PUVA
Terapia PUVA polega na naświetlaniu pacjenta długimi promieniami ultrafioletowymi (UVA - 320-400 nm, szczyt naświetlania 365 nm) po uprzednim przyjęciu leku z grupy psoralenów zwiększającego wrażliwość skóry na światło . Stąd nazwa PUVA - Psolaren Ultra-Violet A.
Psolareny podawane są pacjentowi w pastaci pigułek lub miejscowo - bezpośrednio na skórę w postaci maści i płynów. Zabiegi PUVA stosuje się 3 razy w tygodniu. By zmiany łuszczycowe ustąpiły stosuje się średnio serię ok 20 zabiegów. Metoda PUVA jest uznaną i skuteczną metodą, lubianą przez pacjentów, dzięki której często można uzyskać długotrwałą remisję, czyli ustąpienie zmian.
Terapii PUVA nie powinny stosować:
- kobiety w ciąży i karmiące piersią
- dzieci i młodzież
- osoby cierpiące na raka skóry, schorzenia wątroby, serca, nadciśnienie tętnicze
- osoby u których występuje dziedziczne uczulenie na światło słoneczne
Leczenie metodą PUVA może wiązać się z występowaniem efektów ubocznych. W przypadku doustnego przyjmowania psolarenów wspomniane efekty to złe samopoczucie fizyczne, nudności, świąd skóry i zaczerwienienie, natomiast terapia miejscowa wiąże się z mniejszymi efektami ubocznymi jednak zwiększa się ryzyko poparzenia skóry.
Zaćma (katarakta)
Leczenie PUVA wiąże się z dużym ryzykiem powstania zaćmy jeśli oczy nie są dostatecznie chronione przez 12 do 24 godzin po zabiegu. W trakcie leczenia należy bezwzględnie unikać słońca.
Zapraszam do podzielenia się swoimi doświadczeniami dotyczącymi tej metody leczenia łuszczycy.
Wiek: 48 Dołączyła: 22 Lip 2006 Posty: 37 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Sie 16, 2006 3:27 pm
Dla mnie również metoda jest jak narazie rewelacja, od 15-20 naświetlań i jestem jak niemowle, zero śladu łuszczycy i ta piękna opalenizna
Ale stosuje w wyjątkowych sytuacjach , jak nie moge sobie poradzić w inny sposób.
ja miałam nie puve ale re-puve. Jest to neotigason z puvą. Godzinę przed naświetlaniami brałam oxoralen. Nie miła sprawa. Na początku wymiotowałam ale później popijałam to kawą. A efekty?? Oprócz opalenizny to była poprawa, jednak niestety minimalna.
Wiek: 48 Dołączyła: 22 Lip 2006 Posty: 37 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Wrz 21, 2006 5:53 pm
kinguska napisał/a:
Jest to neotigason z puvą. Godzinę przed naświetlaniami brałam oxoralen. Nie miła sprawa. Na początku wymiotowałam ale później popijałam to kawą.
Ja również źle się czułam po Oksoralenie, bolała mnie głowa i było mi niedobrze, później stosowałam już tylko Geralen i przy tym leku wszystko było Ok.
ja wlasnie od 2 tyg uczesczam na naswietlania
biore Geralen okolo 2 godzin przed naswietlaniem narazie mialem 6 naswietlen zmian niewidac
ale nie licze nia nie narazie czytale mze dopiero po 12 beda wychodzic efekty
po geralenie nie mam zadnych skutkow ubocznych
dermatolog mi pow ze musze sobei kupic okulary przeciw UV z filtrami itp
150 zl :S
grrr
noi nossze je po zazyciu leku troszke uciazliwe jak neiswieci slonce
ludzie sie patrza jak na czuba zima pada snieg a ten w okularach XD
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum