Wysłany: Sro Mar 09, 2011 10:13 am Czy to napewno jest łuszczyca?
Witam,
Chodzi mi o łokcie, już odkąd pamiętam mam dziwną skórę na łokciach, gdy wyprostuję rękę, skóra tam jest lekko zwisła taka jakby lekko popękana i lekko sucha.
Czytałem o łuszczycy i widziałem zdjęcia, nie mam żadnych takich obajów, żadnych zmian koloru skóry, skóra mi nie odpada, chodzi o to ze jest jakby sucha, popękana i lekko zwiśnięta.
Mam to odkąd pamiętam, a że mam dopiero 18 lat to bardzo mi to przeszkadza, nie mogą nosić koszul z krótkim rękawem, koszulek.
Bardzo utrudnia mi to życie, i przez to spadła mi samoocena.
Byłem u dermatologa powiedziała że to jest łuszczyca i zapisała maść Dermovate i na 4 godziny pod folię, dało to tylko to że skóra nie jest aż tak sucha, nic innego a po odstawieniu wszystko wróciło do normy.
Depresja mnie łapie jak myślę że będę musiał mieć tak przez całe swoje życie i jechać cały czas na tych maściach.
Co prawa Pani dermatolog to starsza kobieta z okularami więc mogła się pomylić? Człowiek nie maszyna - choć być może tylko ja sobie tak wmawiam by mieć nadzieję.
Czy można się tego pozbyć? Chodzi mi o tę suchą skórę, nie mam żadnych odpadających płatów skóry, żadnych wytrysków, mówiąc dobitnie nic mi się nie ZŁÓSZCZA poprostu skóra na łokciach jest inna jak wyżej napisałem, więc może to coś innego?.
Czy istnieje jakiś zabieg pozybcia się tej obwisłej, popękanej skóry?.
Peerling chemiczny?
Jakiś zabieg laserowy?
Zabieg chilurgiczny?
Mam już tego poprostu dosyć, nigdy mały kawałek skóry a potrafi zniszczyć samopoczucie, i życie.
Pozdrawiam
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Mar 09, 2011 12:58 pm
...poczytałam...pomysle...przeanalizuje....
pani lekarz powaliła mnie terapia na kolana....Dermovate ...pod folie na 4h...super moze by w jej wieku nałozyła to sobie na twarz...tez podejrzewam skóra lekko conajmniej obwisła
Wysłany: Sro Mar 09, 2011 2:37 pm Re: Czy to napewno jest łuszczyca?
ReginBo napisał/a:
Witam,
Chodzi mi o łokcie, już odkąd pamiętam mam dziwną skórę na łokciach, gdy wyprostuję rękę, skóra tam jest lekko zwisła taka jakby lekko popękana i lekko sucha.
Czytałem o łuszczycy i widziałem zdjęcia, nie mam żadnych takich obajów, żadnych zmian koloru skóry, skóra mi nie odpada, chodzi o to ze jest jakby sucha, popękana i lekko zwiśnięta.
Mam to odkąd pamiętam, a że mam dopiero 18 lat to bardzo mi to przeszkadza, nie mogą nosić koszul z krótkim rękawem, koszulek.
Bardzo utrudnia mi to życie, i przez to spadła mi samoocena.
Byłem u dermatologa powiedziała że to jest łuszczyca i zapisała maść Dermovate i na 4 godziny pod folię, dało to tylko to że skóra nie jest aż tak sucha, nic innego a po odstawieniu wszystko wróciło do normy.
Depresja mnie łapie jak myślę że będę musiał mieć tak przez całe swoje życie i jechać cały czas na tych maściach.
Co prawa Pani dermatolog to starsza kobieta z okularami więc mogła się pomylić? Człowiek nie maszyna - choć być może tylko ja sobie tak wmawiam by mieć nadzieję.
Czy można się tego pozbyć? Chodzi mi o tę suchą skórę, nie mam żadnych odpadających płatów skóry, żadnych wytrysków, mówiąc dobitnie nic mi się nie ZŁÓSZCZA poprostu skóra na łokciach jest inna jak wyżej napisałem, więc może to coś innego?.
Czy istnieje jakiś zabieg pozybcia się tej obwisłej, popękanej skóry?.
Peerling chemiczny?
Jakiś zabieg laserowy?
Zabieg chilurgiczny?
Mam już tego poprostu dosyć, nigdy mały kawałek skóry a potrafi zniszczyć samopoczucie, i życie.
Pozdrawiam
To co opisujesz w ogóle nie przypomina łuszczycy. Powinieneś zaciągnąć porady u paru lekarzy dermatologów i jeśli diagnozę potwierdzi kilku, dopiero leczyć się w tym kierunku.
Ja poznałem kiedyś kobietę, którą lekarz leczył kilka lat na łuszczycę a okazało się , że miała twardzinę. Straciła czas i zdrowie przez sterydy. Na pewno zgodzi się ze mną Szater, że tak na odległość można tylko przypuszczać jaka to przypadłość. Możesz tylko dostać deprechy jak wynajdziemy Ci jakąś chorobę, której nie masz. Powinieneś zwrócić się raczej o pomoc w znalezieniu dobrego lekarza lub kliniki, który postawi Ci prawdziwą diagnozę. Napisz w jakim mieście mieszkasz i zapytaj o to.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Mar 09, 2011 4:45 pm
...jezeli chodzi o scisłosc drogi ,bliski sercu kolego ami....costam...raczej nie o diagnoze mi chodziło...my tu nie jestesmy specjalistami w diagnozowaniu bardziej chyba chodzi o przejrzenie zasobów swoich mózgów,poruszenie pokładów pamieci...moze ktos,kiedys widział,słyszał o czyms podobnym...znam setki róznych przypadków i potrzebowałam chwilke aby poszukac w pamieci cos co można by dopasowac....
rozumiem doskonale że jest ta obwisnieta skóra na łokciach jakims dyskomfortem...aczkolwiek dla wielu chorych którzy maja zajete 90% ciała lub wysyp tzw wiosenny...to raczej jest to tylko nieistotny mankament.....sadze ze bezwzglednie powinienes skontaktowac sie z innym lekarzem dermatologiem....cos tej pani lekarz nie wierze
Zanim znajdziesz co ci jest popróbuj takich dermokosmetyków dostepnych w aptece Keranorm i Nanobase...moze troszke nawilżenia,natłuszczenia pomoze zlikwidowac ten nawis skórny.Te kosmetyki sa dobra na sucha ,popekana skóre łokci i kolan.Tyle moge zaproponowac....przyznam szczerze ze nawet nie mam pojecia jak to moze wygladac to opisane przez ciebie schorzenie....powodzenia
gosc [Usunięty]
Wysłany: Sro Mar 09, 2011 6:02 pm
Moje myśli biegną tak: sprawdzić trzeba na bank. Nikt tego przez internet nie zrobi, tez na bank; przesuszona skóra zawsze wisi- brak w jej tkankach wody, kolagenu, tłuszczu.
Metoda prób i błędów: nacierać często sokiem z cytryny i następnie, coś do natłuszczania, pod okluzję nawet: np. maść z vit. A czy nagietkowa. Jak nie ł., zadziałać powinno. Kciuki trzymam
Dzięki wielkie za odpowiedźi Będę musiał odwiedzić też innych Dermatologów, co narazie jest nie możliwe bo mieszkam w małym miasteczku.
Czyli kupić najlepiej te dwie maśći o których napisał szater później nacierać sokiem z cytryny i te dwie maści? smarować je normalnie i wcierać? bez niczego? jak dużo i jak długo?
Jeszcze raz dzięki za pomoc
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Mar 12, 2011 12:27 pm
...onegdaj...jak wspominaja nasze babki ...cytrynke na pół dzieliły i ....wkrecajac czysciły łokcie....sama od małego miałam na łokciach zmiany to tej metody raczej nie stosowałam u siebie....sado-maso nie jestem.... kazda z tych masci jest wskazana i dobra bo sprawdzona ale....popytaj w aptece,sprawdz cene....poza tym moze pojawiło sie cos innego lepszego...wszak medycyna codziennie robi krok....niekoniecznie do przodu....ale ruch jest....powodzenia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum