Łuszczyca Łuszczyca - leczenie - forum Łuszczyca
Leczenie, profilaktyka, wymiana doświadczeń

Artykuły o leczeniu łuszczycy, Artykuły o Łuszczycy, Leczenie ŁuszczycyArtykuły  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak zyje sie z luszczyca.
Autor Wiadomość
Paweł 


Wiek: 38
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 777
Skąd: Brzeźno Wielkie
Wysłany: Sro Sty 19, 2011 1:59 pm   

U mnie często po chorobie wyskakiwały nowe zmiany. Dlatego przestałem chorować :D
_________________
Poradnik łuszczycowy
 
 
tygryska 
tygryska


Wiek: 62
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 2620
Wysłany: Czw Sty 20, 2011 8:28 am   

pawel i to jest najlepsza, najskuteczniejsza metoda ;) :>

coccinella - u mnie po jakiejkolwiek chorobie, a rowniez po jakims duzym stresie pani ł sobie przypomina o mnie ale na szczescie nie jakos bardzo mocno ;)
_________________
kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
Coccinella 
:)


Wiek: 42
Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 32
Skąd: Śląsk
Wysłany: Czw Sty 20, 2011 11:10 am   

To najwazniejsze :wink:
W końcu jak się jest chorym, to trzeba sie wyleczyć. A że nie żyje pod kloszem...
Będzie dobrze :banan:
_________________
Jestem w kropce i nie wiem którędy dalej...
 
 
lori35 
lori35

Wiek: 50
Dołączyła: 20 Lis 2010
Posty: 20
Skąd: lubuskie
Wysłany: Czw Sty 20, 2011 6:23 pm   

Trzeba sie pozytywnie do naszej kolezanki luszczycy nastawic psychicznie ,ja podchodze do tego calkowicie na luzie,choc odkod pamietam ja mam.pamietam jako dziecko strasznie sie wstydzilam chodzic w krotkim rekawku,potem okazalo sie ze mi slonce pomaga.jest to staram sie by choc troche sie cofnela,eeeeeeeeeeech zycie.pozdrawiam :lol:
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sty 20, 2011 6:26 pm   

Również pozdrawiam i bardzo się cieszę z tak pozytywnego nastawienia, tu panującego :banan:
 
 
Moniś 
Moniś

Dołączyła: 18 Sty 2011
Posty: 148
Skąd: tu i tam Zach-Pom
Wysłany: Czw Sty 20, 2011 10:02 pm   

Witajcie mi również pomaga słońce :grin: Ale teraz go niestety nie ma :sad: A co do nasilania się przy przeziębieniu nie wiem bo nie daję się mu... :lol:
 
 
Mimi

Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 21
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 6:35 pm   

Ja byłam przeziębiona niedawno i miałam obustronne zapalenie uszu, brałam antybiotyki ale skóra pozostała czysta ufffffff

Tylko się tak zastanawiam, dlaczego mnie tak swędzi ta zdrowa skóra? Np jak się zdenerwuję to mnie swędzi ciało, nawet twarz. Dlaczego tak jest? Macie tak samo? :neutral:


Dziwne..... :neutral:
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sty 22, 2011 10:49 am   

Aż tak nasilonych symptomów swędzenia, nie miałam. Troszkę tylko, u mnie to była reakcja na kosmetyk i to wcale nie nowo wprowadzony a taki którego już za długo... chyba używałam. Pisząc kosmetyk, mam na myśli te wszystkie nasze natłuszczacze czy nawilżacze.
Ale po symptomach o których wspominasz, bardziej skłaniałabym się, że to podrażnione zakończenia nerwowe dają o sobie znać. Odbudowują się po wysypie i są bardzo czułe.... tak głośno myślę. Zaleczyłaś nie tylko skórę ale też zakończenia nerwowe, które tam mają swoja siedzibę.
Na dziś połykałabym właśnie omawianej wyżej vit. B12 i to w dawce uderzeniowej na początek, możesz dołożyć kwas foliowy; jeżeli wolałabyś B complex, to sprawdź tylko czy jest tam ta B12; ona jest bardzo ważna dla nerwów i pewnie tu masz: po zimie, po antybiotykach... deficyty witaminowe.
Nie obawiaj się stosować tych vit. , nie ma możliwości ich przedawkować; nadmiary organizm wydali z moczem. Pewności nie mam w tych swoich osądach ale na 80% to to :hmm:
Połykaj tak ze 3 dni, dawki uderzeniowe i poobserwuj się. Przecież zażywanie vit. B complex jest wskazana przy ł.

Miniaku :* znowu musisz troszkę poeksperymentować :hmm: Ale Ty, już masz wprawę przecież. Ogromnie się cieszę, że.... nie sypnęło :tuli: Pozdrawiam :smile:
 
 
Coccinella 
:)


Wiek: 42
Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 32
Skąd: Śląsk
Wysłany: Sro Lut 16, 2011 3:12 pm   

Witam serdecznie.
Po tym przeziebieniu o którym pisałam było wszystko ok. Obyło sie bez antybiotyku i miałam spokój z Ł ok. miesiąca. :hmm: Od przedwczoraj jest jakby nawrót-małe kropeczki na nogach i plamki w okolicach łokci. Ehhhh....Stosuję nadal cocois, zioła bonifratów na łuszczyce i nawilżanie. Zioła piję co dnia i nawilżam a ten cocois przez czas jak nie sypało tak co 2, 3 dzień.
Nie wiem czym by się teraz wspomóc. Wczoraj byłam na solarium-efekt taki ze na rękach lepiej a na nogach wiecej małych kropeczek.
Może ktos doradzi co by zastosować, bo nadal jestem w tym temacie zielona...no może to już lekko jaśniejsza zieleń :wink:
Dziekuję za rady
_________________
Jestem w kropce i nie wiem którędy dalej...
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Czw Lut 17, 2011 11:35 pm   

Coccinella, dobra doczytałam co i jak. Moje uwagi to takie są: nic nie zmieniaj z tym cocoisem, bo jak on działa, to jest dobrze, potrzeba po prostu czasu. Ten wysyp, to może być też reakcja na osłabienie wiosenne organizmu. Połykaj może B complex + kwas foliowy.
Z takich świeżych przemyśleń, to może trzeba pomóc też wątróbce. Ja stosuję ostropest palmisty, dobry na dłuższą metę; jak chcesz wypróbować szybko- silimarolu połykaj troszkę. To tak z gorących przemyśleń. O nawilżaniu i natłuszczaniu nie wspominam boś solidna musi :mrgreen:
Powolutku okrzepniesz i ogarniesz się, czas najlepszym lekarstwem. No i oczywiście my jesteśmy na każde skinienie. Szaterek czeka: zwarta i gotowa :mrgreen: . Pozdrawiam :*
 
 
Coccinella 
:)


Wiek: 42
Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 32
Skąd: Śląsk
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 9:42 am   

dzięki kochane! potestuje ten silimarol :razz:
ps. dzis jest jakby lepiej, ale działam nadal
pozdrawiam
_________________
Jestem w kropce i nie wiem którędy dalej...
 
 
stary luszczyk 
staryluszczyk


Wiek: 62
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 922
Skąd: grudziadz
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 2:59 pm   

a moze by tak do tego sylimarolu z setuchne zoladkowej czystej?..od razu i watroba i zoladeczek ruszy jak nalezy :mrgreen: :lol: :twisted:
_________________
luszczyca jest tylko choroba..jak wszystkie inne..i trzeba z nia nauczyc sie zyc
 
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 4:09 pm   

oczywiscie ....panie ciemnosci najmroczniejszej....hulanki i swawole :brawo:
 
 
stary luszczyk 
staryluszczyk


Wiek: 62
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 922
Skąd: grudziadz
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 4:11 pm   

noo..witaj czarownico..zapraszam na mala popijaweczke..i pozniej cos tam jeszcz e wymyslimy :mrgreen:
_________________
luszczyca jest tylko choroba..jak wszystkie inne..i trzeba z nia nauczyc sie zyc
 
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 10:22 pm   

Puma....ty siostro chyba nie wiesz czym grozi ....... zarywanie Ksieciunia..... :zly:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Polecane strony montaż anten Warszawa