Wysłany: Pią Maj 20, 2011 8:57 pm Chciałbym zaznaczyc , ze jestem tutaj ......
NOWY i nie wiedziałem , że trzeba sobie najpierw wykupić ochronę , aby przetrwać
Poważnie mówiąc uważam , że łuszczyca jako choroba sama w sobie nie zadaję bólu , tylko najczęściej osoby , które nie rozumieją z czym mają do czynienia i wyolbrzymiają całą sprawę , dlatego wolę przebywać w towarzystwie kumatych . Leczenie pozostawiam w rękach lekarzy , ale czasami sobie coś tutaj podpatrzę .
gosc [Usunięty]
Wysłany: Pią Maj 20, 2011 9:58 pm
Witaj Radek
Szczęściarzem jesteś, jeżeli Twoja ł. nie zadaje Ci bólu
witaj Radek,my tu wszyscy w tym temacie baaardzo kumaci dzielimy się radami,metodami walki z naszą p.ł. i pomagamy nawzajem jak kto umie i może poczytaj forum może znajdziesz to czego szukasz
Na pustyni też można zobaczyć fatamorganę , taką jakich tutaj na tej stronie jest bez liku . Szczerza mówiąc to wolę twoje towarzystwo od przekrzykiwania się co do najnowszych metod leczenia , ale Ty jesteś nieprzekupna i pewnie nie zgodzisz się ze mną , że większy kontakt ludzi chorych na tą chorobę dałby większy efekt niż 95% leków , których nazwy widzę w co 2 poście .
puma proszę cię skończ z tym sarkazmem.... zaleczony nie wyleczony to ja jestem od lat , maści to nie wyleczenie ,ale zaleczenie .. ja mam taki komfort , że muszę na razie tylko nawilżać skórę kremem . Przejdź się na solarium , albo lepiej zapisz się na naświetlanie i maści typu żółte coś nie będą potrzebne . Chorując na tą chorobę można mieć wrażenie , że się jest jakoś indywidualnie pokrzywdzonym i ma się prawo tylko narzekać a lata lecą . W Polsce tysiące ludzi muszą sobie radzić z tą chorobą i wiele osób w ogóle nie dopuszcza do siebie myśli , że przez tą chorobę mają być jakoś ograniczeni (sobie jakoś radzą , ich doświadczenia życiowe są bezcenne , takie cudaki ,albo cudaczki ) a niektórzy wcale nie wychodzą z domów i też im samo wygadanie się by pomogło , a zmiana nastawienia to już w ogóle paradise
gosc [Usunięty]
Wysłany: Wto Maj 24, 2011 12:27 pm
Radek proszę o pomoc, nie ogarniam: jesteś zaleczony, maziasz się tylko kremikiem i czekasz na leczenie biologiczne?
Przepraszam jeżeli jestem za dociekliwa ale lubię jasności. Możesz oczywiście to zapytanie pominąć milczeniem, nie obrażę się. Pozdrawiam
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Maj 24, 2011 12:51 pm
Radek ludku niepokorny cos sie tak na Pume moja rozsierdził?toż ona najbardziej zakrecony ludek jakiego znam....nigdy nie narzeka...idzie do przedu czasem pod prad
Ja zas z tych co to nigdy sie zbytnio łuszczyca nie przejmowali i nie pozwalali jej zawładnac swoim życiem...czasem przycisnęło...nie powiem ale na krótko i to raczej ze spowodu wielokrotnosci problemów a nie tylko łuszczycy
A ze sie tez tak niesmiało zapytam...to biologiczne to u ciebie ze stawowka zwiazane....czy prywatnie sobie zapodajesz?
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum