Łuszczyca Łuszczyca - leczenie - forum Łuszczyca
Leczenie, profilaktyka, wymiana doświadczeń

Artykuły o leczeniu łuszczycy, Artykuły o Łuszczycy, Leczenie ŁuszczycyArtykuły  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
POGADUSZKI I PLOTECZKI
Autor Wiadomość
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Sie 25, 2011 8:41 am   

...o widze siostro ze odpisałas....tak jak wyzej....mnie tez głowa bolala ale z innego powodu :lol:
Poznalismy nowych ludków,potulilismy sie ze starymi znajomymi :cała obszerna relacja+ fotki na www.stowarzyszenie.luszczyca.org.pl
Najbardziej mnie ujęła MELA...a rodzina w sensie:Przemo i Marek super,siostra...wiedziałam co to za stworek wszak podobny do mnie tylko młodszy i biały(nawet okulary nosi :brawo: )
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
 
 
kacper 007 

Wiek: 41
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 39
Skąd: Olesnica
Wysłany: Sob Sie 27, 2011 12:44 pm   

u mnie z czytaniem niezbyt,ogólnie nie lubie ale ognisko fajna rzecz,czesto robimy tylko my przy nim piwkujemy,kumpel fajnie gra na gitarze
 
 
andrzej 
andrzej

Wiek: 66
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 188
Skąd: Podbeskidzie
Wysłany: Sob Sie 27, 2011 3:18 pm   

Krysiu nic nie znalazłem na w\w stronie ,może dlatego że niejestem tam zalogowany?
 
 
robo 


Wiek: 55
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 320
Wysłany: Sob Sie 27, 2011 8:38 pm   

puma napisał/a:
andrzej pewnie tak, żeby oglądać fotki na innym forum to jednak trzeba być zalogowanym.


- niestety :(
 
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 01, 2011 4:02 pm   

No to zakończyłam sezon wakacyjny, spływem po Czarnej Hańczy.
Pożegnaliśmy tych co wyjeżdżają a i z tym co zostają trza było zaśpiewać "....ogniska już dogasa blask..."
Pogoda dopisała, humorki a jakże a podziwiać też było co: jak kiedyś tu do mnie zagościcie, przeczochram was po tych: zakolach, starorzeczach, meandrach czy śluzowaniu na Kanale Augustowskim. Nigdy tego nie zapomnicie, obiecuję :mrgreen:
Ale ja tak naprawdę, to nie o tym.
Wczoraj, oczywiście jak co dzień wędkowanko, koniecznie. A że jakby już pływać chwacit, czas na łowy, takie całodniowe, nastał. Gdzieś tam ok. 9 sms do Dośki puścił, bo jakby przez to pływanie to człowiek o ludziach stąd zapomina :oops: Rozłożona na 2 wędki, na grunt(laikom nic nie powie to, dla nich-to są takie połowy bez spławika, z dna łowiska). Rybka bierze chimerycznie, to gadam do tych swoich towarzyszy: czemu ja kurna książki nie wzięłam? :zly: i tak sobie łowimy, rybka rzadko ale za to ładna. Skupiona mimo wszystko na jednym wędzisku, bo drugie zarzucone na karpia, duży miał być w każdym razie.
Gdzieś ok. 12 mam niezłe, silne branie zakończone zacięciem rybki. Holuję, tę swoją zdobycz, za bardzo się nie rozglądam, coby jej nie stracić a tu słyszę z tyłu: coś mi spadło. Oglądam się a to ta wędka, co na grubego zwierza nastawiona była, spadła mi z podpórek do wody. Ale ja tak na nią zerkam a on mi normalnie popiernicza na środek jeziora, 0 falki a ta najebuje jak motorówka, ani skakac za nią, ani zostawić. Wolam Połówka, że mi karp rąbnął wędkę, ludzie wokół w ryk ze śmiech a ja, chyba po raz pierwszy, nie wiem co robić? wyciągnęłam tę złowioną wcześniej rybkę i dawaj jedna wędką celować w tę odpływającą, w siną dal z wymarzonym karpiem na pokładzie.
Żeby nie Połówek a w życiu bym nie dała rady, zaczepił ją, za którymś razem i przyholował pod brzeg, stałam tam jak harpia i dorwałam a jakże, w swoje garści. I karpik był dalej na pokładzie, i mój ci on już był, oj mój ci.
Od dziś niech nikt mi nie śmie się śmiać z wędkarskich opowieści o: zaciętych rybach, tak wielkich, ze wędki porywały w głąb jeziora :wow:
Paczta i podziwiajta i oklaski poproszę, bo to mój największy okaz tego lata. W załączeniu, żeby nie był, że jakąś bajkę opowiadam. 3,60 kg., to bydlątko miało :mrgreen:

 
 
Alacandra 

Wiek: 35
Dołączyła: 24 Sie 2011
Posty: 20
Skąd: Inowrocław / Toruń
Wysłany: Czw Wrz 01, 2011 4:29 pm   

Wielkie brawa! :brawo: Jestem pełna podziwu, raz próbowałam łowić, ale łapałam same kiełbie i płotki... Rybka chyba trochę zdziwiona, sądząc po minie :grin:
 
 
tygryska 
tygryska


Wiek: 62
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 2620
Wysłany: Czw Wrz 01, 2011 5:52 pm   

pieknie heniutka :) rasowa wedkarka z ciebie :) :) :) gratuluje :)
_________________
kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
tasia 


Wiek: 39
Dołączyła: 15 Cze 2009
Posty: 48
Wysłany: Czw Wrz 01, 2011 8:53 pm   

imponujących rozmiarów ta rybka! to dopiero będzie wyżerka :mrgreen:
_________________
Wzniosę toast by Twój splin, zniknął wcześniej niż mój zapas win ;)
 
 
andrzej 
andrzej

Wiek: 66
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 188
Skąd: Podbeskidzie
Wysłany: Czw Wrz 01, 2011 9:08 pm   

Heniu gratulacje ja byłem ostatnio na jeziorze Żywieckim siedzieliśmy dwa dni we dwujke i dwa leszcze ,siedzisz cały dzień i ani nie skubnie ... :brawo:
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 02, 2011 9:49 am   

Dziękować dziękować za oklaski :mrgreen:
Andrzej a jaką metodą się bawisz w te połowy Swoje? Grunt, spławik czy drgająca szczytówka? Ale fakt na większe sztuki trzeba troszkę się zasadzić. Sezon na duże leszcze, dopiero się zaczyna. Cała jesień przed nami. Takiego 2 kilaska na kiju miałam, poluję na 3... co najmniej :mrgreen:

A tak w ogóle, to przypominam o trzymaniu kciuków jutro za Nutkę, od 14 zaczyna boje. Były plany zobaczyć ją na żywo ale.... plany lubią się zmieniać czegoś.
Pisała, że relacja będzie na żywo w internecie, może wrzuci linka. Tak czy tak trzymać te kciuki poproszę pięknie. Niech jej się wiedzie, w sensie piesior lata wysoko i karnie :banan:
 
 
andrzej 
andrzej

Wiek: 66
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 188
Skąd: Podbeskidzie
Wysłany: Pią Wrz 02, 2011 7:20 pm   

Heniu zabawe z moczeniem kija zaczołem w1986 r przeważnie na grunt.jesień mam zajętą 13 -tego jadę do Buska(może tam będą jakieś brania) :* pózniej na wczasy i tak zejdzie od końca pażdziernika i przyjdzie zima... :grin:
 
 
nutka 

Wiek: 47
Dołączyła: 11 Lip 2006
Posty: 359
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 02, 2011 7:26 pm   

Henia jak zwykle pamięta :mrgreen:
oto link, zapraszam do oglądania -> http://www.latajacepsy.pl/
Na pierwszej stronie jest już ekran do odpalenia, powinno coś już być od 9-10 rano. Ja mam losowanie numerka o 11 a freestyle zaczynają się o 14.
Miłego oglądania! :grin:
(oby wszystko działało bo na żywo w internecie jest to pierwszy raz) :>
 
 
tygryska 
tygryska


Wiek: 62
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 2620
Wysłany: Pią Wrz 02, 2011 8:47 pm   

nutko kciuki trzymam :) :) :)
_________________
kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 02, 2011 10:30 pm   

No to czeka nas popołudnie z Nutką :D Powodzenia Mała, jeszcze raz :*
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 03, 2011 11:21 am   

Nutka startuje jako 8, cała zabawa zaczyna się o 14.
Szybciutko róbcie te swoje obiadki i dopingujmy ją :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Polecane strony montaż anten Warszawa