Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Sty 04, 2011 9:08 am
Chyba do konca to nikt nie wie dlaczego tak sie dzieje u jednych a u innych nie. Mam całkiem spory wachlarz wszelkich chorób,choruje prawie 40 lat i jakos nie bardzo moge powiazać jakiekolwiek schorzenie z wysypami.Nigdy po alkoholu(piłam tylko czysta wódke-bez mieszanek lub piwo) nie miewałam ani nie miewam zadnych zmian chociaz drzewiej bywało ze....dużo sie pijało...bo okazji wiecej bywało i towarzystwo mniej niedomagało.Trudno powiedziec ze jakis narzad u mnie dobrze działa po tak agresywnym leczeniu trwajacym latami(zanim zmadrzałam i ....przestałam troszki sie leczyc u doktorów a zaczęłam sama)Nienawykła jetem do tego aby sie notorycznie ogladac,wsłuchiwac w prace swojego systemu i sprawdzac co jeszcze z przyjemnosci moge mu zabrac.Powtarzam raz jeszcze czy bedziecie życ zdrowo i torturyjac sie czy szczesliwie i troszke z rozśadkiem to i tak ŁUSZCZYCE MIEC BEDZIECIE! Nikt jeszcze nie znalazł sposobu na to dziadostwo i straszenie ,wprowadzanie rygoru,zakazów nakazów to tylko wyzywanie sie na innych za swoje zmarnowanie zycie.Młodosc musi sie wyszumiec ,wybawic,wyszalec,popic,popalic i...pojesc słodyczy ....a potem ....najwazniejsze żeby wiedziała jak sie leczyc
Rok temu rzuciłam palenie,nie pije tez pewnie juz ze 3-4 lata-nie widze żadnej zmiany w zachowaniu mojej pani ł...ma ochote to wysypie ma ochote to sie wyciszy......a powiem wam szczerze ze powinna byc już jakas widoczna zmiana,najmniejsza chociazby dlatego ze....dostosowałam sie do wiekszosci...nowoodkrytych czynników "leczacych" pania ł....tez sie swietnie bawie( i w dodatku wszystkich wokoło zabawiam) bez alkoholu.....bo pomimo ze wredna czarownica to...wesoły i pogodny ludek ze mnie
Nie mówie że stosuje jakieś diety cud czy nadmiernie obciążam swoj organizm trunkami u mnie norma to 3kieliszki i to tak ze dwa razy do roku szklanka piwa raz na kwartał czasem częściej ale jak wypije drugą to odczuwam swedzenie skóry może dlatego że ta druga to wbrew mnie samej.Jak słysze u lekarza że mam coś odstawić z diety więcej nie idę no bo jak mam odstawić rosół bez którego nie wyobrażam sobie niedzieli czy kawe bez której nie mogę się obudzić a pije tylko rano,palić też pale i to sporo lat,nie jem tłustości bo nie lubię nawet rosołek chudy bo córcia z chorą wątróbką.A sypie mnie najbardziej po stresie i dlatego się zastanawiam że alkohol pozrnie odpręża i może dlatego powoduje coś tam że niektórzy mają pogorszenie
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
W sumie to racja, ze trudno się na tym wyznać. Najważniejsze chyba, by to nie były takie mega wysypy. ehhhh... Mnie najbardziej denerwują okolice łokci, a wtedy na Sylwku to z każdą godziną mi przybywało zmian. Moim więc zdaniem coś w tym alkoholu musi być na minus. Jak dla mnie więc dla % czerwona kartka przynajmniej do jakiejś symbolicznej okazji a już na pewno % i sok z czerwonej porzeczki na zapitkę odpada
PS. Jako początkująca pozwolę sobie zapytac zmieniając temat- jak to jest u was wiosną i latem-jak zamaskować te zmiany na łokciach jak jest ciepło...Czasem się zastanawiam jak to u mnie będzie tej wiosny i w lecie i jak to wszystko zorganizowac -bluzki z krótkim rękawkiem na przykład.
_________________ Jestem w kropce i nie wiem którędy dalej...
nie maskuje zmian latem nosze krotkie rekawki - fakt ze mam tych zmian nieduzo wiec nie rzucaja sie w oczy za mocno (albo mi sie tak wydaje ) slonce dobrze robi na pania ł wiec staram sie to wykorzystywac
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Sty 04, 2011 4:34 pm
Dziecino niczego nie da sie zamaskowac tak zebys miała komfort bo....to wszystko tkwi w twojej głowie.Ty wiesz ze to masz i teraz bedziesz na "bank" przekonana ze wszyscy tylko na twoje łokcie patrza.Prawda jest taka zachowywac sie naturalnie i swobodnie i ....mało kto zauwazy ...chyba ze też ma łuszczyce ....ale my to sie wyczuwamy nawet jak wysypu nie ma
Zawsze nosiłam krótkie rekawki i krótkie spodenki-dbałam o .....figure a ze była super to ludziska nie zwracali uwagi na łokcie i kolana
szalona byłam i ...zawsze usmiechnieta...dlatego na palcach jednej reki policzyc mozna tych co to wiedzieli ze mam łuszczyce...no i tego towaru troszki przerzuciłam i wiecej powiem....procederu nie zaprzestałam...chociaż lata stateczne jakos na mnie spadły tak cichaczem i podstepnie chca mi zabrac ....najlepsza zabawke
BĄDZ NATURALNA I RADOSNA(czasem chociażby na pokaz ) A LUDZIE BEDA CI ZAZDROSCIC I....PODZIWIAC
No to u mnie trochę gorzej ja mam od łokci w dół i od kolan w dół na słońcu jeszcze gorzej a zasłonić niczym nie daje rady no ręce szczególnie trudno chyba kupie rękawiczki do łokci i tak będę chodzić ale mam nadzieje ze w to lato nie wyjdzie narazie remisja
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
gosc [Usunięty]
Wysłany: Wto Sty 04, 2011 6:44 pm
Ja tylko z takim małym pytankiem... Coccinella, czym Ty teraz lecisz?Pytam, bo do tej wiosny czy lata, to jeszcze kupa czasu,to czemu Ty o maskowaniu gdasz, nie działa leczonko czy to tak tylko z lekka wywiadowcze pytanko?
Latem maskowałam tylko ma większe impry... zwykły podkład załatwiał problem,starłam się nie mieć łuski.U mnie też słoneczko czyni cuda i to niekoniecznie na te łokcie ale na nogi właśnie
Ja tak przed wiosną/latem troszkę się podsmażam na solarce, ale w tym roku chyba sobie odpuszczę, bo jest dobrze - tylko blady jak d... jestem A tak to generalnie nigdy się nie kryłem obojętnie ile tego miałem wysypane na ciele.
Wiek: 43 Dołączyła: 06 Maj 2009 Posty: 42 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sro Sty 05, 2011 2:55 pm
Ja się też nie kryłam bo niby po co ? Jak się komuś coś nie podoba to ja juz na to nic nie poradzę Ja muszę żyć normalnie nie wolno wpaść w paranoję bo człowiek oszaleje i na głowę dostanie a wtedy to juz koniec Noszę koszulki na ramiączkach ( mimo iż mam wysypane plecy), krótkie kiecki i takie tam cuda. Nie da się wszystkiego ukryć bo niby jak w workach będziemy chodzić . A tak w ogóle latem bo moja skórka czuje zajefajnie UWIELBIAM LATO I SŁONECZKO i nie mogę się już lata doczekać. Nie trzeba tyle ciuchów nosić skórka oddycha i sama się leczy Więc moi drodzy BYLE DO LATA
Jas_17 Pytam tak wywiadowczo, bo jak juz wiesz jestem nowa w tym temacie. Taka natura, zawsze wolę wiedzieć co i jak. A leczenie działa, odpukać ( nawilżam m. in. kremem Bambino, piję ziółka Bonifratów, do tego Cocois i pomada O. Grzegorza do mycia), więc pytam profilaktycznie.
Hmmmm, w sumie to racja...co by nie było to byle do lata
_________________ Jestem w kropce i nie wiem którędy dalej...
gosc [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 06, 2011 8:26 pm
Tak myślałam, że Ty w celach rozpoznawczych Cieszę się, że dziegcie u Ciebie działają....byle do wiosny
No staram się, staram W końcu wsparcie w was mam to i nie zginę! Apropo- 29,01 idę na zabawę karnawałową i w praktyce potestuję zabawę na trzeżwym cyku Nie ma się co umartwiać wiec pozostaje unikać dołków i wyciagać wnioski z doswiadczeń
Raz jeszcze dziękuję za wsparcie
_________________ Jestem w kropce i nie wiem którędy dalej...
gosc [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 06, 2011 11:56 pm
Dziękować nie ma za co, Ty wiesz jak przyjemnie czyta się takie posty ?
Witam Troszkę mnie tu nie było..Co do mojej ł to ten miesiąc jest spokojny.Stosuję to co stosowałam i na chwilę obecną mnie nie sypie. Zastanawiam się tylko co będzie po przeziębieniu, bo dopadło mnie od soboty i obecnie choruję. Nie biorę antybiotyków, bo gorączki nie miałam tylko osłabienie, więc korzystając z ferii leżę i leczę się raczej domowymi sposobami+wit C itp.
Z tego co jednak czytalam, to po chorobie itd lubi nastąpić nasilenie ł.
Czy u was tak jest, ze po chorobie jest pogorszenie
_________________ Jestem w kropce i nie wiem którędy dalej...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum