Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 8:49 pm
roderek napisał/a:
dzeki za rade tak sie traktuje nowych? szamponu juz nie potrzebuje. ogolilem sie na lyso. dzisiaj smaruje glowe zakladam czepek i zobaczymy co bedzie. na razie skorupa na calej glowie, jak tu isc do szkoly. w berecie? kurcze jak smarowidlo nie zadziala to znajde tego goscia od irenki. na razie zeszlo wszystko z szyji.
a tak ze sie grzecznie pytam to o co kaman z tym traktowaniem.....jak na razie to ja jestem wredna i jakos nie przypominam sobie ostatnio abym kogos ...zle przywitała,potraktowała czy cus.....a kolega od Irenki to mój faworyt jest i....on ci pod specjalnym nadzorem....
dzeki za rade tak sie traktuje nowych? szamponu juz nie potrzebuje. ogolilem sie na lyso. dzisiaj smaruje glowe zakladam czepek i zobaczymy co bedzie. na razie skorupa na calej glowie, jak tu isc do szkoly. w berecie? kurcze jak smarowidlo nie zadziala to znajde tego goscia od irenki. na razie zeszlo wszystko z szyji.
Dzisiaj dostałem maila od dziewczyny, która smaruje się od piątku i nic jej nie zeszło, jeszcze swędzi. Jak mnie dopadnie z mężem albo tatą i jeszcze Ty dołączysz, to będę żałował do końca życia, że mnie podkusiło rozdawać smarowidło.
A teraz poważnie. Co Cię podkusiło golić głowę w środku tygodnia. Trzeba było doradzić się w aptece jaki szampon kupić. Smarowidło to nie jakieś cudo, których wszystkich uszczęśliwi. Stosuj się do zaleceń zapisanych w pierwszym mailu i zastosuj tą dietę o której pisałem. Albo zabierz babci ... perukę.
Skoro mowa o babci to Dla wszystkich "babeczek" z forum z okazji ich święta - kwiateczek
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Mar 09, 2011 8:09 am
Bardzo serdecznie dziekuje za bukiet...tej łąki osobiscie nie znam ale....zapewne sliczna jest....mozesz pisac o mnie czarownica,nawet wredna i stara z dodatkiem Czarownica ale bron Boze nie pisz babciu....zapewniam cie tak jak ja nie wygladaja babunie....po co straszyc dzieci...babcia im sie dobrze kojarzy....
Nick masz jak dla mnie nie do zapamietania...a avatar ....sni mi sie po nocach...jest cos porazajacego w tej wyciagniętej ,w gescie oczekujacym pomocy,ręce.....
...jak miał taka skorupe to lepiej że sie ogolił....smarowidło mu zadziała....ino niech nie marudzi...na wszystko czasu trzeba
Bardzo serdecznie dziekuje za bukiet...tej łąki osobiscie nie znam ale....zapewne sliczna jest....mozesz pisac o mnie czarownica,nawet wredna i stara z dodatkiem Czarownica ale bron Boze nie pisz babciu....zapewniam cie tak jak ja nie wygladaja babunie....po co straszyc dzieci...babcia im sie dobrze kojarzy....
Nick masz jak dla mnie nie do zapamietania...a avatar ....sni mi sie po nocach...jest cos porazajacego w tej wyciagniętej ,w gescie oczekujacym pomocy,ręce.....
...jak miał taka skorupe to lepiej że sie ogolił....smarowidło mu zadziała....ino niech nie marudzi...na wszystko czasu trzeba
Dolina Małej łąki to miejsce, gdzie znajduje się leśna kotlina zwana Szatrą. Nazwa ta pochodzi od szałasu, który stał kiedyś w tym miejscu.
Jeśli chodzi o mój nick " am eigenen" to jest to część zwrotu jaki słyszałem w szpitalu w Niemczech " w tłumaczeniu "na własnej skórze" Avatar, to dobry pomysł na uproszczenie mojego nicka bo nie raz miałem ochotę, tak jak główny bohater Camerona uciec do innego równoległego świata jako ktoś inny- w innej skórze.
Babeczka to potoczne słowo używane w naszych terenach określające kobietę. Młodzież używa slangu kicia, laska, dżaga lub szprycha, "młodzież" w moim wieku używa określeń babeczka lub kobitka. Babcia to, to moja najukochańsza osoba pod słońcem która ma 80 lat i dopóki żyje i mówi mi wnusiu mogę się zaliczać do starszej młodzieży. Nawet jak mój dorosły syn spłodzi mi wnuka, długo nie pozwolę mu mówić dziadku, będzie mówił mi po imieniu. Przepraszam, że piszę takie długie posty ale z natury jestem gadułą. Jedna z wielu moich wad.
Nick masz jak dla mnie nie do zapamietania...a avatar ....sni mi sie po nocach...jest cos porazajacego w tej wyciagniętej ,w gescie oczekujacym pomocy,ręce.....
jakiej pomocy jakiej pomocy , do figli zaprasza
oj, niechże mi się przyśni już ja będę wiedziała, jak mu pomóc
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Mar 09, 2011 4:49 pm
....oni dla mnie oba strasznie powiazane sa......a ja cosik...tak jakbym...leciutko ...albo i wiecej....troszki.....ami...costam lepiej zostaw w spokoju...i finito
gosc [Usunięty]
Wysłany: Sro Mar 09, 2011 5:12 pm
To jak tam: dostanę ten skład... chociaż w przybliżeniu czy na pitu pitu się to skończy?
Czytałam właśnie, że żółci....kurkuma?
ciesze sie i to bardzo. zdjolem dzisiaj czepek a tam smrod jak by sie kot z..... wchodze do lazienki pacże w lustro a glowa swieci sie jak u ufuludka. glowe pod kran a tam skora schodzi jak u weza. mysle sobie zaraz czaszke bedzie widac. malo umywalka sie nie zapchala. wycieram recznikiem a skora schodzi dalej. wziolem oliwki ojca i smaruje glowe bo przeciez nie tego gowna od awatora. po paru minutach glaszcze glowe a tam skorka jak u niemo
http://www.google.com/m/s...sung&channel=mm
wlencia delikatna jak aksamt jakbym dostal to bym sie cmoknol. tylko czerwona. na noc znowu czepek i smarowidlo bo w poniedzialek czeba do szkoly bo sie wozna steskni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum