Wysłany: Sro Sie 08, 2007 2:09 am już po trzydziestce, a tu taka niespodzianka...
całe życie (to jest 31 lat) żyłam nadzieją iż ominie mnie ta wątpliwa przyjemność posiadania łuszczycy. Dermatolodzy mówią, że po skończemiu 20 lat jest mała szansa na ujawnienie się łuszczycy.... No więc czekałam. Miała babcia, ma mama... Nie wyobrażałam sobie życia z tym... Szczęśliwa, bo żadne zmiany skórne się mnie nie trzymały. Aż tu nagle - ups obtarcie, jedno, drugie. Nie goi się przez 6 miesięcy. diagnoza - łuszczyca. to znaczy iż odziedziczyłam. Znam przyczynę ujawnienia sę diabelstwa, ale ona jest mało ważna.
problem jest inny - dużo ćwiczę - mój sosób na życię. to sporty walki - jiu-jitsu. problem w tym, zę kiedy walczę, rozwala mi się to i koniec walki. I tak od pół roku. Czy ktoś z was ma podobny problem/ radzicie sobie jakoś?
napewno nie jestem aż taką sportsmenką jak Ty....
jednak mam radę.. rozumiem że przy trenowaniu poprostu otwierają Ci sie rany.... bardzo niedobrze, przez to ogniska łuszczycy mogą sie rozprzestrzeniać jeśli rozwaliłaś też fragment zdrowego naskórka przy miejscu chorym.... nie mówiąc już o tym że z takim rozwalonym miejscem nic już nie zrobisz, nie posmarujesz no i nieładnie wygląda....
Nie chce jakoś Ci niczego narzucać ale zdrowie jest najważnisze......
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum