły a Panowie?Dareczku słabo pamiętam-Ty nie palisz?
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Sro Sty 27, 2010 6:44 pm
Oj Szaterku - palę i to od 18 roku życia, także kilkanaście latek z papieroskiem już zleciało, pomimo tego, że nie mam kawałka płuca jakoś nie mogłem się pozbyć tego nałogu, a w sumie nawet mi wychodziło po operacji, było mniej, mniej, ale w końcu wróciło na swoje, jak za dawnych starych czasów i tak już zostało - jakoś nie mogę się pozbyć tego nałogu - trzeba być naprawdę silnym psychicznie - mieć silną wolę, której niestety mi brakuje akurat do tego nałogu.
Podziwiam was babeczki
Ja tez jestem pelna podziwu dla osob ktore rzucily papieroski. Nie rzucam palenia bo wiem ,ze to mi sie nie uda,wiec po co mam sie dodatkowo stresowac.Moze kiedys "poustawia" mi sie odpowiedni pomysl w glowie ale narazie nie odczuwam takiej potrzeby. Za to dla wszystkich niepalących przesylam szczere gratulacje:)))
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum