Dwa kartony to ja miałam w jednej piersi jak karmiłam(prawie). Trochę mnie poniosło, nie lubię takich porównań. Bo ciąża to naprawdę cud i zarazem wielka odpowiedzialność.
polecam tłuste kąpiele czyli z oliwakami ojejkami jak równiez kremy z vitamina A one sie tak nie wchłaniają jak d3. Oliwka salicylowa sie wogóle nie wchłania jak również Cercosol
_________________ Jedynym sposobem pozbycia się pokusy jest uleganie jej.
Czasami biorę kąpiel z dodatkiem płynnej parafiny i wtedy to dopiero jestem tłusta...
FRENIA a czy ty byłaś pod kontolą jakiegoś dermatologa w czasie ciąży? I czego używałaś w przed zajściem w ciąże lub w jej trakcie na zmiany łuszczycowe? Ja musiałąm wszystko odstawić i na razie poszukuję dermatologa, który może by mi coś polecił przynajmniej na czas przed planowanym zajściem... a potem mam nadzieję, że tak jak u większości w czasie ciąży zmiany będą minimalne
Nutka ja nie miałam dużo zmian wtedy jechałam Lorindenem A. Do dermatologa nie chodziłam bo mnie wkurzało jak mi się pytali co mi zapisać. A przed zajściem w ciążę nie myślałam o łuszczycy tylko o tym żeby się wszystko udało. I się udało. Nie martwcie się dziewczyny będzie dobrze. Dzieci to fajna sprawa, chociaż z moimi jestem od wczoraj na wojennej ścieżce.
Nie zamierzam rezygnować z zajścia przez łuszczycę ale znowu nie chcę pozwolić na to aby łuszczyca się rozwineła... Przypuszczam, że mam więcej zmian niż ty i nie jest mi łatwo sobie z nimi poradzić ;/ a na dzień dzsiejszy używam tylko balsamu lub oliwki, czasami kąpilel z parafiną. Zmiany są takie same, tylko skóra mniej się łuszczy
Jeśli się nie pogarsza to ok. Psychika jest bardzo ważna, więc nastawiaj się optymistycznie. Ja po prostu przez te wszystkie lata jeszcze nie znalazłam lekarza, który by mi nie zapisywał sterydów. Na dzień dzisiejszy jestem na kremie E45. Mam mało odkąd nie pracuję i nie mam migdałów. A ciąża pomaga, bo wtedy jesteśmy wyciszone i spokojne. Zmieniamy tryb życia i pożywienie na bardziej zdrowe.
Ja też słyszałam wiele na temat tego, że w czasie ciąży ł znika.Ale bardzo boję się też tych drugich opini, wręcz przeciwnych, że wysypuje i to strasznie;/No ale patrząc na kobiety w mojej rodzinie to wszystkim po ciąży ł się uspokoiła.Mam nadzieję, że i u mnie tak będzie:)
A Tobie Nutka, życzę właśie tego spokoju i owocnych starań:)Jak będziesz szczęśliwa to i ł się będzie bała u Ciebie pokzać - zobaczysz:)
Pozdrawiam
No więc starania dały efekt... jestem w 8 tygodniu ciąży
A co do łuszczycy to na razie nie znika ale za to stoi w miejscu, da się z tym żyć. Postanowiłam nie myśleć co może być, co będzie...
Pozdrawiam
nutka
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Sob Lis 18, 2006 1:00 pm
Gratuluję NUTKA!!!
Moja żona jest obecnie w 17 tyg. ciąży (to będzie nasze 1 dziecko), ciągle leży plackiem, chodzi tylko na zastrzyki i wizyty. W 14 tyg. ciąży dostała krwotoku, wylądowała w szpitalu, ale na szczęście z dzieckiem wszystko ok. Ale nie wszystkim się to zdarza, moja żona od początku ma ciąże na podtrzymaniu-cały czas plamiła.
Uważaj na siebie i dbaj o małą fasolkę, bo warto walczyć o taki mały skarb
Gratuluje Wam powiekszenia rodzinki:):) ja sama od poczadkow moich ciąż bylam na podtrzymaniu i wiem jak wazny jest spokuj i odpoczynek, a pózniej to juz tylko sama radosc:):)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum