Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Paź 23, 2010 4:12 pm
Mateusz jestes super.....
...a że ja wredna czarownica jestem i w dodatku belfer...to.....słowo pardon...jest pochodzenia francuskiego i pisze sie po polsku tak jak po francusku : pardon...przez " n " na koncu....
hehe o matko i córko tego nie wiedziałem pani jest bardzo mądra i co tu dużo mówić robię byki jak z tond to zakopca a co zrobić trzeba było się uczyć no nie hehe ale chyba da się mnie zrozumieć ???
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Paź 23, 2010 7:34 pm
.....posiadam pewna wiedzę ale czy jestem mądra?
Zawsze sie zastanawiam jak to jest;czy człowiek jest doskonale mądry? czy całkowicie głupi?...bo skoro ani jedno ani drugie...to wychodzi na to że jestesmy półgłowkami
A więc proszę mnie doliczyć do grona "naznaczonych"
Spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba-co prawda to prawda
...a teraz radź sobie kobietko, ze swoim nowym "image", myśl pozytywnie-mówią przyjaciele, musisz wierzyć, że to zejdzie -mówią...
Wysiało mnie po anginie, pierwsza myśl-uczulenie, później podejrzenie łupieżu Gilberta (bo podobny), następnie hospitalizacja i diagnoza....ścięło mnie z nóg
Dobrze, że jest to forum, bo chyba bym padła trupem.
Najładniejsze są cmentarze wieczorem, lubię się tak trochę zeschizować (wiem że nie ma takiego słowa) ..........trochę się rozmażyłam......wieczór, świece (czyt. znicze) hheh, ale przyjemny widok kiedy małe światełka zajmują obszar aż po horyzont......
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum